Przejdź do głównej zawartości

DELIA COSMETICS HENNA DO BRWI I RZĘS - ZDJĘCIA PRZED I PO

Witajcie kochani
Już jakiś czas temu otrzymałam paczkę z hennami od Delia Cosmetics . To firma zawsze mnie zaskakuje swoimi nowościami, a testy ich produktów to czysta przyjemność. W paszczce otrzymałam henny w odcieniach 1.0 czarny, 1.1 grafitowy, 3.0 ciemny brąz oraz malutką pęsetę.

Zacznijmy od tego, jak bardzo ważnym elementem w dzisiejszych czasach są brwi. Sama ja wiele razy w makijażu codziennym nakładam tylko podkład i podkreślam brwi. Za każdym razem staram się, aby one wyglądały perfekcyjne. Niestety każde produkty do brwi sprawiają, że nasze brwi tracą naturalną pigmentacje i nawet ciemne brwi po pewnym czasie ciągłego ich malowania bledną. Delia dopasowała odcieni henny tak, aby pasowały do większość urody kobiet.


Co producent oferuje:
- Pozwala uzyskać efekt głębokiego koloru brwi i rzęs na około dwa tygodnie.
- Dzięki niej każdego dnia będziesz miała podkreśloną oprawę oczu.
- Nie musisz obawiać się niepożądanych efektów i podrażnień, jeśli tylko przeprowadzisz zabieg zgodnie z instrukcją.
-szybko uzyskasz efekt-już po 5 minutach.

Opakowanie zawiera:
- żel
- aktywator 2%
- patyczek do mieszania i aplikacji henny
- plastikową miseczkę .

Instrukcja jak nałożyć hennę:
1-2 Połączyć w miseczce za pomocą aplikatora ok. 1 cm żelu koloryzującego z tubki z 5-6 kroplami aktywatora z buteleczki
3 Mieszać do uzyskania gładkiej jednolitej konsystencji
4 Nałożyć tłusty krem wokół oczu, w celu zabezpieczenia skóry przed zafarbowaniem. Za pomocą aplikatora nałożyć starannie preparat
5 Po upływie 5-10 minut zmyć hennę letnią wodą


Moja opinia:
Wybrałam odcień 3.0 ciemny brąz. Bardzo łatwo jest połączyć ze sobą wszystkie preparaty. Nie trzeba aż tak starannie trzymać się gramatury, aby uzyskać idealną konsystencję. Aplikator używam tylko do zmieszania żelu z aktywatorem, natomiast resztę nakładam specjalnym pędzlem do brwi, dzięki czemu mogę staranniej wykonać zabieg. Produkt zawiera wszystko, co potrzebne a mała miseczka jest strzałem w 10. Czego wcześniejsze henny nie miały. Henna utrzymuje się u mnie nieco krócej ok. 9 dni. Dzięki farbowaniu brwi Henna nie muszę ich codziennie malować. Doskonała jest przy wysokich temperaturach, gdy staram się, aby mój makijaż był jak najbardziej minimalistyczny.

Mój dzienny makijaż bez wymalowanych brwi, tuż po hennie

Hennę znajdziesz w drogerii Rossmann lub na stronie Delia Cosmetics

Komentarze

  1. Ja również używam henny od Delia Cosmetics, tyle ze czarnej ;) trzymam ją około 20 minut, bo moje brwi są bardzo oporne i nie chca się barwić :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mam braki w brwiach i sama bym się chyba bała sobie henną zrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurde :D Gratulujemy odwagi ^^ My nie lubimy (nie potrafimy) eksperymentować przy swojej twarzy, bo zawsze coś sknocimy :/ Super wpis! Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam henny, ale polecę moim koleżankom ten produkt, bo czasami robią sobie hennę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam zamiar spróbować tego produktu do rzęs :) Henne brwi robi mi kosmetyczka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny efekt! Jak widać henna dobrze się sprawdza, może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużego efektu nie ma... rozumiem, że nie bez powodu wybrałaś odcień brązowy zamiast czarnego. Gorzej z dziewczynami, które mają ostrzejsze rysy twarzy i używają czarnej henny. Nie ma specjalnego efektu. Uzywałam tego preparatu. Henna kremowa farbuje włoski, lekko skórę. Henna w proszku jest trwalsza niż w kremie i farbuje także skórę - dla dziewczyn, które nie mają tak ładnych brwi jak ty to zapewne cenna informacja, bo zawsze mogą coś uzupełnić, podreperować :) Jeśli chodzi o utleniacz, ten w zestawie daje radę ale później może już tak nie utlenia henny i może tak nie łapać. Tu polecam zwykłą wodę utlenioną:) Szpatułka do nakładania? Jeśli jest kłopotliwa- polecam skośny pędzelek, bardzo prosto nadać nim odpowiedni łuk i grubość:) Pozdrawiam Was dziewczęta i Ciebie Autorko posta- super, że pokazałaś diałanie tego produktu :) Świetny wpis!:) ps. Przepiękny łuk brwiowy ! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Fakt, brwi to najistotniejszy element jeśli chodzin o makijaż. Na szczęście moje są z natury ciemne, więc nie muszę używać henny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez używam henny z tej firmy. Bardzo mi się podoba efekt u ciebie!!

    sandziv.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie henne, ale chyba sama nie odważyłabym sobie jej zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę Ci napisać, że pieknie wyglądasz :) brwi bardzo delikatne, ale ładny nie przerysowany efekt ;) ja sama z henny nie korzystam, ale kredka do brwi codziennie jest w użyciu :) z chęcią zostaje dłużej i obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja zawsze stosowałam czarną z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wolę normalnie malować swoje brwi, jakoś henny się boję :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepięknie wyglądasz Kochana! :)
    Moim zdaniem efekt jest fajnie, naturalnie widoczny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie efekt jest bardzo dobry. Jak wszyscy wiedzą brwi są najważniejszym elementem w makijażu, więc należy wiedzieć jak je odpowiednio podkreślić. Dla mnie bomba :)
    Ślicznie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  17. A jak ze zmyciem po farbowaniu? Boję się henny- martwię się, że nie będę mogła jej domyć....
    Ale Twój efekt mówi sam za siebie <3 subtelnie, ale widocznie! :)

    zapraszam: http://onitestuja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli boisz się zmyć henny pod wodą . Możesz wilgotnym wacikiem starannie zmyć . Odrobina płynu do demakijażu rownież mile widziana :)

      Usuń
  18. Mój podkład z Catrice właśnie dobija dna :O :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Oo ! Świetne kosmetyki ^^ Bardzo podoba nam się makijaż <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Trip To London

Witajcie kochani , nawet się nie tłumaczę za tak długą nie obecność na blogu , po prostu jest mi wstyd. Obiecuje sobie jak i wam , że niedługo wstawię zdjęcia ze stylizacjami . Dzisiaj trochę o krótkiej wycieczce do Londynu ( 2 dniowej). Pierwszy raz byłam w Anglii/Londyn i naprawdę polubiłam to miasto . Cały czas pełni życiem, ludzie są mili, klimat jest niesamowity, najchętniej bym została tam na dłużej. Troszkę zobaczyłam fajnych miejsc i budynków , a jakich to już zapraszam do oglądania zdjęć. +

Rouge Dior Liquid słabej jakości i zbyt drogie pomadki w płynie

Kochani czytelnicy  dzisiejszy post jest o bardzo drogich pomadach. Rouge Dior Liquid to już kultowa wersja płynnych pomadek. Obecnie możemy dostać ja w Sephorze lub w sklepach internetowych. Dior jakiś czas temu wypuścił nową kolekcję lekkich płynnych matowych pomadek, ale chciałabym się skupić tylko na starszej wersji. Sklepy obecnie chcą je wyprzedać, aby zrobić miejsce nowym. Chciałabym wam je opisać z punktu widzenia długiego testu oraz tego, że zakupy drogich marek warto dobrze przemyśleć. Bardzo rzadko korzystam z pomadek matowych w płynie, ponieważ nie mam nic wstrzyknięte w usta i bardzo szybko zaczynają się zmniejszać od suchości. Jednak zdarzają się takie dni w roku, że chce, aby kolor na ustach był długo. Z doświadczenie wiem, że w płynnej formule pomadki są trwalsze. Obowiązkowo przed nałożeniem wykonuje peeling, a później nakładam maskę nawilżająca na usta lub grubą warstwę błyszczyku z kwasem hialuronowym. Jeżeli masz właśnie problem, że na twoich ustach pomadki mato...

Mroźne dni? Wybieram Libre od Yves Saint Laurent. Zapach uwielbiany przez kobiety (YSL 90ml.)

  Witajcie kochani, chciałbym mieć więcej czasu na pisanie postów, ale studia nie dają mi na to szans. Zawsze jednak przyjemności zostawiam na koniec, a blog jest taką moją małą przyjemnością, którą dziele się z wami. Dziś w poście gwiazdą jest Libre od Yves Saint Laurent. Tak jak w tytule, jest to mój zapach numer 1 na zimę i chłodne dni. Postaram się opisać wam jak najwięcej w tym poście, aby was zachęcić do zakupu lub spróbowania tego zapachu. Zapraszam do dalszej części, na samym końcu czeka dla was również propozycja zimowego makijażu. Na ten zapach wyczekiwałam z wielką niecierpliwością. W tamtym czasie gdy wchodził na rynek bardzo interesowałam się piosenkarką Dua Lipa. Niesamowicie byłam zaskoczona lawendą i cytrusami, spodziewałam się jednak zbyt poważnego zapachu dla siebie. Jednak udało się zapach idealnie się wpasowuje w moją skórę i jest niesamowicie intrygujący. Koniecznie przeczytajcie opis składników. Woda perfumowana YSL Libre pachnie jak orientalne perfumy paproci...