Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serum. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serum. Pokaż wszystkie posty

lipca 25, 2025

Liqpharm LIQ CE Serum Night serum z 15% witaminą E - Minimalizm działa!

Liqpharm LIQ CE Serum Night serum z 15% witaminą E - Minimalizm działa!

Serum Vitamin E MASK - Twoja regenerująca nocna kuracja 🌙

Wieczorem skóra zasługuje na coś więcej niż tylko zwykły krem. Potrzebuje ukojenia, odżywienia i regeneracji po całym dniu stresu, zanieczyszczeń, słońca czy klimatyzacji. LIQ Ce Night Serum to dwufazowy koncentrat regenerująco-odżywczy z wysokim, bo aż 15% stężeniem witaminy E. Przeznaczone jest do wieczornej pielęgnacji każdego typu skóry - od suchej po mieszaną, a nawet problematyczną czy naczyniową. Formuła łączy działanie antyoksydacyjne z intensywnym odżywieniem i nawilżeniem. Bezzapachowe, o lekkiej, mlecznej konsystencji. Dzięki obecności naturalnych emolientów i prostemu składowi produkt skutecznie wspiera barierę hydrolipidową skóry.


Dlaczego warto sięgać po serum na noc?

Nocą skóra najlepiej regeneruje się i odbudowuje. To właśnie wtedy składniki aktywne mają szansę działać głębiej i skuteczniej. Serum z wysokim stężeniem witaminy E nie tylko intensywnie odżywia, ale też chroni komórki skóry przed stresem oksydacyjnym, spowalniając procesy starzenia. A w połączeniu z kwasem hialuronowym i ksylitolem? Działa kompleksowo: nawilża, wygładza, łagodzi i poprawia elastyczność.



 Co wyróżnia LIQ CE Serum Night?

Witamina E (15%) - w wysokim stężeniu działa jak silny antyoksydant. Chroni skórę przed wolnymi rodnikami, wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia elastyczność i wspomaga regenerację, nawet po zabiegach kosmetycznych.

Kwas hialuronowy - niskocząsteczkowy, działa na głębszych poziomach skóry, zapewniając długotrwałe nawilżenie i zdrowy wygląd.

Ksylitol - wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, zwiększając jej odporność i zatrzymując wilgoć.


Konsystencja i sposób użycia

To serum-maska o dwufazowej formule - przed użyciem koniecznie wstrząśnij butelką, by fazy połączyły się w jedną odżywczą całość. Konsystencja? Delikatnie mleczna, wodno-oleista, ale bardzo lekka. Nie klei się, szybko się wchłania i... działa.

Stosuj jedną pipetę na twarz, szyję i dekolt - na oczyszczoną skórę, najlepiej na noc. Możesz stosować samodzielnie lub pod krem. Nie wymaga zmywania rano.

Kuracja? Codziennie lub w 28-dniowym cyklu - tak jak Twoja skóra tego potrzebuje.


 Opakowanie i trwałość

Butelka z ciemnego szkła, z miękką pipetą - jak zawsze u LIQPHARM: minimalizm, ale funkcjonalność. Produkt przechowuj w chłodnym miejscu – witamina E jest stabilna, ale przy regularnym stosowaniu warto zachować ostrożność (np. nie zostawiać butelki na słońcu).




Recenzja po 28 dniach stosowania serum na noc LIQ Ce Serum Night 15% Vitamin E Mask

Jak działa serum LIQ CE z 15% witaminą E na noc?

Skromna buteleczka, ale bardzo wygodna w użytkowaniu, mleczna konsystencja, brak zapachu. Po dokładnym oczyszczeniu skóry nakładam jedną pipetę na twarz, szyję i dekolt. Wstrząsam butelką, nabieram pipetę (jedna pełna wystarcza na twarz, szyję i dekolt) i rozprowadzam serum na oczyszczonej skórze. Produkt nie leje się, nie spływa, rozprowadza się przyjemnie po skórze. Po nałożeniu czuję, że tworzy się lekki film, ale nie tłusty - jest to połączenie jakby olejku o bardzo aksamitnym wykończeniu. Serum początkowo może lekko się kleić i wydaje się, że skóra się świeci - i to aż przesadnie - ale po kilkunastu minutach wszystko się pięknie wchłania. Rano skóra jest wyraźnie zregenerowana: miękka, nawilżona, promienna i uspokojona. 

Jakie są efekty po tygodniu stosowania LIQ CE Serum Night?

Po tygodniu stosowania skóra stała się miękka, gładka, jakby bardziej „uspokojona”. Z kolejnym używaniem efekt się utrzymywał. Cera jest wyraźnie bardziej elastyczna, naczynka na policzkach zaczęły znikać, a drobne przesuszenia na nosie i brodzie w końcu się uspokoiły.

Doceniam bardzo markę, że nie kombinuje. Skład jest prosty - ale przemyślany. Nie ma miliona składników, które robią nic, za to jest konkretna dawka witaminy E (aż 15%), która naprawdę robi robotę. To właśnie ten kosmetyk przekonał mnie, że czasem mniej znaczy więcej. Nie potrzebuję tony nawilżających masek, kiedy mam coś tak skutecznego na swojej półce. I będę pisać o tym - to może moje prośby zostaną wysłuchane. Chcę więcej kremów pod oczy z prostymi składami i koniecznie bezzapachowe.


Czy serum LIQ CE z witaminą E pomaga na rumień i przesuszenia skóry?
Czy serum LIQ CE Night z witaminą E jest dobre do skóry wrażliwej i naczynkowej?
Tak!
To serum okazało się jednym z moich największych kosmetycznych odkryć. Używam go wieczorem. LIQ CE radzi sobie nie tylko z przesuszeniem, ale też z podrażnieniami – i śmiało możecie wypróbować to serum, jeśli zmagacie się z rumieniem. To świetna opcja dla osób z trądzikiem dorosłych, AZS czy łuszczycą. Regularne stosowanie przynosi zauważalne rezultaty: skóra staje się elastyczna, koloryt się wyrównuje, a struktura skóry wygładza - naczynka widocznie się zmniejszają.  Od kiedy włączyłam to serum do pielęgnacji, zauważyłam też poprawę w nawilżeniu i większą odporność skóry na czynniki zewnętrzne.
To jeden z tych produktów, które naprawdę robią różnicę – nie działa tylko „na papierze”.

Na jak długo starcza jedno opakowanie LIQ CE Night 30 ml?
Przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na około 4 tygodnie. Ale efekty są na tyle dobre, że produkt kupię i wrócę do niego zimą.


Dla kogo będzie idealny?

✅ Dla osób ze skórą odwodnioną, przesuszoną, potrzebującą odżywienia i ukojenia

✅ Dla fanek pielęgnacji regenerującej i antyoksydacyjnej

✅ Dla tych, którzy szukają kuracji na noc, która naprawdę coś robi

✅ Dla skóry po zabiegach, ekspozycji na słońce, w klimatyzowanych pomieszczeniach


🛍 Gdzie kupić LIQ CE Serum Night?

Jeśli zainteresowało Cię serum z witaminą E, oto sprawdzone sklepy, w których znajdziesz oryginalny produkt LIQPHARM:

  • Oficjalny sklep marki: www.liqpharm.pl - pełna oferta, dostępność i aktualne promocje.

  • Douglas – dostępne online i w perfumeriach stacjonarnych. Często w promocji, aktualnie ok. 58-76 zł.

  • Cosibella, MintiShop, PandaCare, Ezebra - popularne drogerie internetowe, ceny w granicach 65–75 zł.

  • Allegro - tylko od oficjalnych partnerów, warto zwracać uwagę na sprzedawcę.


Post powstał we współpracy z marką Liqpharm.





lipca 08, 2025

Nowość od NIVEA - poznaj produkty LUMINOUS630® SKIN GLOW

Nowość od NIVEA - poznaj produkty LUMINOUS630® SKIN GLOW


Marka NIVEA nie zwalnia tempa i po sukcesie linii LUMINOUS630® na przebarwienia, wprowadza nowość w pielęgnacji twarzy - LUMINOUS630® SKIN GLOW. To nowa seria skoncentrowana na rozświetleniu, wygładzeniu i wyrównaniu kolorytu skóry, oparta na technologii wielowymiarowego blasku. Dziś opowiem Wam o dwóch produktach z tej linii, które miałam przyjemność testować w ramach akcji Ambasadorskiej Wizaż.pl:

🔹 LUMINOUS630® SKIN GLOW Glow-Esencja w płynie
🔹 LUMINOUS630® SKIN GLOW Natychmiastowe Glow-Serum

Oba produkty to kosmetyczne innowacje, które łączą działanie rozświetlające, mikrozłuszczające i nawilżające - wszystko w wyjątkowo lekkiej i komfortowej formule, także dla skóry wrażliwej.


LUMINOUS630® SKIN GLOW Glow-Esencja w płynie

Co to jest?

To mikrozłuszczająca esencja, która pozostaje na skórze, ale działa jak ultrałagodny peeling chemiczny. Produkt łączy w sobie właściwości toniku, serum i lekkiego eksfoliatora. To idealny pierwszy krok w wieczornej lub porannej pielęgnacji, który wygładza, rozświetla i wyrównuje koloryt skóry.

Dla kogo?

✔ Wszystkie typy cery
✔ Szczególnie polecana dla skóry wrażliwej
✔ Cera z nierówną strukturą, widocznymi porami, zmęczona, matowa, z oznakami odwodnienia


Składniki aktywne i ich działanie:

Składnik aktywnyDziałanie i właściwości
4% AHA
(kwasy alfa-hydroksylowe: glikolowy, mlekowy)
🔹Usuwają martwe komórki naskórka
🔹Wygładzają teksturę skóry
🔹Rozjaśniają cerę i koloryt
🔹Wspomagają odnowę komórkową
🔹Delikatne, ale skuteczne działanie
1% PHA
(kwasy poli-hydroksylowe)

🔹Działają złuszczająco jak AHA, ale są łagodniejsze
🔹Idealne dla skóry wrażliwej
🔹Działają nawilżająco
🔹Wzmacniają barierę ochronną skóry
Aloes
(Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder)

🔹Intensywnie nawilża
🔹Koi i łagodzi podrażnienia
🔹Działa przeciwzapalnie i regenerująco

Główne właściwości:

Natychmiastowy efekt blasku
Widoczna poprawa kolorytu już w 7 dni
Wygładzenie struktury skóry i zwężenie porów
Brak uczucia mrowienia – idealny dla cery wrażliwej
Tolerancja potwierdzona dermatologicznie
Lekka, nielepiąca się konsystencja
Nie wymaga zmywania
Możliwość codziennego stosowania


LUMINOUS630® SKIN GLOW Natychmiastowe Glow-Serum

Co to za produkt?

To rozświetlające serum o błyskawicznym działaniu upiększającym. Zawiera opatentowany składnik THIAMIDOL®, który skutecznie rozjaśnia przebarwienia, oraz niacynamid i aloes, które wygładzają pory i nawilżają. Lekka, żelowa formuła natychmiast się wchłania i idealnie sprawdza się także pod makijaż.

Dla kogo?

✔ Dla każdego typu skóry
✔ Dla cery zmęczonej, matowej, z przebarwieniami
✔ Dla osób szukających efektu natychmiastowego rozświetlenia bez tłustego filmu


💧 SkładnikDziałanie
THIAMIDOL® (Isobutylamido Thiazolyl Resorcinol)🔹 Opatentowany przez NIVEA
🔹 Rozjaśnia przebarwienia
🔹 Redukuje oznaki fotostarzenia
🔹 Skuteczny już po 14 dniach
Niacynamid (witamina B3)
🔹 Wyrównuje koloryt skóry
🔹 Zmniejsza widoczność porów
🔹 Reguluje sebum
🔹 Wzmacnia barierę ochronną
Aloes
🔹 Nawilża i koi
🔹 Odświeża
🔹 Idealny dla skóry suchej i odwodnionej
Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy)
🔹 Głęboko nawilża
🔹 Wygładza skórę
🔹 Poprawia jej elastyczność

Najważniejsze właściwości:

Wyrównanie kolorytu skóry w 3 dni
Redukcja przebarwień w 14 dni (potwierdzone klinicznie)
Widoczne zmniejszenie porów i wygładzenie skóry
Natychmiastowy efekt promiennej, świeżej cery
Idealne pod makijaż – bez rolowania
Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie
Lekka, niekomedogenna formuła
Odpowiednie do stosowania 2× dziennie (rano i wieczorem)

───────────────────────────────────────────────────────────


Moja opinia

Pierwsze wrażenie? Czysta elegancja i funkcjonalność. Oba produkty z linii LUMINOUS630® SKIN GLOW od razu zrobiły na mnie dobre wrażenie – nowoczesne opakowania, wygodne aplikatory, delikatny zapach. Testowałam dwa kosmetyki: Glow-Esencję w płynie oraz Natychmiastowe Glow-Serum. Oba stosowałam codziennie wieczorem – najpierw Glow-Esencję przez tydzień razem z serum, następnie samo serum, plus krem również z kwasami AHA i SPF 50.

Po kuracji z witaminą C bałam się, że moja skóra będzie zbyt narażona na słońce, jednak marka obiecuje, że to produkt również dla skóry wrażliwej. Moja - w ostatnich dwóch latach, taka była, ale zmiana diety oraz pielęgnacji sprawiła, że wróciłam do skóry suchej, która lubi dużo pielęgnacji, dzięki czemu w ostatnim czasie wygląda na normalną. Już po kilku dniach wiedziałam, że to była dobra decyzja - że to duet z potencjałem.


Glow-Esencja w płynie - mikrozłuszczanie i blask

Zacznijmy od Glow-Esencji. To produkt, który pozostaje na skórze, ale działa jak tonik złuszczający - tyle że bez podrażnień. Ma płynną, lekką konsystencję, która szybko się wchłania; w dotyku delikatnie lepka konsystencja, która na twarzy daje wrażenie nawilżenia, co jest dość wyjątkowe jak na produkt startujący w pielęgnacji. A mimo to… działa!

W składzie mamy 4% AHA i 1% PHA - mocne złuszczające kwasy, ale w naprawdę delikatnej formule. Nie ma pieczenia, swędzenia ani uczucia ściągnięcia. Dla mojej suchej cery to ogromna zaleta. Dodatkowo aloes koi i nawilża, więc dalsze stosowanie odbywa się bez żadnych negatywnych skutków ubocznych.

Po dwóch tygodniach stosowania skóra była wyraźnie gładsza, pory mniej widoczne, a koloryt wyrównany. Zauważyłam też, że makijaż lepiej się trzyma – cera jest bardziej jednolita i przygotowana na dalsze kroki pielęgnacyjne. No i oczywiście - obiecany glow jest! Choć wiem, że pomogło w tym również serum.

Ten rodzaj esencji w szczególności polecam osobom, które borykają się z szorstkością skóry - to świetny tonik na ten problem.


Natychmiastowe Glow-Serum - blask, nawilżenie, wyrównanie

Serum stosowałam zaraz po Glow-Esencji wieczorem oraz solo. Później zaczęłam serum dokładać również na dzień pod filtr, zaraz dowiecie się dlaczego. Ma lekką, niemal wodnistą konsystencję, która idealnie sprawdza się pod makijaż. Wchłania się błyskawicznie, nie roluje i daje efekt natychmiastowego rozświetlenia. Bardzo przyjemne w użytkowaniu, śmiem powiedzieć - aż chce się nałożyć jeszcze raz zamiast kremu (ale nie można przesadzać - takie serum można nałożyć maksymalnie 4 razy na dobę).

Zdecydowanie: serum skradło mnie. Zapach przypomina delikatnie krem NIVEA z dodatkiem piwonii. Tak jak klasyczny zapach kremu NIVEA nie do końca mi odpowiada, to w połączeniu z kwiatami… nie wiem, o co chodzi, ale troszkę mnie uzależnił. To połączenie zapachu i konsystencji działa!


Może dlatego, że jako posiadaczka suchej cery, aby coś konkretnie działało, musi mieć też solidną, gęstszą konsystencję. To serum - na obecny stan mojej skóry - nie potrzebuje być gęste, aby dawało efekt natychmiastowego nawilżenia plus wygładzenia i efektu wręcz glass skin.

Skład? Rewelacyjny! Thiamidol, czyli opatentowany składnik NIVEA redukujący przebarwienia . Do tego niacynamid, który pomaga regulować sebum i zwężać pory, oraz aloes - za uczucie świeżości i nawilżenia. Po 2 tygodniach zauważyłam realne efekty: skóra bardziej promienna, mniej zaczerwieniona, pory wyraźnie wygładzone, a cała twarz jakby... „promienieje”. 

────────────────────────────────────────────────

Podsumowanie: duet idealny

Ten zestaw działa na 3 poziomach: wygładza, rozświetla i poprawia koloryt. Regularne stosowanie dało efekt, który spokojnie mogę porównać do lekkiego zabiegu u kosmetyczki. To świetna opcja, jeśli:

  • masz szarą, zmęczoną cerę
  • zmagasz się z przebarwieniami lub widocznymi porami
  • szukasz delikatnego złuszczania bez podrażnień
  • masz cerę wrażliwą i boisz się mocnych kwasów
  • szukasz nawilżenia
  • na szorstką cerę

Oba produkty są bardzo wydajne - Esencja wystarczyła mi na 3- 4 tygodnie stosowania wieczorem, a Serum nadal się nie kończy mimo codziennego użycia rano.

Z przyjemnością testowałam je w ramach Akcji Ambasadorskiej na Wizaż.pl - i zdecydowanie zostają ze mną na dłużej.


 #klubrecenzentki #mojekwc #GlowSkin #NowośćNIVEA  #Luminous630 #SkinGlow

lipca 05, 2025

Blask, zmniejszona widoczność naczynek i ujędrnienie skóry w jednej buteleczce? LIQ CC Serum Rich z 15% witaminą C

Blask, zmniejszona widoczność naczynek i ujędrnienie skóry w jednej buteleczce? LIQ CC Serum Rich z 15% witaminą C


Przetestowałam już całkiem sporo kosmetyków z witaminą C – od lekkich wodnistych formuł, po bardziej olejowe konsystencje. Nie wszystkie działały, część mnie podrażniała, inne nie dawały żadnego efektu. Dlatego z niemałym dystansem, ale i nadzieją sięgnęłam po LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST. Obiecuje sporo: 15% aktywnej witaminy C w czystej formie kwasu L-askorbinowego, wsparcie antyoksydacyjne, rozjaśnienie, wygładzenie, regeneracja. Czy spełniło obietnice? Zrobiłam pełną 28-dniową kurację i dziś dzielę się z Wami szczerą opinią. 

🌤 LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST — gdy skóra prosi o ukojenie, blask i mocną regenerację 🌤

Kiedy Twoja skóra mówi „mam dość” — przesuszenia, ziemistego kolorytu, naczynek na policzkach i niewidocznego już dawno blasku — nie sięgasz po przypadkowy kosmetyk. Sięgasz po pewniaka. I dokładnie takim pewniakiem okazało się LIQ CC RICH 15% Vitamin C BOOST od Liqpharm.

Nie jest to nowość sezonu. Nie otwiera tegorocznych rankingów TikToka. Ale to właśnie ten produkt powraca u mnie jak bumerang — zawsze, gdy moja cera woła o konkretne wsparcie: rozświetlenie, regenerację, odżywienie i... spokój.

Dlaczego warto stosować witaminę C?

Witamina C (czyli kwas askorbinowy i jego pochodne) to jeden z najlepiej przebadanych składników aktywnych w kosmetologii. Działa antyoksydacyjnie, chroniąc skórę przed działaniem wolnych rodników, rozjaśnia przebarwienia, wyrównuje koloryt i wspomaga syntezę kolagenu. Dzięki temu skóra staje się jaśniejsza, gładsza i bardziej promienna.

Jeśli zmagasz się z szarą cerą, przebarwieniami posłonecznymi, trądzikowymi czy oznakami zmęczenia – serum z witaminą C może być strzałem w dziesiątkę.

Dlaczego akurat LIQ CC Rich?

Po pierwsze: konkretna dawka – 15% czystej witaminy C (L-Ascorbic Acid). Po drugie: brak zbędnych zapychaczy, bez zapachu, bez barwników, za to z dodatkiem witaminy E, kwasu hialuronowego i magnezu. Po trzecie – to wersja Rich, czyli skierowana do cery suchej – a to moja codzienność. Skóra potrzebuje u mnie nie tylko blasku, ale też realnego nawilżenia i regeneracji.

Do tego świetna buteleczka z ciemnego szkła z pipetą, idealna do dozowania – chociaż nie widzimy dokładnie, ile produktu zostało, to da się to wyczuć po wadze opakowania.


🧪 Skład, który działa, nie obiecuje

To, co wyróżnia LIQ CC RICH spośród dziesiątek serów z witaminą C, to czysta, niezjonizowana forma kwasu L-askorbinowego o imponującym stężeniu 15%. Brzmi mocno? Bo tak właśnie działa.

Kwas askorbinowy (L-Ascorbic Acid) w tym stężeniu nie tylko skutecznie pobudza syntezę kolagenu i działa przeciwstarzeniowo, ale też neutralizuje wolne rodniki, wyrównuje koloryt i przywraca cerze energię, którą zabiera nam stres, smog i... codzienność.

Do tego dochodzą równie istotne składniki wspierające:

  • Tokoferol (witamina E) – silne działanie odżywcze i regeneracyjne, a przy tym wzmocnienie ochrony antyoksydacyjnej.
  • Magnez – koi, usprawnia procesy naprawcze w skórze, co zauważalne jest szczególnie w okolicach z tendencją do rumienia.
  • Kwas hialuronowy – lekka, nienachalna nawilżająca baza, która nie przytłacza, ale skutecznie zapobiega odwodnieniu skóry.

Formuła oparta na niskim pH (ok. 3,2) umożliwia skuteczne przenikanie witaminy C w głąb skóry. Dzięki temu działanie nie kończy się na powierzchni — ono zaczyna się wewnątrz.

Kilka słów o opakowaniu

Butelka z ciemnego szkła chroni zawartość przed światłem. A pipeta? Miękka, precyzyjna, przyjemna w użyciu.
Kolor serum może się z czasem zmieniać (od przeźroczystego do jasno-słomkowego), co jest normalnym procesem utleniania witaminy C, i nie wpływa na skuteczność produktu (pod warunkiem przechowywania poniżej 25°C, najlepiej w lodówce).


Pierwsze wrażenia – konsystencja, aplikacja

Zaskoczenie: konsystencja przypominała mi Double Serum od Clarins, które notabene zużyłam w życiu w czterech opakowaniach. Płynny, jakby suchy olejek – coś pomiędzy esencją a serum olejowym. Cudo! Rozprowadza się niesamowicie gładko, wchłania się szybko, nie zostawia lepkiej warstwy, ale skóra jest przyjemnie komfortowa i nawilżona. Czuć działanie już po chwili – jak skóra staje się napięta. Przyznam się, że bałam się podrażnienia, ale nic z tych rzeczy moja skóra przyjęła serum dobrze. Serum stosowałam codziennie na noc i uwielbiam w nim to - że nie ma zapachu.


Efekty po 28 dniach stosowania

Stosowałam serum rano, pod krem z filtrem (to ważne przy witaminie C) oraz wieczorem, solo lub pod krem regenerujący. Jedna pipeta na twarz, szyję i dekolt – zgodnie z zaleceniami producenta. Efekty?

➡️ Po 7 dniach: Skóra wygląda na bardziej wypoczętą, napiętą. Efekt glow? Już się pojawia! Zauważyłam poprawę nawilżenia natychmiastową,

➡️Po 14 dniach: Koloryt się wyrównuje, zaczerwienienia i drobne plamki po niedoskonałościach zaczynają blednąć. Co ciekawe, zauważyłam, że naczynka przy nosie stały się mniej widoczne – dla mnie to ogromny plus.

➡️Po 28 dniach: Cera jest widocznie jaśniejsza, gładsza, pełna życia, a drobne zmarszczki (u mnie głęboka bruzda-nosowo wargowa) stały się mniej zauważalne. Skóra wygląda na zdrową i promienną. Poprawa jędrności skóry w okolicy policzków i czoła jest solidnie zauważalna. To naprawdę kuracja przywracająca komfort suchej skórze, szczególnie w okresach zmęczenia, stresu i ekspozycji na słońce. 

Co warto wiedzieć przed rozpoczęciem kuracji?

  • Serum ma niskie pH (ok. 3,2), dlatego nie stosuj go zbyt blisko oczu – u mnie nie wywołało podrażnień, ale trzeba zachować ostrożność.

  • Kolor serum może się zmieniać – u mnie po kilku tygodniach przeszedł z przezroczystego w lekko słomkowy, co jest naturalnym efektem kontaktu z powietrzem (utleniania). Działanie nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

  • Przechowuj je w chłodnym miejscu – najlepiej w lodówce, by wydłużyć trwałość i zachować maksymalną moc działania.

  • Jeśli masz cerę mieszaną lub wrażliwą, zacznij od próbek – LIQPHARM je oferuje, co uważam za rzadką i świetną praktykę.

  • Nie zapomnij o ochronie UV w ciągu dnia – to klucz przy każdej kuracji z witaminą C.


Podsumowanie: czy kupiłabym ponownie?

Zdecydowanie tak.
LIQ CC Serum Rich to przykład na to, że dobry skład, wysoka zawartość aktywnej witaminy C i przemyślana formuła potrafią zdziałać cuda. Serum spełniło wszystkie obietnice producenta – rozświetliło, nawilżyło, wyrównało koloryt i poprawiło ogólną kondycję mojej skóry. Dla cery suchej – to strzał w dziesiątkę. I mimo że nie jest to serum najtańsze, uważam, że jest absolutnie warte swojej ceny.


Dla kogo będzie idealne?

➡️ Dla posiadaczek suchej, zmęczonej, szarej skóry
➡️ Dla osób z przebarwieniami, zaczerwienieniami i plamkami potrądzikowymi
➡️ Dla fanek prostej, ale silnie działającej pielęgnacji
➡️ Dla tych, którzy chcą efekty bez zbędnego przeciążenia skóry


Dodatkowo od firmy otrzymałam małą wersję serum light na wypróbowanie (które sprezentowałam mamie)  oraz serum z 15% witaminy E - ale o nim już w kolejnym poście. 

Czym jest LIQ CC Serum Light?

To lekkie, wodno-oleiste serum z aż 15% stężeniem czystej witaminy C (L-Ascorbic Acid) – jednej z najlepiej przebadanych i najskuteczniejszych form tej substancji. Wspierają ją witamina E (tokoferol) oraz magnez, które działają regenerująco, przeciwzmarszczkowo i ochronnie. Dodatkowo w składzie znajdziemy kwas hialuronowy – niezawodny składnik nawilżający.

➡️ Dla kogo? Dla skóry normalnej i mieszanej.
➡️ Kiedy stosować? Rano i/lub wieczorem, przez cały rok lub w 28-dniowej kuracji.
➡️ Plus: Świetnie nadaje się pod makijaż!

Jeśli zainteresowało Cię któreś z serum LIQPHARM – zarówno wersja Light, Rich, jak i nocne kuracje CE i CG – spokojnie, nie musisz szukać daleko.

  • Oficjalny sklep LIQPHARM – pełny asortyment kosmetyków, nowości i promocje ➝ 

  • Douglas – dostępne w perfumerii stacjonarnej i online; ceny około 75,99 zł za 30 ml ➝ serum Light, Rich i produkty nocne (obecnie produkty w promocji 58,51 zł)

  • Super‑Pharm – lekka wersja serum LIQ CC Light jest dostępna w sieci i sklepach stacjonarnych (cena około 60,99 zł) 

  • Apteka Gemini – przystępna cena (około 55–60 zł) i szybka wysyłka przez internet 

  • Ezebra, Cosibella, MintiShop, PandaCare – popularne drogerie online, ceny w zakresie ~75–76 zł (Cosibella, Mintishop) lub (PandaCare) 

  • Allegro 

*Współpraca reklamowa z marką Liqpharm

maja 20, 2025

Bandi pod lupą - testuję trzy bestsellery!

Bandi pod lupą - testuję trzy bestsellery!


Marka Bandi od lat cieszy się renomą wśród entuzjastów świadomej pielęgnacji, jej produkty łączą przyjemność użytkowania z naprawdę sensownym składem. Dziś pod lupę biorę trzy kosmetyki: dwa z serii Boost Care oraz jeden z profesjonalnej linii z kwasami. Każdy z nich testowałam w różnych etapach rutyny, sprawdzając nie tylko działanie, ale i komfort stosowania na co dzień.

1. Bandi Professional Line AHA+PHA - Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami

💸 Cena: ok. 64 zł
🧴 Konsystencja: lekka emulsja
👩‍🔬 Dla kogo: cera dojrzała, mieszana, trądzikowa, wrażliwa

Opis:
Ten krem to coś więcej niż tylko pielęgnacja - to łagodny kwasowy peeling zamknięty w codziennym kremie. Działa delikatnie, ale skutecznie: oczyszcza pory, ogranicza łojotok, wygładza zmarszczki i rozjaśnia cerę. Kwas migdałowy i PHA to duet idealny dla wrażliwców.

Moja opinia:
Przyznam, to mój faworyt z całej trójki. Ten krem dosłownie „robi robotę” - po kilku zastosowaniach zauważyłam, że skóra jest bardziej świetlista, pory mniej widoczne, a koloryt wyrównany. Idealnie sprawdza się jako lekka baza pod SPF rano, choć ja stosuję go głównie wieczorem. Nie podrażnił mnie (poza delikatnym szczypaniem na szyi przy pierwszych użyciach ).

➡️ Ocena: 9/10 - dla fanek efektu „glow” bez tarcia i podrażnień

2. Bandi Boost Care - Koncentrat przeciwzmarszczkowy z kolagenem

💸 Cena: ok. 54 zł
🧴 Konsystencja: lekki, żelowy koncentrat
👩‍🔬 Dla kogo: każdy typ cery, również dojrzała

Opis:
To kosmetyk, który świetnie sprawdzi się w codziennej pielęgnacji jako pierwszy krok aktywny - działa przeciwzmarszczkowo, nawilżająco i liftingująco, a do tego bazuje na kolagenie. Jego formuła nie zawiera parabenów, a aplikacja pipetą pozwala na precyzyjne dozowanie (choć nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie, szczególnie rano w pośpiechu).

Moja opinia:Ten koncentrat to małe zaskoczenie - bardzo lekki, szybko się wchłania, a mimo to świetnie nawilża i napina skórę. Idealny pod makijaż – nie roluje się, nie zostawia lepkiej warstwy. Przyjemny zapach dodaje wrażenia luksusu. Zauważyłam, że skóra wygląda świeżo, a drobne linie jakby były delikatnie wygładzone. Działa! Choć zużyłam go dość szybko - używałam dwa razy dziennie.

➡️ Ocena: 8,5/10 - świetna jakość w przyjaznej cenie

3. Bandi Boost Care - Krem przeciwzmarszczkowy z kolagenem i elastyną

💸 Cena: ok. 64 zł

🧴 Konsystencja: bogaty krem
👩‍🔬 Dla kogo: cera sucha, dojrzała, 30+

Opis:
Krem oparty o kolagen, elastynę i ekstrakt z baobabu. Jego głównym zadaniem jest wygładzenie, nawilżenie i ochrona skóry przed wolnymi rodnikami. Ma działać przeciwzmarszczkowo, poprawiać jędrność i ogólną kondycję cery.

Moja opinia:
To zdecydowanie krem na noc - jego bogata, lekko tłustawa konsystencja czyni go idealnym ratunkiem dla przesuszonej skóry. Rano cera była inna miękka, napięta, wyglądała na wypoczętą. Świetnie nadaje się także pod makijaż, co mnie zaskoczyło – mimo gęstości, nie roluje się i szybko się wchłania. Minusem może być brak wyraźnej poprawy jędrności, ale jako produkt nawilżający – bez zarzutu!

➡️ Ocena: 6,5/10 -  solidny krem na noc 

Który z tych produktów Ty wprowadziłabyś do swojej rutyny?
Daj znać w komentarzu, a jeśli chcesz więcej testów, śledź mój kolejny wpis - tym razem pod lupę weźmiemy produkty SPF na wiosnę!



lipca 14, 2020

Resibo Recenzje produktów: Serum naturalnie wygładzające do twarzy, Płyn micelarny i Brzoskwiniowy żel do mycia twarzy.

Resibo Recenzje produktów: Serum naturalnie wygładzające do twarzy, Płyn micelarny i Brzoskwiniowy żel do mycia twarzy.

Witajcie kochani, bardzo się cieszę na dzisiejszą recenzję, ponieważ na markę Resibo trafiłam zupełnie przypadkiem. Tak naprawdę sama marka w sobie skusiła mnie, aby zakupić produkt zupełnie w ciemno, szybko i nie czytając żadnych recenzji. Zapraszam was do dalszej recenzji dowiecie się za co polubiłam te produkty i czy każdy z nich jest bez wad.


Marka Resibo Wierzy, że prawdziwe piękno pochodzi z wnętrza. Wierzy też, że o zewnętrzne piękno trzeba dbać. Świadomie. Codziennie. Skutecznie.
Korzystają z najnowszych osiągnięć technologii, by wykorzystać moc najbardziej zaawansowanych naturalnych składników.
Bo prawdziwe piękno musi być wolne. Od modowych trendów, społecznych nakazów i zewnętrznego świata. I od zmartwień.
O to właśnie dbamy my. Skutecznością naszych produktów. Codziennymi rytuałami. Świadomymi decyzjami. Wspólnie z Tobą tworzymy nową definicję piękna.
 

Nie potrafię ukryć jak bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten produkt. Moja sucha skóra korzystała zima z Double serum oczywiście świetnie się po nim czuła i dosłownie po skończeniu znalazłam kolejne serum w postaci olejku do twarzy. Przygodę z marką zaczęłam właśnie od tego produktu, to była przyjaźń od pierwszej aplikacji, nie mogłam przestać go codziennie używać.

Jak ma działać?
Marka obiecuje nam naprawdę dość wiele, ta mała żółta buteleczka ma sprawić, że skóra będzie wyraźnie ujędrniona, uelastyczniona i rozświetlona. Serum ma przywrócić naszą młodzieńczą świeżość i gładkość. Efekt ma być widoczny po 24 od pierwszego zastosowania.

Dla kogo?
Jest dla każdego typu cery, również dla z problemami skórnymi oraz chcących w naturalny sposób przywrócić swojej cerze młodszy i świeży wygląd.

Jak stosować?
Rozprowadź 3-4 krople serum na oczyszczonej twarzy, szyi i dekolcie, a następnie wklep opuszkami palców. Możesz używać razem ze swoim ulubionym kremem do twarzy.

Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Squalane, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Lavandula Stoechas Extract, Pistacia Lentiscus Gum, Parfum, Linalool, Geraniol.

Składniki Aktywne:
  • Stoechiol - czyli ekstrakt z lawendy motylej, działa już po 24 godzinach jak naturalny botoks – zmniejsza napięcie mięśniowe, przeciwdziała zmarszczkom mimicznym i wygładza skórę, pobudza wydzielanie beta-endorfin w skórze, rozluźniając ją i zmniejszając zmarszczki
  •  Lakesis – ekstraktowi z „łez” drzewa pistacia lentiscus, który pobudza produkcję tzw. białka młodości – skóra odzyskuje gęstość i wygląda na pełniejszą oraz bardziej jędrną.
  • olej z nasion ogórecznika ma właściwości ujędrniające, napina i poprawia sprężystość skóry, zwęża pory, dodaje skórze blasku, wygładza zmarszczki i zapobiega ich powstawaniu, też zawiera antyoksydanty
  • olej buriti pobudza produkcję kolagenu i elastyny, nawilża skórę i redukuje zmarszczki, wspiera też spowalnianie procesu starzenia się skóry
  • olej marula ma silne działanie antyoksydacyjne, ale też gojące i regenerujące, a jednocześnie świetnie radzi sobie z trądzikiem i bliznami potrądzikowymi
  • Witamina C - najwyższej jakości pochodna witaminy C, odznaczająca się szczególną trwałością, a co za tym idzie – bardzo wysoką skutecznością, zapobiega powstawaniu przebarwień i hamuje utlenianie sebum, dzięki czemu zapobiega powstawaniu wyprysków.

Opinia:
Nie znam większego mistrza wydajności niż to serum. Pojemność 30 ml myślałam, że starczy ma na chwilę. Obecnie używam go drugi miesiąc a w nim około jeszcze 3/4 produktu. Zdjęcia robiłam dużo wcześniej. Produktu nie zmarnujemy ani kropli. Wygodny i higieniczny aplikator nabiera idealnie niecałą połowę pipetki.Olejek nie jest na tyle gęsty, aby w trakcie użytkowania np. obklejał się dookoła zakrętki. Opakowanie wygląda bardzo estetycznie myślę, że tak będzie do samego końca użytkowania.


Stosuje go codziennie na noc od 3 do 5 kropli, ponieważ lubię dużo pielęgnacji nocą. W dzień produkt nie jest już używany tak regularnie, ponieważ czasami mam ochotę na chłodzącą konsystencje serum. Nie da się jednak ukryć, że działaniem bije niektóre z nich.
Przede wszystkim zapach jest dla mnie ogromnym uzależnieniem. Kocham kwiaty i dziękuje marce, że podczas aplikacji przenosi mnie na łąkę wypełnioną kwiatami. Najbardziej wyczuwam lawendę, ale reszta składników daje słonecznie kwiatowy zapach.
Serum pomimo tego, że jest w formie olejku, nie ma ciężkiej gęstej konsystencji, nie zapycha naszej skóry. Olej marula świetnie działa antyoksydacyjne.

Jakiś czas temu moja skóra miała gorszy czas, oczywiście sama jej to zapewniłam, bo jak tu latem oprzeć się cukrowi w lodach. Serum doskonale sobie radzi z bieżącymi pojedynczym wypryskami, a ślad po nich ginie.
 
Po zimie miałam delikatne blizny w postaci przebarwień po głębokich zaskórnikach, było to dla mnie widoczne i myślałam, że długo to zostanie, a latem będę musiała to zakrywać. Prawie się pozbyłam wszystkich śladów po wypryskach, jednak do całkowitego zniknięcia potrzebuje zużyć całej buteleczki tego serum.

W takim przypadku nie dajcie się nabrać na efekt wow teraz, jeśli chodzi o blizny/ślady nasza skóra potrzebuje czasu na regeneracje. Bądźmy cierpliwe, a afekt będzie naprawdę widoczny. Przede wszystkim przy drobnych przeszkodach w trakcie użytkowania nie rezygnujmy z serum. Zróbmy dokładną analizę, co może jeszcze wpływać źle na naszą skórę.
Produkt będzie strzałem w dziesiątkę dla osób z poszarzałam kolorem skóry. Moja po zimie właśnie taka była. Obecnie widzę zdecydowanie poprawę kolorytu skóry i jej blask. Uwielbiam to jak serum wygląda na skórze gdy już się trochę wchłonie, skóra ma wtedy przepiękny wygładzony i naturalny blask. Samo serum silnie nawilża skóra i zmiękcza suche skórki


Pomimo tego, że producent chce, aby to produkt był dla wszystkich, nie polecam go do tłustych cer trądzikowych. Na drugim miejscu w składzie jest olejek z winogron, który powszechnie uważany jest za komedogenny i może tłustą skórę dodatkowo zapachnąć. Abym nie rzucała słów na wiatr, dałam raz do wypróbowania serum przyjaciółce, z wrażliwą suchą i cienką skóra. Tak jak ja zakochała się w zapachu, ale czuła delikatne nieprzyjemne mrowienie. Oczywiście czasami skóra przyzwyczaja się do produktu, jednak nie zawsze.

Mnie produkt w żaden sposób nie uczulił, jego naturalny skład sprawił ze moja skóra chce więcej produktów z tej marki i na pewno dzięki temu serum spróbuje więcej produktów tej marki i kupię go ponownie.



Posiadam mała wersje 30 ml i starczyło mi produktu na prawię dwa miesiące codziennego stosowania. Uwielbiam żele do mycia twarzy latem. Nie ma nic lepszego niż myśl, że sama konsystencja produktu pozbędzie się wszelkich zanieczyszczeń i ograniczy nasze sebum. Dlatego latem rezygnuje z ciężkich produktów do mycia twarzy.

Jak ma działać?
Pomimo swojej lekkiej konsystencji żel ma dogłębnie oczyszczać naszą skórę, dając lekkie uczucie świeżości i blasku. Naturalne pozyskane składniki mają nie podrażniać skóry i chronić jej bariery lipidowej.

Dla kogo?
Dla każdego typu cery, również dla z problemami skórnymi. Jest idealnym dopełnieniem procesu oczyszczania.

Jak stosować?
Niewielką ilość żelu należy wycisnąć na dłonie, a następnie nanieść na skórę i chwilę masować, aby rozpuścić wszelkie zanieczyszczenia. Można również zmywać żelem makijaż oczu. Jest tak delikatny, że nawet przy otwarciu oczu nie podrażnia ich! Na koniec zmyć ciepłą wodą.

Skład:
Aqua, Caprylyl/Capryl Glucoside*, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Tapioca Starch*, Betaine*, Xanthan Gum*, Disodium Cocoyl Glutamate*, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Cocoyl Glutamate*, Citric Acid, Prunus Persica Fruit Extract, Avena Sativa Kernel Extract, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional *składniki certyfikowane

Składniki Aktywne:
  • Ekstrakt z brzoskwini jest bogaty w węglowodany, kwasy organiczne i witaminy – działa tonizująco, antyoksydacyjnie, nawilżająco, reguluje przez naszą skórę utratę wody,
  •  betaina roślinna, która działa nawilżająco, chroni skórę przed podrażnieniem i nadmiernym wysuszeniem wywołanym działaniem środków powierzchniowo czynnych,
  • ekstrakt z owsa – zawarte w nim proteiny i węglowodany kondycjonują skórę, zapobiegając jej wysuszaniu, i tworzą na niej nawilżający film, dodatkowo roślinne glikozydy zawarte w ziarnach owsa mają delikatne działanie oczyszczające,
  • Skrobia z tapioki, która łagodzi działanie środków powierzchniowo czynnych.

Opinia:
Nidy nie próbowałam tego produktu na bardzo zanieczyszczoną twarzy. W moim przypadku jest to niemożliwe, ponieważ taki produkt wykorzystuje do mycia twarzy. Czyli chce, aby produkt się pozbył zanieczyszczeń i ewentualnie pozostałości czego nie dźwignął płyn micelarny. Żel sprawdza się bardzo dla mojej skóry, nie podrażnia jej, a przede wszystkim nie mam efektu ściągania. Często się zdarzało przy innych żelach do mycia twarzy. Jest bardzo lekki, ale też trochę ślizgi, wpływa to dobrze na wydajność produktu. Chciałabym, aby zapach był tak zniewalający, jak w serum, ale niestety tutaj mamy delikatniejszą kompozycję zapachową. Jest on dla mnie neutralny. Produkt delikatnie się pieni i świetnie się sprawdzi z różnego rodzaju szczoteczką do mycia twarzy. W tym przypadku naprawdę uważam, że może się sprawdzić każdemu, nawet dla męskiej skóry. Produkt z pewnością jeszcze raz kupię.


To ostatni produkt tej marki i mam go najkrócej z całej trójki. Skusiłam się na niego, ponieważ miałam chęć na nowy płyn. Z jednej strony sprawdza mi się przy lekkich codziennych makijażach, z drugiej strony nie daje rady.

Jak ma działać?
Płyn micelarny delikatnie, ale skutecznie usuwa makijaż, dodatkowo nawilżając skórę i pochłaniając nadmiar sebum. Zawarty w nim pro składnik to roślinny propanediol, który intensywnie nawilża i chroni skórę przed odparowywaniem wody. Jego skuteczność wynika z odpowiednio dobranych składników.

Jak stosować?
Nasącz płatek kosmetyczny niewielką ilością preparatu i zmyj makijaż. W przypadku demakijażu oczu przyłóż wacik do powieki i poczekaj chwilę, aż makijaż się rozpuści. Pamiętaj, że mimo swojego delikatnego działania, płyn jest kosmetykiem myjącym, dlatego po demakijażu czy oczyszczaniu należy zmyć go wodą, a następnie dla wyrównania pH wklepać w skórę tonik.

Dla kogo?
Odpowiedni dla każdego typu cery, dzięki zastosowaniu ekstraktu z szałwii lekarskiej – również dla cery z niedoskonałościami.

Skład:
Aqua, Glycerin, Propanediol, Panthenol, Caprylyl/Capryl Wheat Bran/Straw Glycosides, Fusel Wheat Bran/Straw Glycosides, Mannitol, Lecithin, Salvia Officinalis Leaf Extract, Sodium PCA, Sodium Lactate, Sodium Cocoyl Glutamate, Polyglyceryl-5 Oleate, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum

Składniki Aktywne:
  • Ekstrakt liści szałwii lekarskiej – zwęża nadmiernie rozszerzone pory, przeciwdziała powstawaniu zaskórników oraz nadmiernemu wydzielaniu sebum, wykazuje właściwości antyseptyczne, a także antyoksydacyjne.
  • D-Panthenol, nawilża, łagodzi podrażnienia i przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, wyraźnie zmniejsza utratę wody przez naskórek, nadając skórze miękkość, elastyczność i ujędrniając ją.
  • Gliceryna roślinna – głęboko wnika w skórę, przez co utrzymuje odpowiednie nawilżenie zarówno na powierzchni, jak i w warstwie rogowej, łagodzi podrażnienia i nawilża przesuszony naskórek, wygładza, poprawia elastyczność, reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka.

Opinia: 
Pierwszy raz się spotkałam z płyn micelarnym w formie spray. Wcześniej miałam takie toniki, ale nie płyn. Zdarzyło mi się użyć wcześniej kilka naturalnych płynów, więc mam spore porównanie. Czasami, nie wiem, dlaczego po nich piekła mnie skóra. Na szczęście nic takiego nie wystąpiło, produkt kompletnie mnie nie uczulił. Wręcz przeciwnie uważam, że genialnie nawilża skóra.
Niestety w tym przypadku nie jest tak kolorowo, jeżeli chodzi o jego działanie. Tak jak wyżej pisałam, płyn spisuje się, tylko przy lekkich makijażach. Próbowałam go użyć na różne sposoby. Bezpośrednio pryskając go na twarzy, czy na płatek kosmetyczny. Oczywiście zmywa makijaż, ale codzienny i z bardzo lekkim tuszem, najlepiej wegańskim. Jako makijażysta posiadam często mocne produkty i z takimi sobie te płyn nie radzi. Nie próbujcie nim zmyć np. silny tusz czy eyeliner, bo stracicie na to zbyt dużo energii. Płyn jak dla mnie jest bardzo mało wydajny i szybko znika, dlatego postanowiłam go przeznaczyć tylko do demakijażu twarzy. Oczy i usta to zadanie dla dwufazowego płynu i nie ma co ukrywać, że powinno tak być, że płyn micelarny tylko służy nam do twarzy. Ja od pierwszej fazy demakijażu wymagam dużo i powinnam sobie odpuścić naturalne płyny micelarne, jeśli chce szybkiego zmycia ciężkiego makijażu. Na zdjęciu widzicie płatek brudny od podkładu, bronzera, rozświetlacza i różu z tym produkt radzi sobie bardzo dobrze.

A wy znacie Markę Resibo ? Jaki produkt byście chciały tej marki wypróbować?
Copyright © indiesan , Blogger