Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tonik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tonik. Pokaż wszystkie posty

lipca 08, 2025

Nowość od NIVEA - poznaj produkty LUMINOUS630® SKIN GLOW

Nowość od NIVEA - poznaj produkty LUMINOUS630® SKIN GLOW


Marka NIVEA nie zwalnia tempa i po sukcesie linii LUMINOUS630® na przebarwienia, wprowadza nowość w pielęgnacji twarzy - LUMINOUS630® SKIN GLOW. To nowa seria skoncentrowana na rozświetleniu, wygładzeniu i wyrównaniu kolorytu skóry, oparta na technologii wielowymiarowego blasku. Dziś opowiem Wam o dwóch produktach z tej linii, które miałam przyjemność testować w ramach akcji Ambasadorskiej Wizaż.pl:

🔹 LUMINOUS630® SKIN GLOW Glow-Esencja w płynie
🔹 LUMINOUS630® SKIN GLOW Natychmiastowe Glow-Serum

Oba produkty to kosmetyczne innowacje, które łączą działanie rozświetlające, mikrozłuszczające i nawilżające - wszystko w wyjątkowo lekkiej i komfortowej formule, także dla skóry wrażliwej.


LUMINOUS630® SKIN GLOW Glow-Esencja w płynie

Co to jest?

To mikrozłuszczająca esencja, która pozostaje na skórze, ale działa jak ultrałagodny peeling chemiczny. Produkt łączy w sobie właściwości toniku, serum i lekkiego eksfoliatora. To idealny pierwszy krok w wieczornej lub porannej pielęgnacji, który wygładza, rozświetla i wyrównuje koloryt skóry.

Dla kogo?

✔ Wszystkie typy cery
✔ Szczególnie polecana dla skóry wrażliwej
✔ Cera z nierówną strukturą, widocznymi porami, zmęczona, matowa, z oznakami odwodnienia


Składniki aktywne i ich działanie:

Składnik aktywnyDziałanie i właściwości
4% AHA
(kwasy alfa-hydroksylowe: glikolowy, mlekowy)
🔹Usuwają martwe komórki naskórka
🔹Wygładzają teksturę skóry
🔹Rozjaśniają cerę i koloryt
🔹Wspomagają odnowę komórkową
🔹Delikatne, ale skuteczne działanie
1% PHA
(kwasy poli-hydroksylowe)

🔹Działają złuszczająco jak AHA, ale są łagodniejsze
🔹Idealne dla skóry wrażliwej
🔹Działają nawilżająco
🔹Wzmacniają barierę ochronną skóry
Aloes
(Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder)

🔹Intensywnie nawilża
🔹Koi i łagodzi podrażnienia
🔹Działa przeciwzapalnie i regenerująco

Główne właściwości:

Natychmiastowy efekt blasku
Widoczna poprawa kolorytu już w 7 dni
Wygładzenie struktury skóry i zwężenie porów
Brak uczucia mrowienia – idealny dla cery wrażliwej
Tolerancja potwierdzona dermatologicznie
Lekka, nielepiąca się konsystencja
Nie wymaga zmywania
Możliwość codziennego stosowania


LUMINOUS630® SKIN GLOW Natychmiastowe Glow-Serum

Co to za produkt?

To rozświetlające serum o błyskawicznym działaniu upiększającym. Zawiera opatentowany składnik THIAMIDOL®, który skutecznie rozjaśnia przebarwienia, oraz niacynamid i aloes, które wygładzają pory i nawilżają. Lekka, żelowa formuła natychmiast się wchłania i idealnie sprawdza się także pod makijaż.

Dla kogo?

✔ Dla każdego typu skóry
✔ Dla cery zmęczonej, matowej, z przebarwieniami
✔ Dla osób szukających efektu natychmiastowego rozświetlenia bez tłustego filmu


💧 SkładnikDziałanie
THIAMIDOL® (Isobutylamido Thiazolyl Resorcinol)🔹 Opatentowany przez NIVEA
🔹 Rozjaśnia przebarwienia
🔹 Redukuje oznaki fotostarzenia
🔹 Skuteczny już po 14 dniach
Niacynamid (witamina B3)
🔹 Wyrównuje koloryt skóry
🔹 Zmniejsza widoczność porów
🔹 Reguluje sebum
🔹 Wzmacnia barierę ochronną
Aloes
🔹 Nawilża i koi
🔹 Odświeża
🔹 Idealny dla skóry suchej i odwodnionej
Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy)
🔹 Głęboko nawilża
🔹 Wygładza skórę
🔹 Poprawia jej elastyczność

Najważniejsze właściwości:

Wyrównanie kolorytu skóry w 3 dni
Redukcja przebarwień w 14 dni (potwierdzone klinicznie)
Widoczne zmniejszenie porów i wygładzenie skóry
Natychmiastowy efekt promiennej, świeżej cery
Idealne pod makijaż – bez rolowania
Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie
Lekka, niekomedogenna formuła
Odpowiednie do stosowania 2× dziennie (rano i wieczorem)

───────────────────────────────────────────────────────────


Moja opinia

Pierwsze wrażenie? Czysta elegancja i funkcjonalność. Oba produkty z linii LUMINOUS630® SKIN GLOW od razu zrobiły na mnie dobre wrażenie – nowoczesne opakowania, wygodne aplikatory, delikatny zapach. Testowałam dwa kosmetyki: Glow-Esencję w płynie oraz Natychmiastowe Glow-Serum. Oba stosowałam codziennie wieczorem – najpierw Glow-Esencję przez tydzień razem z serum, następnie samo serum, plus krem również z kwasami AHA i SPF 50.

Po kuracji z witaminą C bałam się, że moja skóra będzie zbyt narażona na słońce, jednak marka obiecuje, że to produkt również dla skóry wrażliwej. Moja - w ostatnich dwóch latach, taka była, ale zmiana diety oraz pielęgnacji sprawiła, że wróciłam do skóry suchej, która lubi dużo pielęgnacji, dzięki czemu w ostatnim czasie wygląda na normalną. Już po kilku dniach wiedziałam, że to była dobra decyzja - że to duet z potencjałem.


Glow-Esencja w płynie - mikrozłuszczanie i blask

Zacznijmy od Glow-Esencji. To produkt, który pozostaje na skórze, ale działa jak tonik złuszczający - tyle że bez podrażnień. Ma płynną, lekką konsystencję, która szybko się wchłania; w dotyku delikatnie lepka konsystencja, która na twarzy daje wrażenie nawilżenia, co jest dość wyjątkowe jak na produkt startujący w pielęgnacji. A mimo to… działa!

W składzie mamy 4% AHA i 1% PHA - mocne złuszczające kwasy, ale w naprawdę delikatnej formule. Nie ma pieczenia, swędzenia ani uczucia ściągnięcia. Dla mojej suchej cery to ogromna zaleta. Dodatkowo aloes koi i nawilża, więc dalsze stosowanie odbywa się bez żadnych negatywnych skutków ubocznych.

Po dwóch tygodniach stosowania skóra była wyraźnie gładsza, pory mniej widoczne, a koloryt wyrównany. Zauważyłam też, że makijaż lepiej się trzyma – cera jest bardziej jednolita i przygotowana na dalsze kroki pielęgnacyjne. No i oczywiście - obiecany glow jest! Choć wiem, że pomogło w tym również serum.

Ten rodzaj esencji w szczególności polecam osobom, które borykają się z szorstkością skóry - to świetny tonik na ten problem.


Natychmiastowe Glow-Serum - blask, nawilżenie, wyrównanie

Serum stosowałam zaraz po Glow-Esencji wieczorem oraz solo. Później zaczęłam serum dokładać również na dzień pod filtr, zaraz dowiecie się dlaczego. Ma lekką, niemal wodnistą konsystencję, która idealnie sprawdza się pod makijaż. Wchłania się błyskawicznie, nie roluje i daje efekt natychmiastowego rozświetlenia. Bardzo przyjemne w użytkowaniu, śmiem powiedzieć - aż chce się nałożyć jeszcze raz zamiast kremu (ale nie można przesadzać - takie serum można nałożyć maksymalnie 4 razy na dobę).

Zdecydowanie: serum skradło mnie. Zapach przypomina delikatnie krem NIVEA z dodatkiem piwonii. Tak jak klasyczny zapach kremu NIVEA nie do końca mi odpowiada, to w połączeniu z kwiatami… nie wiem, o co chodzi, ale troszkę mnie uzależnił. To połączenie zapachu i konsystencji działa!


Może dlatego, że jako posiadaczka suchej cery, aby coś konkretnie działało, musi mieć też solidną, gęstszą konsystencję. To serum - na obecny stan mojej skóry - nie potrzebuje być gęste, aby dawało efekt natychmiastowego nawilżenia plus wygładzenia i efektu wręcz glass skin.

Skład? Rewelacyjny! Thiamidol, czyli opatentowany składnik NIVEA redukujący przebarwienia . Do tego niacynamid, który pomaga regulować sebum i zwężać pory, oraz aloes - za uczucie świeżości i nawilżenia. Po 2 tygodniach zauważyłam realne efekty: skóra bardziej promienna, mniej zaczerwieniona, pory wyraźnie wygładzone, a cała twarz jakby... „promienieje”. 

────────────────────────────────────────────────

Podsumowanie: duet idealny

Ten zestaw działa na 3 poziomach: wygładza, rozświetla i poprawia koloryt. Regularne stosowanie dało efekt, który spokojnie mogę porównać do lekkiego zabiegu u kosmetyczki. To świetna opcja, jeśli:

  • masz szarą, zmęczoną cerę
  • zmagasz się z przebarwieniami lub widocznymi porami
  • szukasz delikatnego złuszczania bez podrażnień
  • masz cerę wrażliwą i boisz się mocnych kwasów
  • szukasz nawilżenia
  • na szorstką cerę

Oba produkty są bardzo wydajne - Esencja wystarczyła mi na 3- 4 tygodnie stosowania wieczorem, a Serum nadal się nie kończy mimo codziennego użycia rano.

Z przyjemnością testowałam je w ramach Akcji Ambasadorskiej na Wizaż.pl - i zdecydowanie zostają ze mną na dłużej.


 #klubrecenzentki #mojekwc #GlowSkin #NowośćNIVEA  #Luminous630 #SkinGlow

maja 12, 2025

Laneige - koreańska esencja nawilżenia. Czy naprawdę robi różnicę?

Laneige - koreańska esencja nawilżenia. Czy naprawdę robi różnicę?

W poszukiwaniu równowagi i nawilżenia

W świecie pielęgnacji, gdzie półki uginają się od produktów obiecujących natychmiastową odmianę skóry, marka Laneige od lat wyróżnia się wyjątkowym podejściem do nawilżania. Nawiązując do znaczenia swojej nazwy („śnieg” po francusku), Laneige tworzy kosmetyki, które mają dawać skórze odświeżenie, lekkość i regenerację – zupełnie jak pierwszy śnieg na zmęczonej ziemi. Ale czy produkty tej marki rzeczywiście spełniają swoją obietnicę? Sprawdźmy to, analizując serię : Water Bank 


Laneige Water Bank Cream Moisturizer - Żelowy krem nawilżający

Laneige Water Bank Cream Moisturizer to krem nawilżający przeznaczony do skóry normalnej. Ma lekką, żelowo-kremową konsystencję i zaprojektowany jest tak, by wnikać głęboko w skórę, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Producent obiecuje intensywne nawilżenie, ukojenie oraz wzmocnienie bariery hydrolipidowej.

Składniki aktywne

  • Blue Hyaluronic Acid - mikroskopijna wersja kwasu hialuronowego (2000 razy mniejsza niż klasyczna), która głęboko penetruje skórę, zatrzymując wilgoć.
  • Kompleks peptydowo-pantenolowy -  wzmacnia barierę ochronną, wspomaga jędrność i elastyczność skóry.
  • Lipidy skóry (ceramidy, cholesterol, kwasy tłuszczowe) - naśladują naturalny skład lipidów naskórka, przyczyniając się do odbudowy płaszcza ochronnego.

Dodatki:

  • Ekstrakt z mięty –-działa chłodząco i balansuje sebum.
  • Allantoina - koi podrażnienia.
  • Beta-glukan - regeneruje i łagodzi.
  • Acetyl Tetrapeptide-11 - poprawia elastyczność skóry.

Co może niepokoić w składzie?

  • Fragrance/Parfum - może powodować podrażnienia u osób o wrażliwej cerze.
  • Alkohole tłuszczowe (Cetyl Alcohol) -  łagodne, ale u niektórych mogą być komedogenne.
  • Disodium EDTA -  chelatujący konserwant; bezpieczny, ale potencjalnie drażniący przy długotrwałym stosowaniu.

Plusy:

Wysoko oceniam:

  • Świetną żelową konsystencję,
  • subtelny zapach,
  • eleganckie opakowanie,
  • uczucie świeżości i ukojenia tuż po nałożeniu.

Ale…
Pojawiły się również głos krytyki:

  • za mało intensywne nawilżenie dla suchej skóry,
  • niewystarczający efekt „wow” przy wysokiej cenie,
  • szybka wchłanialność bez długofalowego uczucia ukojenia.

Podsumowanie:

To dobry krem nawilżający dla skóry normalnej i mieszanej, szczególnie na sezon wiosenno-letni. Działa, ale nie czyni cudów. Wysoka cena nie zawsze przekłada się na spektakularny efekt, to produkt solidny, ale nie przełomowy. 


 LANEIGE Water Bank Blue Hyaluronic Cleansing Foam - Pianka do mycia twarzy

To delikatna pianka oczyszczająca z dodatkiem enzymów złuszczających i mikrokapsułek celulozowych. Ma za zadanie skutecznie usuwać makijaż, zanieczyszczenia i nadmiar sebum, a przy tym nie przesuszać skóry. Ma też przygotowywać cerę do dalszych etapów pielęgnacji, nie naruszając jej naturalnej równowagi.

Składniki aktywne

  • Blue Hyaluronic Acid - podobnie jak w kremie, głęboko nawilża dzięki niskiej masie cząsteczkowej.
  • Papaina - enzym złuszczający, który rozpuszcza martwe komórki naskórka.
  • Kapsułki celulozowe - łagodnie złuszczają i zmiękczają cerę.

Dodatki:

  • Ekstrakty owocowe (malina, borówka, żurawina, kawa, truskawka) - działają antyoksydacyjnie i odświeżająco.
  • Panthenol - łagodzi i regeneruje.

Co może niepokoić w składzie?

  • PEG-i, Sodium Benzoate, Disodium EDTA - stosowane powszechnie, ale mogą być drażniące dla bardzo wrażliwej skóry.
  • Fragrance/Parfum - podobnie jak w kremie, może wywołać reakcję alergiczną.
  • Mentha Arvensis Extract (mięta) - może powodować podrażnienia przy cerze suchej lub atopowej.

Dla kogo?
Dla osób szukających dokładnego oczyszczenia skóry bez obciążenia, idealna do skóry tłustej lub mieszanej, mniej odpowiednia dla bardzo suchej i wrażliwej.

Plusy:

  • skutecznie usuwa makijaż i nadmiar sebum
  • pozostawia skórę wygładzoną i odświeżoną
  • wydajna - wystarcza na długo
  • żelowa formuła zmienia się w gęstą, sprężystą pianę

Minusy:
może powodować uczucie ściągnięcia
może przesuszać skórę przy dłuższym stosowaniu w okresie zimowym

Podsumowanie:
Dobrze oczyszczająca pianka o luksusowej formule – świetna na cieplejsze miesiące i dla tłustej cery. Wymaga uzupełnienia mocnym nawilżaczem, szczególnie przy suchej skórze.


LANEIGE Water Bank Blue Hyaluronic Exfoliating Toner – Tonik złuszczający

Co to jest?
Lekki tonik złuszczający z kwasem PHA oraz fermentami drożdżowymi i sojowymi, który wygładza i zmiękcza skórę, przywracając jej równowagę. Zawiera także niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, który zapewnia intensywne nawilżenie i przygotowuje cerę na dalsze kroki pielęgnacyjne.

Dla kogo?
Dla osób z cerą normalną i suchą, które chcą uzyskać łagodny efekt złuszczający bez podrażnień – mniej polecany dla bardzo wrażliwej lub trądzikowej skóry.

Plusy:

  • łagodne działanie złuszczające (PHA)
  • dobrze przygotowuje skórę na serum i krem
  • delikatna, nawilżająca formuła bez uczucia pieczenia

Minusy:
może powodować drobne podrażnienia przy wrażliwej skórze
dla skóry trądzikowej może być zbyt łagodny

Podsumowanie:
Tonik złuszczający, który działa delikatnie i skutecznie – odpowiedni do codziennego stosowania, szczególnie jeśli szukasz łagodniejszej alternatywy dla kwasów AHA/BHA.


LANEIGE Water Bank Eye Cream – Nawilżający krem pod oczy

Co to jest?
Lekki, żelowy krem pod oczy o chłodzącym działaniu, który redukuje opuchliznę i zmęczenie. Zawiera kofeinę, niacynamid oraz fermentowany kwas hialuronowy, które wspólnie nawilżają, rozświetlają i wspierają mikrokrążenie w delikatnej okolicy oczu.

Dla kogo?
Dla osób z suchą, zmęczoną lub delikatną skórą wokół oczu, które potrzebują intensywnego nawilżenia i odświeżenia – idealny również pod makijaż.

Plusy:

  • bardzo lekka, żelowa konsystencja
  • szybko się wchłania, nie roluje
  • skutecznie nawilża i koi skórę
  • wydajność – nawet mała ilość wystarcza na długo

Minusy:
lekka lepkość po aplikacji
nieco intensywniejszy zapach (oczy nie potrzebują ładnie pachnieć, staram się wybierać pod oko produkty bezzapachowe)

Podsumowanie:
Świetny, uniwersalny krem pod oczy, który zapewnia komfort i świeżość przez cały dzień. Dobry wybór zarówno na rano, jak i na wieczór – ale z tego co się zorientowałam wśród opinii, to jeden z ulubieńców użytkowniczek z suchą skórą.

Czy warto inwestować w Laneige?

Plusy marki Laneige:

  • Estetyczne, higieniczne opakowania,
  • innowacyjne składniki (Blue Hyaluronic Acid),
  • przyjemne, lekkie formuły,
  • solidne nawilżenie i odświeżenie skóry.

Minusy:

  • Produkty bywają niedopasowane do skrajnych typów cer (np. bardzo sucha),
  • cena nie zawsze współgra z efektem końcowym,
  • skład zawiera konserwanty i substancje zapachowe, które mogą uczulać.

Dla kogo produkty Laneige?

Idealne dla:

  • osób z cerą normalną lub mieszaną,
  • szukających luksusowego, ale lekkiego nawilżenia,
  • preferujących szybkie wchłanianie i brak tłustego filmu.

Niekoniecznie ta seria dla dla:

  • osób z bardzo suchą, wrażliwą lub atopową cerą,
  • miłośników naturalnych, bezzapachowych składów.

sierpnia 20, 2020

Tanie Aloesowe Hity na gorące dni |Pielęgnacja twarzy i włosów | Garnier, Dr Sante, Lirene

Tanie Aloesowe Hity na gorące dni |Pielęgnacja twarzy i włosów | Garnier, Dr Sante, Lirene

Aloes jest rośliną wspomagającą regenerację naskórka. Jego silne właściwości nawilżające wpływają na zwiększenie elastyczności i jędrności skóry, jednocześnie odbudowując jej barierę lipidową. Stymuluje fibroblasty do syntezy kolagenu i elastyny, przywracając zdrowy oraz młody wygląd dojrzałej i zniszczonej skórze. Ma działanie bakteriobójcze i oczyszczające, sprzyja likwidacji stanów zapalnych. Jest idealnym środkiem do pielęgnacji każdego typu skóry. Jako preparat do włosów wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość.


ALOESOWY TONIK W MGIEŁCE Z KWASEM HIALURONOWYM od Lirene

Jak myślicie, czy Aloes z kwasem hialuronowym to dobre połączenie ? Osobiście uważam to za najlżejsze nawilżenie naszej skóry. W szczególności lubię, gdy produkty są w dobrych cenach a ten kupiłam za ok. 15 zł przy 200ml.

- Nawilża i zmiękcza skórę.
- Wspomaga gojenie się ran spowodowanych przez poparzenia, podrażnienie, nacięcia, ugryzienia owadów.
Pobudza naturalną obronę organizmu przed procesami starzenia, stymulując regenerację komórek-Działa przeciwzapalnie, zmniejsza swędzenie i zaczerwienienie podrażnionej skóry.

Jeszcze z 6 lat temu nie wierzyłam, że tonik jest mi tak potrzebny. Zawsze używałam płynu micelarnego, a później myłam twarz żelem, jakiś krem na to i gotowe. Myślałam, że to starcza mojej skórze, ale widziałam, że nie zawsze ona jest w takim stanie, jak bym chciała. Różnego rodzaju zaburzenie na naszej buzi powstają z różnych przyczyn, nie tylko ze złego doboru pielęgnacji. Ogromny wpływ ma na to, jaką żywność spożywamy czy tryb życia, jaki prowadzimy. Bardzo ważne jest według mnie, to jak się stresujemy. Dlatego tak często słyszę od swoich klientek, że ich skóra była piękna, ale w ostatnich dniach np. przed ślubem na skórze pojawiły się niechciane Historie. W takich przypadkach Stres wychodzi pokazuje się na zewnątrz.

Składniki aktywne:
100% NATURALNY EKSTRAKT Z ALOESU
Natychmiast nawilża i skutecznie łagodzi podrażnienia skóry. Dzięki swoim unikalnym właściwościom regeneruje oraz przywraca jej miękkość.
KWAS HIALURONOWY
Wiąże cząsteczki wody, zapewnia odpowiedni poziom nawodnienia, wygładza skórę

Opinia: 
W przeszłości jedynie co miałam wspólnego z marką Lirene to nie przyjemne spotkanie z dwufazowym płynem, po którym łzawiłam. Z tego względu nie koniecznie dobrze byłam nastawiona na markę. Jednak doskonale wiedziałam, że Aloes latem, to dobre podejście, zwłaszcza dla szybko wysuszającej się skóry. Aloesowy tonik w mgiełce z kwasem hialuronowym pozytywnie mnie zaskoczył, nie uczulił, a pięknie się wkomponował w moją skórą.
Obowiązkowo stosuje go dwa razy dziennie rano i wieczorem, po każdym umyciu twarzy i dekoltu ! Tonik jest podstawowym pierwszym krokiem w pielęgnacji skóry. Nie traktuje go jak oczyszczenie, ponieważ sama forma w sprayu jest idealna, aby nie używać sztucznych wacików. Możemy spryskać twarz, zostawić na minutę i nałożyć serum.
Kwas hialuronowy zawarty w mgiełce doskonale nawilża skórę długotrwale. Zauważyłam delikatną lepkość, dzięki temu następny produkt nałożony na tonik ma lepszą przyczepność.
Ekstrakt z aloesu doskonale zwalnia podrażnienia na skórze. Gdy tylko delikatnie słońce nas przypiecze, możemy śmiało go nosić ze sobą i co jakiś czas spryskiwać twarz lub części ciała. Gwarantuje szybszą regenerację skóry do zdrowego wyglądu i zmniejszenie zaczerwienienia. Lirene Aloesowy tonik dodatkowo ma silny, ale przyjemny zapach. Moim zdaniem produkt godny polecenia i warty kupna. Zwłaszcza teraz, na jeszcze ciepłe dni. Myślę, że dla skóry mieszanej i tłustej może się sprawdzić przez cały rok. Moja skóra jest za sucha i nie jestem w 100% pewna czy zimą dałby rade.

HYALURONIC aLOE JELLY, SKIN NATURALS OD GARNIER 

Intensywnie nawilżający żel do twarzy z ekstraktem z aloesu, którego nawilżające właściwości uzupełnione są kwasem hialuronowym pochodzenia naturalnego. Garnier Hyaluronic Aloe Jelly nawadnia skórę i przywraca jej sprężystość. Organiczny ekstrakt z aloesu od dawna cieszy się uznaniem w kosmetyce, dzięki swoim nawilżającym i regeneracyjnym właściwościom. Kwas hialuronowy to składnik aktywny naturalnego pochodzenia, który dzięki zdolności do wiązania cząsteczek wody wspiera utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Lekka żelowa konsystencja szybko się wchłania i pozostawia uczucie niesamowitej świeżości.

Opinia: 
Nie mogę ukryć przed wami, jak bardzo lubię kremy w postaci żelu. Dlatego latem stawiam na lekkość. Chodź wielu ekspertów, może powiedzieć, że żelowa konsystencja nie jest idealną dla skóry suchej i powinnam nakładać produkty bardziej tłuste. Zgadzam się, że czasami żel to za mało i muszę pod niego nałożyć olejek lub bogatsze serum do twarzy. Jednak nie daje rady latem mieć ogromną warstwę tłustego kremu. Czuję się jak by była cały czas spocona na twarzy, a ona nie ma czym oddychać. Później powstają nieprzyjemności na skórze. Zimą jak najbardziej mogę mieć kilka warstw pielęgnacji i doskonale widzę jak skóra się ciszy z bogatych produktów.
Nawilżający Krem, dzięki swojej lekkości nie obciąża skóry, daje jej delikatne ukojenie. Doskonale widzę, jak zmniejszyły się pory, a skóra ma bardzo ładny blask. Żel u mnie wchłania się błyskawicznie, nie pozostawia tłustego filmu. Naszczacie, nie mam uczucia ściągania skóry, ponieważ nie ma on właściwości liftingujących. Świetnym rozwiązaniem jest włożenie kremu do lodówki, wtedy uzyskamy maksimum chłodzenia i uspokojenia naszej skóry z zaczerwień. Aloe Jelly oczywiście idealnie nadaje się do każdego typu skóry, jego przezroczysta forma sprawdzi się świetnie nawet dla skór trądzikowych. Możemy go używać jako maski, jednak ja tego nie robię. Przy suchej skórze i tak używam żelu zapewne w większej ilości, niż powinnam, dlatego znika mi on bardzo. Coś za coś. Chce mieć lekkość, ale tez odpowiednie nawilżenie, to muszę żelu więcej zużyć.
Garnier Hyaluronic Aloe Jellykupiłam za 15 zł\ 50 ml. To jest hit i tańszy zamiennik kremu Moisture Surge od Clinique, który kosztuje ok. 90 zł za 30ml.

 BALSAM-KONCENTRAT ODBUDOWUJĄCY WŁOSY OD DR. SANTE ALOE VERA

Przestałam już szukać idealnych produktów dla moich włosów, są one zbyt dla mnie skomplikowane. Nawet droga, prawie idealna pielęgnacja, później okazuję się już zła. Czy wy też tak macie? Są wysoko porowate, ekstremalnie niszczące się od wszystkiego, lekko kręcone, a latem muszę je myć codziennie, bo inaczej są tłuste. Nie brzmi to za ciekawie, ale dziękuje im, że chociaż rosną, a ja nie muszę mieć całe życie włosów do ramion.
Balsam kupiłam w sklepie internetowym za około 8 zł przy 200 ml. Jest również duża wersja za około 20 zł. \1l. Przyznacie że kieszeń nasza jest zadowolona z takich cen.

Składniki aktywne:
Czysty sok z aloesu jest bogaty w aktywne biologicznie substancje, które odżywiają włosy. Dodatkowo wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość. 
proteiny pszenicy odbudowują włosy i eliminują matowość
keratyna regeneruje zniszczone włosy, daje im miękkość oraz wygładzenie. 

Opinia:
Przy tak skomplikowanych włosach, ciężko mi było obiektywnie ocenić Balsam - koncentrat, jednak obecnie po zużyciu całej odżywki, mam ochotę kupić wersje w dużym opakowaniu. Skoncentrowana receptura balsamu  od Dr. Sante została stworzona specjalnie dla odbudowy zniszczonych i suchych włosów, o rozdwojonych końcówkach. Zaraz po umyciu widzę, że włosy moją inny, lepszy blask. Są lekkie i po prostu czuję, że są świeże. Niestety żadnej redukcji zniszczonych końcówek nie widzę. W tym przypadku producent trochę mnie zawiódł, ale z drugiej strony kobieto, to produkt za 8 zł! Myślę, że, byłby idealny dla włosów prostych i ciężkich, oczywiście jest to Aloe Vera, Balsam - koncentrat do wszystkich typów włosów. Ciszę się bardzo, że moje cienkie włosy nie są obciążone, a odżywka daje wyraźnie, że jest ich więcej. Aminokwasy zawarte w balsamie świetnie dodają blasku i życia matowym włosom. To idealny produkt do codziennej pielęgnacji.

A wy macie jakieś swoje ulubione produkty aloesowe? Koniecznie napisz mi w komentarzu, jakie to są.

Copyright © indiesan , Blogger