Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

NOWOŚCI OD DELIA! - PŁYNNE MATOWE POMADKI

Kochani, dziś przychodzę do was z nowymi płynnymi pomadkami od Delia Cosmetiscs. Otrzymałam 3 odcienie zapakowane w pięknym małym pudełeczku. Już wcześniej posiadałam kilka innych produktów tej firmy i po teście tych pomadek, mogę stwierdzić, że jestem ich fanką. Odcienie są piękne, niestety nie posiadam wszystkich, ale gdy tylko będę miała okazję, dokupię resztę. Testowałam je przez cały tydzień i zapraszam was na moją wstępną opinię. Opakowanie jest malutkie, imituje zatopioną szminkę. Jest naprawdę solidnie wykonane. Pojemność szminki to 5 ml . Uwielbiam takie małe pomadki, bo mogę je wszędzie ze sobą zabrać. Aplikator  jest bardzo precyzyjny i malutki, idealnie obrysujemy nim usta. Zapach , pachną wanilią oraz maliną, czyli bardzo dziewczęcy słodki zapach. Konsystencja jest płynna, ale nie jest błyszczykiem. Na ustach bardzo lekko się rozprowadza, niczym pudrowy podkład, właśnie tak bym nazwała ich konsystencję. Niestety, przy takich pomadk

Farmona- Zestaw Magic Spa Tajemniczy ogród

Witajcie kochani, Dziś dla was mam krótki post, dotyczący zestawu do kąpieli i pielęgnacji ciała. Na wielu blogach pojawiały się często posty, związane z tą firmą. Nie dziwie się tylu pozytywnych opinii na temat tych produktów. Zakupiłam sobie cały zestaw, w cenie: ok. 32 zł. Jako pierwszy używamy Eliksiru do kąpieli i pod prysznic. - 425 ml. Eliksir przystosowany jest do każdego rodzaju skóry. Myje i pielęgnuje, przy czym, nadaję skórze delikatny i miękki efekt. Zapach jest bardzo subtelny, rozbudza nasze zmysły. Używanie tego produktu jest wielką przyjemnością. Jako drugiego, używamy pilingu cukrowego do ciała o zapachu „Kwiat majowego Bzu” - 270ml. Myślę, że właśnie w tym etapie pielęgnacji, zaczyna się magia. Produkt ma niesamowity zapach. Dosłownie, jak byśmy się myły żywym kwiatem bzu. Zapach osobiście mnie przenosi w czasy, gdy jako dziecko zrywałam każdy dziki bez jaki  znalazłam i układałam go do wazonu. Kryształki peelingu intensywnie złuszczają nasz martwy naskó

Zimowy Makijaż

Witajcie kochani, Długo dość czekałam, aby wam opublikować ten makijaż. Uważam, że jest dość nietypowy śniado-różowy i brązowy matowy cień pochodzi z Inglota. Jasny cień matowy jest z essence. Górną kreskę zrobiłam z brokatu z mysecret. Brokat przykleiłam Uwaga! Na lakier do włosów. Lakierem spryskałam mini pędzelek, a następnie namalowałam brokatem kreskę. Brokat ani drgną utrzymywał się przez wiele godzin w idealnym stanie. Podkład jaki użylam to 150 z marki Revlon i według mnie jest to dobry podkład dla cery normalnej podczas zimy :)  Zdjęcia makijażu wykonałam po 8 godzinach noszenia go. Na zdjęciach zakrywam usta, ponieważ w ten dzień zapominałam zabrać ze sobą pomadki ochronnej, a dość długo  przebywałam  na zewnątrz, przy  temperaturze  minusowej. Niestety moje usta bardzo szybko pękają. Jak oceniacie wygląd makijażu po tylu godzinach? Według mnie makijaż oczu zdał test.

Ulubieńcy Stycznia 2017

Witajcie, Styczeń, był cudownym miesiącem kosmetycznym. Makijaże Sylwestrowe, Studniówkowe już są za mną. Pokaże wam produkty, które przetestowałam dopiero w styczniu i bardzo się z nimi polubiłam. #1 Brokatowe pigmenty z Inglota Niektórzy je kochają, a niektórzy nienawidzą. Moim Zdaniem Pigmenty są cudowne. Nie są to typowe brokaty, bardziej bym nazwała je pyłkiem iskrzącym się. Kolory bardzo wpadają w odcienie złota pod wpływem różnego światła. Najbardziej można to zauważyć przy ciemnych odcieniach. Duraline  jest niestety obowiązkowy, no, chyba że posiadamy klej do brokatów. Jedynym minusem tych produktów jest to, że się trochę osypują. Pigmentacja: 9/10 Trwałość: 10\10 Cena: 39,00 zł za szt. Strona www:   Link #2 Paleta cieni Sleek Makeup- A New Day 430 To moja pierwsza paletka z Sleek'a i jak widać już trochę przeszła, bardzo mocna ją testowałam. Kolory są według mnie idealnie dopasowane, takie paletki po prostu kocham. Wykonamy nią makijaż od dziennego