Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naturalne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naturalne. Pokaż wszystkie posty

lipca 25, 2025

Liqpharm LIQ CE Serum Night serum z 15% witaminą E - Minimalizm działa!

Liqpharm LIQ CE Serum Night serum z 15% witaminą E - Minimalizm działa!

Serum Vitamin E MASK - Twoja regenerująca nocna kuracja 🌙

Wieczorem skóra zasługuje na coś więcej niż tylko zwykły krem. Potrzebuje ukojenia, odżywienia i regeneracji po całym dniu stresu, zanieczyszczeń, słońca czy klimatyzacji. LIQ Ce Night Serum to dwufazowy koncentrat regenerująco-odżywczy z wysokim, bo aż 15% stężeniem witaminy E. Przeznaczone jest do wieczornej pielęgnacji każdego typu skóry - od suchej po mieszaną, a nawet problematyczną czy naczyniową. Formuła łączy działanie antyoksydacyjne z intensywnym odżywieniem i nawilżeniem. Bezzapachowe, o lekkiej, mlecznej konsystencji. Dzięki obecności naturalnych emolientów i prostemu składowi produkt skutecznie wspiera barierę hydrolipidową skóry.


Dlaczego warto sięgać po serum na noc?

Nocą skóra najlepiej regeneruje się i odbudowuje. To właśnie wtedy składniki aktywne mają szansę działać głębiej i skuteczniej. Serum z wysokim stężeniem witaminy E nie tylko intensywnie odżywia, ale też chroni komórki skóry przed stresem oksydacyjnym, spowalniając procesy starzenia. A w połączeniu z kwasem hialuronowym i ksylitolem? Działa kompleksowo: nawilża, wygładza, łagodzi i poprawia elastyczność.



 Co wyróżnia LIQ CE Serum Night?

Witamina E (15%) - w wysokim stężeniu działa jak silny antyoksydant. Chroni skórę przed wolnymi rodnikami, wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia elastyczność i wspomaga regenerację, nawet po zabiegach kosmetycznych.

Kwas hialuronowy - niskocząsteczkowy, działa na głębszych poziomach skóry, zapewniając długotrwałe nawilżenie i zdrowy wygląd.

Ksylitol - wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, zwiększając jej odporność i zatrzymując wilgoć.


Konsystencja i sposób użycia

To serum-maska o dwufazowej formule - przed użyciem koniecznie wstrząśnij butelką, by fazy połączyły się w jedną odżywczą całość. Konsystencja? Delikatnie mleczna, wodno-oleista, ale bardzo lekka. Nie klei się, szybko się wchłania i... działa.

Stosuj jedną pipetę na twarz, szyję i dekolt - na oczyszczoną skórę, najlepiej na noc. Możesz stosować samodzielnie lub pod krem. Nie wymaga zmywania rano.

Kuracja? Codziennie lub w 28-dniowym cyklu - tak jak Twoja skóra tego potrzebuje.


 Opakowanie i trwałość

Butelka z ciemnego szkła, z miękką pipetą - jak zawsze u LIQPHARM: minimalizm, ale funkcjonalność. Produkt przechowuj w chłodnym miejscu – witamina E jest stabilna, ale przy regularnym stosowaniu warto zachować ostrożność (np. nie zostawiać butelki na słońcu).




Recenzja po 28 dniach stosowania serum na noc LIQ Ce Serum Night 15% Vitamin E Mask

Jak działa serum LIQ CE z 15% witaminą E na noc?

Skromna buteleczka, ale bardzo wygodna w użytkowaniu, mleczna konsystencja, brak zapachu. Po dokładnym oczyszczeniu skóry nakładam jedną pipetę na twarz, szyję i dekolt. Wstrząsam butelką, nabieram pipetę (jedna pełna wystarcza na twarz, szyję i dekolt) i rozprowadzam serum na oczyszczonej skórze. Produkt nie leje się, nie spływa, rozprowadza się przyjemnie po skórze. Po nałożeniu czuję, że tworzy się lekki film, ale nie tłusty - jest to połączenie jakby olejku o bardzo aksamitnym wykończeniu. Serum początkowo może lekko się kleić i wydaje się, że skóra się świeci - i to aż przesadnie - ale po kilkunastu minutach wszystko się pięknie wchłania. Rano skóra jest wyraźnie zregenerowana: miękka, nawilżona, promienna i uspokojona. 

Jakie są efekty po tygodniu stosowania LIQ CE Serum Night?

Po tygodniu stosowania skóra stała się miękka, gładka, jakby bardziej „uspokojona”. Z kolejnym używaniem efekt się utrzymywał. Cera jest wyraźnie bardziej elastyczna, naczynka na policzkach zaczęły znikać, a drobne przesuszenia na nosie i brodzie w końcu się uspokoiły.

Doceniam bardzo markę, że nie kombinuje. Skład jest prosty - ale przemyślany. Nie ma miliona składników, które robią nic, za to jest konkretna dawka witaminy E (aż 15%), która naprawdę robi robotę. To właśnie ten kosmetyk przekonał mnie, że czasem mniej znaczy więcej. Nie potrzebuję tony nawilżających masek, kiedy mam coś tak skutecznego na swojej półce. I będę pisać o tym - to może moje prośby zostaną wysłuchane. Chcę więcej kremów pod oczy z prostymi składami i koniecznie bezzapachowe.


Czy serum LIQ CE z witaminą E pomaga na rumień i przesuszenia skóry?
Czy serum LIQ CE Night z witaminą E jest dobre do skóry wrażliwej i naczynkowej?
Tak!
To serum okazało się jednym z moich największych kosmetycznych odkryć. Używam go wieczorem. LIQ CE radzi sobie nie tylko z przesuszeniem, ale też z podrażnieniami – i śmiało możecie wypróbować to serum, jeśli zmagacie się z rumieniem. To świetna opcja dla osób z trądzikiem dorosłych, AZS czy łuszczycą. Regularne stosowanie przynosi zauważalne rezultaty: skóra staje się elastyczna, koloryt się wyrównuje, a struktura skóry wygładza - naczynka widocznie się zmniejszają.  Od kiedy włączyłam to serum do pielęgnacji, zauważyłam też poprawę w nawilżeniu i większą odporność skóry na czynniki zewnętrzne.
To jeden z tych produktów, które naprawdę robią różnicę – nie działa tylko „na papierze”.

Na jak długo starcza jedno opakowanie LIQ CE Night 30 ml?
Przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na około 4 tygodnie. Ale efekty są na tyle dobre, że produkt kupię i wrócę do niego zimą.


Dla kogo będzie idealny?

✅ Dla osób ze skórą odwodnioną, przesuszoną, potrzebującą odżywienia i ukojenia

✅ Dla fanek pielęgnacji regenerującej i antyoksydacyjnej

✅ Dla tych, którzy szukają kuracji na noc, która naprawdę coś robi

✅ Dla skóry po zabiegach, ekspozycji na słońce, w klimatyzowanych pomieszczeniach


🛍 Gdzie kupić LIQ CE Serum Night?

Jeśli zainteresowało Cię serum z witaminą E, oto sprawdzone sklepy, w których znajdziesz oryginalny produkt LIQPHARM:

  • Oficjalny sklep marki: www.liqpharm.pl - pełna oferta, dostępność i aktualne promocje.

  • Douglas – dostępne online i w perfumeriach stacjonarnych. Często w promocji, aktualnie ok. 58-76 zł.

  • Cosibella, MintiShop, PandaCare, Ezebra - popularne drogerie internetowe, ceny w granicach 65–75 zł.

  • Allegro - tylko od oficjalnych partnerów, warto zwracać uwagę na sprzedawcę.


Post powstał we współpracy z marką Liqpharm.





lipca 05, 2025

Blask, zmniejszona widoczność naczynek i ujędrnienie skóry w jednej buteleczce? LIQ CC Serum Rich z 15% witaminą C

Blask, zmniejszona widoczność naczynek i ujędrnienie skóry w jednej buteleczce? LIQ CC Serum Rich z 15% witaminą C


Przetestowałam już całkiem sporo kosmetyków z witaminą C – od lekkich wodnistych formuł, po bardziej olejowe konsystencje. Nie wszystkie działały, część mnie podrażniała, inne nie dawały żadnego efektu. Dlatego z niemałym dystansem, ale i nadzieją sięgnęłam po LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST. Obiecuje sporo: 15% aktywnej witaminy C w czystej formie kwasu L-askorbinowego, wsparcie antyoksydacyjne, rozjaśnienie, wygładzenie, regeneracja. Czy spełniło obietnice? Zrobiłam pełną 28-dniową kurację i dziś dzielę się z Wami szczerą opinią. 

🌤 LIQ CC Serum Rich 15% Vitamin C BOOST — gdy skóra prosi o ukojenie, blask i mocną regenerację 🌤

Kiedy Twoja skóra mówi „mam dość” — przesuszenia, ziemistego kolorytu, naczynek na policzkach i niewidocznego już dawno blasku — nie sięgasz po przypadkowy kosmetyk. Sięgasz po pewniaka. I dokładnie takim pewniakiem okazało się LIQ CC RICH 15% Vitamin C BOOST od Liqpharm.

Nie jest to nowość sezonu. Nie otwiera tegorocznych rankingów TikToka. Ale to właśnie ten produkt powraca u mnie jak bumerang — zawsze, gdy moja cera woła o konkretne wsparcie: rozświetlenie, regenerację, odżywienie i... spokój.

Dlaczego warto stosować witaminę C?

Witamina C (czyli kwas askorbinowy i jego pochodne) to jeden z najlepiej przebadanych składników aktywnych w kosmetologii. Działa antyoksydacyjnie, chroniąc skórę przed działaniem wolnych rodników, rozjaśnia przebarwienia, wyrównuje koloryt i wspomaga syntezę kolagenu. Dzięki temu skóra staje się jaśniejsza, gładsza i bardziej promienna.

Jeśli zmagasz się z szarą cerą, przebarwieniami posłonecznymi, trądzikowymi czy oznakami zmęczenia – serum z witaminą C może być strzałem w dziesiątkę.

Dlaczego akurat LIQ CC Rich?

Po pierwsze: konkretna dawka – 15% czystej witaminy C (L-Ascorbic Acid). Po drugie: brak zbędnych zapychaczy, bez zapachu, bez barwników, za to z dodatkiem witaminy E, kwasu hialuronowego i magnezu. Po trzecie – to wersja Rich, czyli skierowana do cery suchej – a to moja codzienność. Skóra potrzebuje u mnie nie tylko blasku, ale też realnego nawilżenia i regeneracji.

Do tego świetna buteleczka z ciemnego szkła z pipetą, idealna do dozowania – chociaż nie widzimy dokładnie, ile produktu zostało, to da się to wyczuć po wadze opakowania.


🧪 Skład, który działa, nie obiecuje

To, co wyróżnia LIQ CC RICH spośród dziesiątek serów z witaminą C, to czysta, niezjonizowana forma kwasu L-askorbinowego o imponującym stężeniu 15%. Brzmi mocno? Bo tak właśnie działa.

Kwas askorbinowy (L-Ascorbic Acid) w tym stężeniu nie tylko skutecznie pobudza syntezę kolagenu i działa przeciwstarzeniowo, ale też neutralizuje wolne rodniki, wyrównuje koloryt i przywraca cerze energię, którą zabiera nam stres, smog i... codzienność.

Do tego dochodzą równie istotne składniki wspierające:

  • Tokoferol (witamina E) – silne działanie odżywcze i regeneracyjne, a przy tym wzmocnienie ochrony antyoksydacyjnej.
  • Magnez – koi, usprawnia procesy naprawcze w skórze, co zauważalne jest szczególnie w okolicach z tendencją do rumienia.
  • Kwas hialuronowy – lekka, nienachalna nawilżająca baza, która nie przytłacza, ale skutecznie zapobiega odwodnieniu skóry.

Formuła oparta na niskim pH (ok. 3,2) umożliwia skuteczne przenikanie witaminy C w głąb skóry. Dzięki temu działanie nie kończy się na powierzchni — ono zaczyna się wewnątrz.

Kilka słów o opakowaniu

Butelka z ciemnego szkła chroni zawartość przed światłem. A pipeta? Miękka, precyzyjna, przyjemna w użyciu.
Kolor serum może się z czasem zmieniać (od przeźroczystego do jasno-słomkowego), co jest normalnym procesem utleniania witaminy C, i nie wpływa na skuteczność produktu (pod warunkiem przechowywania poniżej 25°C, najlepiej w lodówce).


Pierwsze wrażenia – konsystencja, aplikacja

Zaskoczenie: konsystencja przypominała mi Double Serum od Clarins, które notabene zużyłam w życiu w czterech opakowaniach. Płynny, jakby suchy olejek – coś pomiędzy esencją a serum olejowym. Cudo! Rozprowadza się niesamowicie gładko, wchłania się szybko, nie zostawia lepkiej warstwy, ale skóra jest przyjemnie komfortowa i nawilżona. Czuć działanie już po chwili – jak skóra staje się napięta. Przyznam się, że bałam się podrażnienia, ale nic z tych rzeczy moja skóra przyjęła serum dobrze. Serum stosowałam codziennie na noc i uwielbiam w nim to - że nie ma zapachu.


Efekty po 28 dniach stosowania

Stosowałam serum rano, pod krem z filtrem (to ważne przy witaminie C) oraz wieczorem, solo lub pod krem regenerujący. Jedna pipeta na twarz, szyję i dekolt – zgodnie z zaleceniami producenta. Efekty?

➡️ Po 7 dniach: Skóra wygląda na bardziej wypoczętą, napiętą. Efekt glow? Już się pojawia! Zauważyłam poprawę nawilżenia natychmiastową,

➡️Po 14 dniach: Koloryt się wyrównuje, zaczerwienienia i drobne plamki po niedoskonałościach zaczynają blednąć. Co ciekawe, zauważyłam, że naczynka przy nosie stały się mniej widoczne – dla mnie to ogromny plus.

➡️Po 28 dniach: Cera jest widocznie jaśniejsza, gładsza, pełna życia, a drobne zmarszczki (u mnie głęboka bruzda-nosowo wargowa) stały się mniej zauważalne. Skóra wygląda na zdrową i promienną. Poprawa jędrności skóry w okolicy policzków i czoła jest solidnie zauważalna. To naprawdę kuracja przywracająca komfort suchej skórze, szczególnie w okresach zmęczenia, stresu i ekspozycji na słońce. 

Co warto wiedzieć przed rozpoczęciem kuracji?

  • Serum ma niskie pH (ok. 3,2), dlatego nie stosuj go zbyt blisko oczu – u mnie nie wywołało podrażnień, ale trzeba zachować ostrożność.

  • Kolor serum może się zmieniać – u mnie po kilku tygodniach przeszedł z przezroczystego w lekko słomkowy, co jest naturalnym efektem kontaktu z powietrzem (utleniania). Działanie nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

  • Przechowuj je w chłodnym miejscu – najlepiej w lodówce, by wydłużyć trwałość i zachować maksymalną moc działania.

  • Jeśli masz cerę mieszaną lub wrażliwą, zacznij od próbek – LIQPHARM je oferuje, co uważam za rzadką i świetną praktykę.

  • Nie zapomnij o ochronie UV w ciągu dnia – to klucz przy każdej kuracji z witaminą C.


Podsumowanie: czy kupiłabym ponownie?

Zdecydowanie tak.
LIQ CC Serum Rich to przykład na to, że dobry skład, wysoka zawartość aktywnej witaminy C i przemyślana formuła potrafią zdziałać cuda. Serum spełniło wszystkie obietnice producenta – rozświetliło, nawilżyło, wyrównało koloryt i poprawiło ogólną kondycję mojej skóry. Dla cery suchej – to strzał w dziesiątkę. I mimo że nie jest to serum najtańsze, uważam, że jest absolutnie warte swojej ceny.


Dla kogo będzie idealne?

➡️ Dla posiadaczek suchej, zmęczonej, szarej skóry
➡️ Dla osób z przebarwieniami, zaczerwienieniami i plamkami potrądzikowymi
➡️ Dla fanek prostej, ale silnie działającej pielęgnacji
➡️ Dla tych, którzy chcą efekty bez zbędnego przeciążenia skóry


Dodatkowo od firmy otrzymałam małą wersję serum light na wypróbowanie (które sprezentowałam mamie)  oraz serum z 15% witaminy E - ale o nim już w kolejnym poście. 

Czym jest LIQ CC Serum Light?

To lekkie, wodno-oleiste serum z aż 15% stężeniem czystej witaminy C (L-Ascorbic Acid) – jednej z najlepiej przebadanych i najskuteczniejszych form tej substancji. Wspierają ją witamina E (tokoferol) oraz magnez, które działają regenerująco, przeciwzmarszczkowo i ochronnie. Dodatkowo w składzie znajdziemy kwas hialuronowy – niezawodny składnik nawilżający.

➡️ Dla kogo? Dla skóry normalnej i mieszanej.
➡️ Kiedy stosować? Rano i/lub wieczorem, przez cały rok lub w 28-dniowej kuracji.
➡️ Plus: Świetnie nadaje się pod makijaż!

Jeśli zainteresowało Cię któreś z serum LIQPHARM – zarówno wersja Light, Rich, jak i nocne kuracje CE i CG – spokojnie, nie musisz szukać daleko.

  • Oficjalny sklep LIQPHARM – pełny asortyment kosmetyków, nowości i promocje ➝ 

  • Douglas – dostępne w perfumerii stacjonarnej i online; ceny około 75,99 zł za 30 ml ➝ serum Light, Rich i produkty nocne (obecnie produkty w promocji 58,51 zł)

  • Super‑Pharm – lekka wersja serum LIQ CC Light jest dostępna w sieci i sklepach stacjonarnych (cena około 60,99 zł) 

  • Apteka Gemini – przystępna cena (około 55–60 zł) i szybka wysyłka przez internet 

  • Ezebra, Cosibella, MintiShop, PandaCare – popularne drogerie online, ceny w zakresie ~75–76 zł (Cosibella, Mintishop) lub (PandaCare) 

  • Allegro 

*Współpraca reklamowa z marką Liqpharm

listopada 15, 2020

Mokosh Cosmetics. Krem pod oko z zieloną herbatą i balsamy do ciała. Poznaj siłę naturalnych kosmetyków.

Mokosh  Cosmetics. Krem pod oko z zieloną herbatą i balsamy do ciała. Poznaj siłę naturalnych kosmetyków.

Czy zauważyliście, jak dużo jest teraz nowych Marek z naturalnymi składnikami ? Ja i moja skóra jesteśmy wdzięczne za to. Dbajmy o naszą skórę w sposób naturalny, wtedy uwierzcie, odwdzięczy się nam ona pięknym i zdrowym wyglądem. Co prawda znalezienie naturalnego produktu, który będzie nam służył, nie jest takie proste. Zdarzyło się mi już przetestować totalna naturalną porażkę, ale to nie w tym poście. Markę Mokosh szanuje, przeglądam, czytam o niej, dzięki temu chce więcej i więcej testować.

Sama nazwa marki jest dla mnie intrygująca.
Mokosh – bogini płodności i urodzaju, opiekunka kobiet i dzieci, traktowana często jako słowiańska Matka Ziemia, której cześć należało szczególnie oddawać w porze żniw i zbiorów. Nazwa Genialna dla naturalnych produktów, tym bardziej że firma czerpie z dóbr naszej ziemi.

Mokosh Cosmetics produkuje wyjątkowe kosmetyki naturalne, które ujmują jakością i doborem surowców, konsystencją i zapachem.
Do ich produkcji używane są jedynie starannie wyselekcjonowane, w większości organiczne surowce o potwierdzonym działaniu. Marka starannie dba o opakowania, ponieważ używa bezpiecznych tworzyw do wtórnego wykorzystania.

Kosmetyki Mokosh nie zawierają:
szkodliwych substancji
SLS-ów
PEG-ów
parabenów
wazeliny
parafiny
sylikonów.

Jakiś czas temu pisałam, że jedyny krem, jaki mi służył pod oko był to Clinique minister surge. Większość kremów pod oko uczulała mnie, dlatego byłam pełna obaw, ponieważ wiedziałam, że krem ma w sobie drobinkę rozświetlającą. Co teoretycznie mogłaby spowodować szansę na podrażnienie. Miałam taki czas, że na początku września trochę zaniedbałam swoją skórę przez brak systematyczności i próbowanie nowych produktów, które nie sprawdziły się mi. Skóra pod okiem zaczęła wyglądać źle. Standardowo zauważyłam mocne przesuszenie i opuchnięcie skóry. I nigdy wcześniej nie widziałam koloru fioletowego pod okiem. Na szczęście w mojej skrzyni skarbów znalazł się do testu krem z Mokosh widziałam, że to jest jego czas. Krem mnie nie uczynił, może moja skóra już wie, że się starzeje i nie może sobie ot, tak odrzucać produktów, jak się jej chce. Albo po prostu bogactwo naturalnych składników tej marki służy mi. Posiadam krem w wersji 15 ml. Jest to standardowa opcja pojemności kremów dla okolicy oka, ale marka zaskakuje mnie i możemy kupić krem w wersji 30 ml. To genialna opcja! 

Opakowanie:
Produkt zamknięty jest w mały słoiczek i nie zajmuje samo opakowanie więcej miejsca, niż jest rzeczywiście kremu w środku. Uważam to za wielki plus, ponieważ często zabieram pielęgnację, ze sobą i małe poręczne kremy są przeze mnie pożądane. Co do pojemności 30 ml zauważyłam, że słoiczek się nieco różni, bo nie jest już w przezroczystej formie, tylko całe opakowanie jest wykonane z ciemnego szkła. Uwielbiam to, jak marka robi wszystko z głową. Dzięki temu sztuczne światło nie jest w stanie zaingerować w żaden sposób w produkt.
Minusem jest sam fakt, że jest to słoiczek, czyli muszę zanurzyć w nim palucha. Oczywiste jest to, że większa jest szansa na dostanie się do środka nieproszonych gości. Dodatkowo nie cierpię, jak krem wchodzi mi pod paznokcie. Dlatego zawsze wolę wszystko, co jest wyciskane bądź ma pompkę.

Składniki aktywne:
Ekstrakt z zielonej herbaty
Ekstrakt z algi brunatnej
Ekstrakt z algi czerwonej
Kofeina
Olej arganowy
Olej sezamowy
Olej kokosowy
Kwas hialuronowy.

Bałam się początkowo tego kremu, nie tylko dlatego, że mógłby mnie uczulić, ale gdy zobaczyłam w składzie ilość oleistych składników, myślałam sobie, że może on się długo wchłaniać. Nie byłam pewna czy ten krem zdąży mi się wchłonąć przed nałożeniem korektora w ciągu porannej szybkości przed rozpoczęciem pracy. Bądź czy korektor nie będzie mi się przemieszczał na tak bogatym kremie. Byłam w błędzie pod każdym względem. Fakt krem jest bogaty i czuć, że jest on treściwy. Ku mojemu zdziwieniu Mokosh z zieloną herbatą wchłania się idealnie. Nie za szybko i nie za wolno. Zostawia skórę odświeżona i nawilżona, ale przede wszystkim nie zostawia tłustego filmu. Drobinka jest subtelna i delikatnie odbija światło, dając świeżość w spojrzeniu. Dzięki kofeinie widzę zdecydowanie jak sińce pod okiem się zmniejszają. Niestety pojawiają się one w zależności od tego, jak się tak naprawdę czuje i czy jestem wyspana. Produkt nie jest mistrzem w redukcji opuchlizny. Jednak widzę wygładzenie linii zmarszczek. Będąc z wami szczera, nie mam ich zbyt wiele, są one raczej delikatne. Zdecydowanie skóra wygląda lepiej. Krem nakładam również na górną część powieki w bardzo małej ilości.


Kremy do ciała przetestowałam jedynie dzięki większym próbkom, jakie oferuje marka. Dlatego nie będę się o nich zbyt dużo wypowiadać, bo pojemność 15 ml nie daje mi możliwości wypróbowaniu kremu do ciała w pełni. Uważam, że tego typu próbki i tak są świetne, a ja uwielbiam wszystkie miniaturki produktów, bo są takie cute.


Mokosh, Balsam do ciała żurawina:
Balsam jest w szklanym słoiczku tak samo również w dużej oryginalnej pojemności 180ml. Przepięknie pachnie słodką żurawiną, a zapach utrzymuje się naprawdę długo. Konsystencja jest konkretna, ale nie tłusta. Skóra w dotyku jest aksamitna, przyjemna i dobrze nawodniona. Ta receptura balsamu to krok wyżej, ponieważ daje mi wrażenie jedwabiu w kremie.Balsam został wzbogacony ekstraktem z wąkrotki azjatyckiej, wykazującej intensywne działanie przeciwzapalne, ujędrniające i nawilżające oraz ksylitolem, który utrzymuje odpowiednie stężenie kwasu hialuronowego w skórze.

Ważniejsze składniki aktywne i naturalne oleje:

Ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej
Witamina E
Nawilżający kompleks na bazie ksylitolu AQUAXYL™
Olej z baobabu
Olej arganowy
Olej jojoba
Olej ze słodkich migdałów
Olej macadamia


Mokosh Cosmetics, Melon z ogórkiem:
Ta wersja nie jest dla suchej skóry. Spodziewałam się nieco większego nawilżenia. Jeżeli ktoś z was posiada skórę nawilżoną to zdecydowanie taką formułę polubi bardziej. Zapach to również totalnie nie moja bajka. Nie lubię jeść ani nie lubię zapachu świeżego ogórka. Za to melon jest przepyszny, ale zapach tego owocu wydawał m się zawsze nico mdły. W balsamie do ciała główne skrzypce gra ogórek. Nie ciekawie pachnie, ale pamiętajcie, że to tylko moja opinia, ponieważ zupełnie inna osoba z mojego otoczenia uwielbia ten zapach ze względu na lekkość i świeżość. Odżywia skórę i poprawia jej barierę hydrolipidową. Składniki w nim zawarte działają antyoksydacyjnie, chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i zapobiegają starzeniu się.

Masło nie zawiera składników z przeciwwskazaniami dla kobiet w ciąży.

Aktywne składniki w balsamie:

Masło shea
Olej ze słodkich migdałów
Olej z pestek ogórka
Olej arganowy
Oleju jojoba
Oleju z kiełków pszenicy
Witamina E

A wy macie już swój ulubiony naturalny produkt z pielęgnacji. 



Copyright © indiesan , Blogger