Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OczyszczanieSkóry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OczyszczanieSkóry. Pokaż wszystkie posty

sierpnia 06, 2025

Nowość pielęgnacyjna od Miya Bless The Less - recenzja

Nowość pielęgnacyjna od Miya Bless The Less - recenzja

 Pielęgnacja skóry w duchu less waste

W świecie kosmetyków coraz większą wagę przykłada się do świadomej, zrównoważonej pielęgnacji, która minimalizuje wpływ na środowisko naturalne, jednocześnie oferując skuteczne działanie i bezpieczeństwo. Polski brand Miya Cosmetics doskonale rozumie ten trend i w 2025 roku prezentuje nową, wyjątkową kolekcję Bless The Less - pielęgnację w duchu less waste, czyli „mniej znaczy więcej”.


Koncept serii Bless The Less - świadoma pielęgnacja z misją

Kolekcja Bless The Less to osiem kosmetyków, które tworzą pełny, całodobowy rytuał pielęgnacyjny, dopasowany do potrzeb każdej cery - niezależnie od wieku i jej typu. Co jednak wyróżnia tę linię na tle innych? Przede wszystkim:

  • Filozofia less waste - czyli ograniczenie marnotrawstwa na każdym etapie, od surowców po opakowania.
  • Upcykling w kosmetyce - składniki aktywne pozyskane z przemysłu spożywczego, które zyskują nowe życie i wartość w produktach pielęgnacyjnych.
  • Bezpieczeństwo i delikatność - formuły przebadane dermatologicznie i okulistycznie, odpowiednie także dla kobiet w ciąży, karmiących oraz osób ze skórą wrażliwą.


Upcykling w kosmetyce? Miya pokazuje, że to działa!

Idea upcyklingu w kosmetyce to przemyślany sposób na wykorzystanie składników, które w innych branżach mogłyby zostać zmarnowane. Olej z pestek wiśni czy hydrolat z pomarańczy to doskonałe przykłady tego, jak surowce spożywcze można wykorzystać do produkcji efektywnych i bezpiecznych kosmetyków. Badania potwierdzają, że proces ten nie obniża jakości ani skuteczności składników, co oznacza, że kosmetyki Miya Bless The Less są jednocześnie przyjazne dla planety i skóry.


4 Produkty Miya Bless The Less - szczegółowe recenzje

1. Bless The Less Emulsja do demakijażu i oczyszczania 2w1 - 39,99 zł

Opis:
Delikatna, mleczna emulsja o konsystencji żelowo-kremowej, która skutecznie usuwa makijaż i oczyszcza skórę twarzy oraz oczu. Może być stosowana zarówno jako pierwszy, jak i drugi etap oczyszczania. Zawiera hydrolat z pomarańczy, olej z pestek wiśni, betainę i pantenol.

Działanie:
Pozostawia skórę nawilżoną, miękką i gładką, bez uczucia ściągnięcia czy podrażnień. Odpowiednia dla wszystkich typów skóry, także wrażliwej.

Moja recenzja:

Produkt nie jest dla mnie typowym pierwszym krokiem demakijażu, bo nie stosuję go do zmywania makijażu pod wodą jako jedynego środka. Wolę używać go raczej jako drugiego produktu myjącego - po wcześniejszym oczyszczeniu skóry olejem lub użyciu dużego wacika, czasem z pomocą specjalistycznego ręcznika do twarzy. Dopiero wtedy emulsja dobrze radzi sobie z domywaniem pozostałości makijażu czy zanieczyszczeń, które zostały na skórze.

Konsystencja jest bardzo przyjemna - żelowo-kremowa, lekka, co ułatwia rozprowadzanie produktu i sprawia, że użytkowanie jest komfortowe. Produkt dobrze domywa pozostałości bez wysuszania czy ściągania skóry, co dla mnie jest ogromnym plusem.

Nie oceniam tego produktu jako samodzielnego środka do całkowitego demakijażu, bo po ponad 10 latach doświadczenia z różnymi kosmetykami śmiało mogę powiedzieć, że nie poradzi sobie z mocnym makijażem samodzielnie. Jednak jego koncepcja jako delikatnego, drugiego etapu oczyszczania jest bardzo trafiona.

Zapach jest delikatny, przyjemny i spójny z całą serią - nieinwazyjny i subtelny, co jest kolejnym atutem. Co ważne, emulsja nie powoduje szczypania w oczach ani podrażnień, nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Podsumowując, jest to produkt godny polecenia osobom, które szukają delikatnego oczyszczenia w drugiej fazie demakijażu, zwłaszcza przy cerze wrażliwej i skłonnej do podrażnień.


Opis:
Wodna, lekka esencja, która tonizuje, nawilża i przywraca skórze zdrowy blask. Zawiera hydrolat z pomarańczy, Gin TONIQ™ (unikalny składnik z destylacji ginu), betainę, Liftiss oraz witaminę C.

Działanie:
Reguluje pH skóry, koi i wygładza, poprawia elastyczność i nadaje promienny wygląd.

Moja recenzja:

Jestem naprawdę zachwycona tą esencją! Mam cerę suchą, skłonną do przesuszeń, szczególnie w okolicach policzków i brody, więc oczekuję od esencji przede wszystkim ukojenia i przywrócenia równowagi. Miya Bless The Less doskonale spełnia te wymagania.

Ma lekką, wodno-żelową konsystencję, która błyskawicznie się wchłania i co najważniejsze - nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Ta formuła jest dla mnie idealna, bo łatwo się rozprowadza i wystarczy niewielka ilość produktu, by pokryć całą twarz. Już po kilku dniach regularnego stosowania zauważyłam wyraźne uspokojenie skóry i zmniejszenie zaczerwienień, co dla mnie jest ogromnym plusem.

Formuła opiera się na hydrolacie z pomarańczy i kompleksie GinTONIQ™, które działają kojąco, rozjaśniająco i lekko napinająco. Esencja świetnie przygotowuje skórę pod dalszą pielęgnację, a także pod makijaż. Jej zapach jest bardziej wyrazisty niż innych produktów z serii - naturalny, lekko cytrusowo-kwiatowy, bardzo przyjemny i świeży. Esencja nie zapycha, nie podrażnia, a wręcz „ucisza” skórę. Polecam ją szczególnie osobom ze skórą reaktywną, trądzikową, ale także suchą i normalną - jest to produkt, który naprawdę przywraca komfort i równowagę skórze



3. Bless The Less Nawilżająco-wygładzający krem na dzień - 69,99 zł

Opis:
Jedwabisty krem o lekkiej konsystencji, który długotrwale nawilża, wygładza zmarszczki mimiczne, ujędrnia i poprawia koloryt skóry. Formuła zawiera neuropeptyd, hydrolat z pomarańczy, olej z pestek wiśni, betainę oraz kompleks Liftiss.

Działanie:
Nadaje efekt satynowej, zdrowo wyglądającej skóry z delikatnym glow, idealnej pod makijaż.

Moja recenzja:

Opakowanie kremu jest spójne z resztą serii - minimalistyczne, estetyczne i bardzo wygodne w użytkowaniu dzięki pompce, która pozwala na precyzyjne dozowanie, jest bardzo higienicznym produktem w utrzymaniu. 

Konsystencja jest lekka i przyjemna, krem rozprowadza się łatwo i szybko dzięki średnio gęstej konsystencji. Po nałożeniu skóra zyskuje efekt zdrowego  blasku, który świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż.

Krem moim zdaniem doskonale nawilża i odżywia skórę, choć bardziej po nazwie „nawilżająco-wygładzający" - myślałam, że produkt będzie się wchłaniał i zostawiał efekt satyny. Czułam jednak lekkie uczucie lepkości po aplikacji do 6 godzin, co nie jest moim ulubionym efektem - wolę jak krem, które wchłania się bez uczucia lepkości. Jednakże ten efekt nie był na tyle uciążliwy, by dyskwalifikować krem. 

Produkt nie powodował u mnie podrażnień ani nie zapychał skóry, co jest dużym plusem. Dodatkowo producent deklaruje, że krem można stosować także w okolicach oczu, co u mnie się sprawdziło bez problemów.




4. Bless The Less Żel-serum pod oczy (97% składników naturalnych) - 44,99 zł

Opis:
Lekka formuła żelu-serum, która szybko koi, nawilża i rozjaśnia okolice oczu. Zawiera kompleks Liftiss, hydrolat z pomarańczy, kofeinę, betainę oraz neuropeptyd. Wyposażony w metalowy aplikator zapewniający chłodzący masaż.

Działanie:
Redukuje opuchliznę, cienie i zmęczenie oczu, jednocześnie liftingując i nawilżając delikatną skórę wokół nich.

Moja recenzja kremu pod oczy:

Tak! Moje prośby zostały wysłuchane - mam w końcu krem pod oczy bezzapachowy, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo unikam zapachów przy tego typu kosmetykach. Co więcej, produkt ma wbudowaną końcówkę w formie kuleczki, która dodatkowo chłodzi skórę. Przyznam się szczerze, że nigdy wcześniej nie używałam kremu pod oczy z takim aplikatorem, a teraz trochę tego żałuję. Zwłaszcza przy posiadaniu nieco dłuższych paznokci aplikacja jest znacznie wygodniejsza i bardziej higieniczna niż nakładanie kremu palcem.

Chłodzący efekt kuleczki świetnie łagodzi opuchliznę, co dla mnie jest największym plusem tego produktu. Żelowa konsystencja dobrze się wchłania i bardzo dobrze nawilża delikatną skórę wokół oczu, pozostawiając ją miękką i komfortową przez cały dzień. Niestety, jeśli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe, nie zauważyłam spektakularnych efektów - jednak uważam, że produkt spełnia swoje zadanie jako krem nawilżający i przeciw opuchliźnie.

Dlatego mogę go polecić zwłaszcza jako pierwszy krem pod oczy dla osób w wieku około 25-35 lat, które szukają czegoś lekkiego, bez zapachu i z praktycznym aplikatorem. Myślę, że dla młodszej skóry jest to bardzo dobry wybór, a jeśli ktoś szuka intensywnej regeneracji lub liftingu, powinien poszukać produktu o silniejszym działaniu. Ogólnie jestem zadowolona z tego kremu i na pewno będę do niego wracać, zwłaszcza w porannej pielęgnacji, kiedy potrzebuję szybkiego efektu chłodzenia i ukojenia.


Opakowania - ekologiczne piękno

W duchu less waste, Miya postawiła na opakowania, które można łatwo poddać recyklingowi, wykonane z materiałów takich jak rPET, papier z certyfikatem FSC czy biofolia. System airless pozwala na wykorzystanie całego kosmetyku bez marnowania nawet kropli. To doskonały przykład, jak estetyka, praktyczność i ekologia mogą iść w parze.


Podsumowanie

Kolekcja Miya Bless The Less to inspirujący krok w stronę świadomej i zrównoważonej pielęgnacji skóry, która nie tylko dba o naszą cerę, ale i o naszą planetę. To seria, która łączy w sobie naturalne, certyfikowane składniki pochodzące z upcyklingu, delikatność, bezpieczeństwo i wielofunkcyjność. Dzięki temu każdy krok pielęgnacyjny jest przemyślany i efektywny. Jeśli szukasz produktów, które wprowadzą więcej harmonii i prostoty do codziennej rutyny pielęgnacyjnej, Bless The Less zdecydowanie warto poznać! 

*Współpraca reklamowa 

@miyacosmetics @ofeminin.pl

#miya #miyacosmetics #LESSmakeupMOREskincare #klubekspertek


lipca 23, 2025

Jak dobrze umyć twarz? Sprawdź proste kroki

Jak dobrze umyć twarz? Sprawdź proste kroki

„SPRAWDŹ, czy potrafisz MYĆ buzię! (TEST)” prezentuje kluczowe zasady skutecznego i bezpiecznego oczyszczania skóry twarzy. Krok po kroku, jak prawidłowo oczyścić cerę, uniknąć błędów i dowiedzieć się, jak często myć twarz do codziennej rutyny.

Jak poprawnie oczyszczać skórę twarzy?

Oczyszczanie twarzy to jeden z najważniejszych elementów codziennej pielęgnacji. Czy wiesz, że niewłaściwe mycie może powodować podrażnienia, zaskórniki, a nawet przesuszenie? W tym wpisie rozwiewamy najczęstsze wątpliwości i podpowiadamy, jak dobrać najlepsze metody oraz produkty do Twojego typu skóry.


Czy samo mycie wodą rano wystarczy?

W większości przypadków - nie. Sama woda nie radzi sobie z tłustymi zanieczyszczeniami: sebum, resztkami kremów czy zanieczyszczeniami z nocy. Wyjątkiem mogą być skóry bardzo suche lub wrażliwe, które dobrze tolerują poranne mycie wodą, ale nawet wtedy warto to obserwować. W przypadku cer tłustych czy trądzikowych, lepiej postawić choćby na łagodną piankę.


Czy krem z filtrem trzeba zawsze zmywać?

Tak! Filtry, szczególnie te trwałe i wodoodporne, trzeba zmywać dokładnie, najlepiej dwuetapowo. Samo przetarcie wodą lub żelem nie wystarczy - mogą pozostać resztki, które zapychają skórę.


Czym jest dwuetapowe oczyszczanie?

To metoda oczyszczania składająca się z dwóch kroków:

  1. Etap pierwszy – usuwa tłuste zanieczyszczenia: makijaż, SPF, nadmiar sebum. Tu najlepiej sprawdzają się olejki, balsamy, mleczka, płyny micelarne.

  2. Etap drugi – oczyszcza skórę głębiej, z pozostałości i resztek środka z pierwszego kroku. Tu stosujemy pianki, żele lub emulsje.

Warto stosować tę metodę codziennie wieczorem, nawet jeśli nie nosimy makijażu. Rano wystarczy jeden etap.


Czy można używać czystych olejów do demakijażu?

W ostateczności tak, ale to nie jest najlepsza opcja. Czyste oleje (np. kokosowy) są trudne do zmycia i mogą zapychać pory. Lepiej sięgnąć po gotowy olejek myjący z emulgatorem, który dobrze się rozprowadza i łatwo spłukuje.


Jakie kosmetyki do pierwszego etapu?

Najlepiej sprawdzają się:

Pamiętaj - płyn micelarny trzeba spłukiwać! To nie tonik.


🧴 A Ty - czy naprawdę wiesz, jak prawidłowo myć swoją twarz?

W codziennej pielęgnacji często pomijamy drobiazgi, które robią ogromną różnicę. Ten film to świetna okazja, by przetestować własne nawyki i sprawdzić, czy Twoje oczyszczanie skóry naprawdę jej służy.


Krok po kroku - prawidłowe mycie twarzy

  1.  Wstęp - delikatne zwilżenie twarzy ciepłą, ale nie gorącą wodą. Nie trzeba moczyć twarzy pod kranem od razu po odkręceniu wody - wystarczy delikatnie.

  2. Nawilżenie - zastosowanie niewielkiej ilości środka myjącego (żel, pianka lub emulsja). np. kremowe emulsje dla skóry suchej, lżejsze pianki lub żele dla skóry tłustej.

  3. Masowanie - delikatne, koliste ruchy palcami, unikając oczu. Czas trwania: 30-60 sekund, to wystarczający czas, by produkt mógł zadziałać, rozpuścić zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Tylko wtedy środek myjący ma szansę faktycznie rozpuścić tłuszcz, pot i zanieczyszczenia. Zbyt szybkie spłukanie żelu mija się z celem – nie dajemy mu czasu, by zadziałał.

  4. Emulgowanie - kontakt z wodą, tworzenie białej emulsji, co oznacza aktywację środka. Po wmasowaniu żelu lub pianki zachęcam do zmoczenia twarzy wodą, aby środek zaczynał się pienić. Proces ten nazywany „emulgowaniem” sprawia, że produkt lepiej rozpuszcza sebum, makijaż i zanieczyszczenia. Warto robić to przez 10–15 sekund, aż powstanie delikatna biała piana.

  5. Spłukiwanie - dokładne usuwanie resztek, także z linii włosów, uszu i pod brodą. Unikasz pozostawienia detergentów, pozostawione mogą powodować wysuszenie, podrażnienia lub zaskórniki, jeśli zostaną.

  6. Osuszanie - Po spłukaniu zaleca delikatne odciśnięcie wody miękkim ręcznikiem - nie należy pocierać skóry. Skóra zostaje lekko wilgotna, co jest najlepszym momentem do nałożenia - w kolejnych etapach - toniku, serum i kremu. Chroni barierę hydrolipidową skóry


Najczęściej popełniane błędy w myciu twarzy

  • Zbyt gorąca woda - podrażnia i niszczy barierę lipidową.
  • Zbyt mocne szorowanie - nie służy skórze.
  • Nadmierna częstotliwość - więcej niż dwa razy dziennie może wysuszać cerę.
  • Niewłaściwy produkt - np. za mocne detergenty dla skóry wrażliwej.

Drugie oczyszczanie - co wybrać?

Tutaj dopasowujemy kosmetyk do typu skóry:

  • Skóra alergiczna - formuły bez ekstraktów, neutralne

Unikaj drobinek i mocnych składników, jeśli produkt ma być stosowany codziennie.


Na co zwrócić uwagę w składach?

Cocamidopropyl betaine (CAPB) - może podrażniać, szczególnie w tanich produktach. Warto testować i obserwować reakcję skóry.

Czy warto inwestować w drogie produkty?

Nie zawsze. W przypadku płynów micelarnych nie ma dużej różnicy - tańsze opcje są często równie dobre. W przypadku olejków lub emulsji - droższe mogą mieć lepsze składy i konsystencje, ale nie jest to reguła.


Czego unikać?

  • Codziennego używania myjek silikonowych - traktuj je jak peeling, nie jako codzienny rytuał.
  • Pocierania skóry wacikami - wystarczy dobrze nasączyć płatek i dać produktowi czas na rozpuszczenie makijażu.
  • Szukania winnych w pojedynczych składnikach - najczęściej problemem jest konkretne połączenie, nie jeden składnik.


 pytania do Ciebie:

  • Czego używasz do demakijażu - olejek, masełko czy płyn micelarny?
  • Czy myjesz twarz dłońmi czy myjką?
  • Preferujesz żel, emulsję, a może piankę?

Podziel się w komentarzu! 😊



maja 25, 2025

Demakijaż z Action? Arbuzowe Rozpuszczenie - balsam do demakijażu.

Demakijaż z Action? Arbuzowe Rozpuszczenie - balsam do demakijażu.

 W świecie kosmetyków coraz częściej sięgamy po produkty, które nie tylko działają skutecznie, ale też zamieniają codzienną pielęgnację w rytuał przyjemności. Action Skin Bliss Watermelon Make-Up Remover Cleansing Balm to produkt, który na pierwszy rzut oka zachwyca opakowaniem i zapachem, a jego arbuzowa formuła obiecuje świeżość i ukojenie. Czy jednak rzeczywiście zapewnia "arbuzowe rozpuszczenie" makijażu, czy tylko dobrze wygląda na półce? Przekonajmy się.




Action Skin Bliss Watermelon Make-Up Remover Cleansing Balm

To balsam do demakijażu w formie miękkiego masła, który pod wpływem ciepła dłoni zamienia się w olejek. Produkt ten dostępny jest w sieci sklepów Action i skierowany do szerokiego grona użytkowniczek – od młodej, odwodnionej cery, po skórę dojrzałą i wrażliwą. Przyciąga niską ceną, wegańską formułą oraz zapachem arbuza, który umila wieczorną pielęgnację.


Zastosowanie i działanie balsamu

Balsam ma przede wszystkim usuwać makijaż – również ten trwały - bez podrażniania skóry. Dzięki swojej formule działa jak:

Według producenta sprawdzi się nawet w przypadku wrażliwej i suchej skóry, co czyni go ciekawą propozycją do codziennego użytku.


Składniki aktywne - co działa w tym balsamie?

Citrullus Lanatus Fruit Extract (ekstrakt z arbuza)

Naturalny składnik o działaniu nawilżającym, łagodzącym i regenerującym. Nadaje skórze świeży, promienny wygląd i działa przeciwutleniająco.

Tocopherol (witamina E)

Silny antyoksydant, który chroni skórę przed działaniem wolnych rodników. Wspomaga regenerację, działa przeciwstarzeniowo i łagodzi podrażnienia. Idealny dla skóry suchej i dojrzałej.


Analiza składu - co warto wiedzieć?

Przydatne składniki:

  • PEG-20 Glyceryl Triisostearate - łagodny emulgator i emolient, który pomaga w rozpuszczaniu makijażu i utrzymaniu nawilżenia.
  • Caprylyl Glycol – humektant, wspiera nawilżenie, działa antybakteryjnie.
  • Synthetic Wax - pomaga w nadaniu odpowiedniej konsystencji, ma właściwości złuszczające.

⚠️ Potencjalnie problematyczne składniki:

  • Paraffinum Liquidum -choć działa nawilżająco, może być komedogenny i nie jest zalecany przy skórze tłustej czy skłonnej do trądziku.
  • Phenoxyethanol i Benzyl Alcohol - konserwanty, które wrażliwszym osobom mogą powodować podrażnienia, szczególnie w okolicy oczu.
  • CI 15850 (barwnik) - składnik syntetyczny, stosowany głównie dla efektu wizualnego. Może być drażniący przy skórze wrażliwej.


Pozytywy zauważone przez użytkowniczki:

  • Przyjemna, masełkowata konsystencja.
  • Skutecznie rozpuszcza makijaż, również trwały.
  • Ładny zapach arbuza.
  • Dobry stosunek ceny do jakości.

Zastrzeżenia i minusy:

Średnia ocena:

3,5/5 – produkt skuteczny i atrakcyjny cenowo, ale nie dla każdego typu skóry, szczególnie w okolicy oczu.


Podsumowanie: Czy warto sięgnąć po „arbuzowe masełko”?

Action Skin Bliss Watermelon Make-Up Remover Cleansing Balm to ciekawy kosmetyk, który wpisuje się w trend demakijażu olejowego – jest tani, ładnie pachnie, dobrze wygląda i skutecznie usuwa makijaż. Świetnie sprawdzi się przy suchej i normalnej cerze, a także jako pierwszy krok dwuetapowego oczyszczania. Wrażliwcy i osoby ze skórą tłustą lub skłonną do trądziku powinny jednak zachować ostrożność – niektóre składniki mogą im nie służyć.


maja 12, 2025

Laneige - koreańska esencja nawilżenia. Czy naprawdę robi różnicę?

Laneige - koreańska esencja nawilżenia. Czy naprawdę robi różnicę?

W poszukiwaniu równowagi i nawilżenia

W świecie pielęgnacji, gdzie półki uginają się od produktów obiecujących natychmiastową odmianę skóry, marka Laneige od lat wyróżnia się wyjątkowym podejściem do nawilżania. Nawiązując do znaczenia swojej nazwy („śnieg” po francusku), Laneige tworzy kosmetyki, które mają dawać skórze odświeżenie, lekkość i regenerację – zupełnie jak pierwszy śnieg na zmęczonej ziemi. Ale czy produkty tej marki rzeczywiście spełniają swoją obietnicę? Sprawdźmy to, analizując serię : Water Bank 


Laneige Water Bank Cream Moisturizer - Żelowy krem nawilżający

Laneige Water Bank Cream Moisturizer to krem nawilżający przeznaczony do skóry normalnej. Ma lekką, żelowo-kremową konsystencję i zaprojektowany jest tak, by wnikać głęboko w skórę, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Producent obiecuje intensywne nawilżenie, ukojenie oraz wzmocnienie bariery hydrolipidowej.

Składniki aktywne

  • Blue Hyaluronic Acid - mikroskopijna wersja kwasu hialuronowego (2000 razy mniejsza niż klasyczna), która głęboko penetruje skórę, zatrzymując wilgoć.
  • Kompleks peptydowo-pantenolowy -  wzmacnia barierę ochronną, wspomaga jędrność i elastyczność skóry.
  • Lipidy skóry (ceramidy, cholesterol, kwasy tłuszczowe) - naśladują naturalny skład lipidów naskórka, przyczyniając się do odbudowy płaszcza ochronnego.

Dodatki:

  • Ekstrakt z mięty –-działa chłodząco i balansuje sebum.
  • Allantoina - koi podrażnienia.
  • Beta-glukan - regeneruje i łagodzi.
  • Acetyl Tetrapeptide-11 - poprawia elastyczność skóry.

Co może niepokoić w składzie?

  • Fragrance/Parfum - może powodować podrażnienia u osób o wrażliwej cerze.
  • Alkohole tłuszczowe (Cetyl Alcohol) -  łagodne, ale u niektórych mogą być komedogenne.
  • Disodium EDTA -  chelatujący konserwant; bezpieczny, ale potencjalnie drażniący przy długotrwałym stosowaniu.

Plusy:

Wysoko oceniam:

  • Świetną żelową konsystencję,
  • subtelny zapach,
  • eleganckie opakowanie,
  • uczucie świeżości i ukojenia tuż po nałożeniu.

Ale…
Pojawiły się również głos krytyki:

  • za mało intensywne nawilżenie dla suchej skóry,
  • niewystarczający efekt „wow” przy wysokiej cenie,
  • szybka wchłanialność bez długofalowego uczucia ukojenia.

Podsumowanie:

To dobry krem nawilżający dla skóry normalnej i mieszanej, szczególnie na sezon wiosenno-letni. Działa, ale nie czyni cudów. Wysoka cena nie zawsze przekłada się na spektakularny efekt, to produkt solidny, ale nie przełomowy. 


 LANEIGE Water Bank Blue Hyaluronic Cleansing Foam - Pianka do mycia twarzy

To delikatna pianka oczyszczająca z dodatkiem enzymów złuszczających i mikrokapsułek celulozowych. Ma za zadanie skutecznie usuwać makijaż, zanieczyszczenia i nadmiar sebum, a przy tym nie przesuszać skóry. Ma też przygotowywać cerę do dalszych etapów pielęgnacji, nie naruszając jej naturalnej równowagi.

Składniki aktywne

  • Blue Hyaluronic Acid - podobnie jak w kremie, głęboko nawilża dzięki niskiej masie cząsteczkowej.
  • Papaina - enzym złuszczający, który rozpuszcza martwe komórki naskórka.
  • Kapsułki celulozowe - łagodnie złuszczają i zmiękczają cerę.

Dodatki:

  • Ekstrakty owocowe (malina, borówka, żurawina, kawa, truskawka) - działają antyoksydacyjnie i odświeżająco.
  • Panthenol - łagodzi i regeneruje.

Co może niepokoić w składzie?

  • PEG-i, Sodium Benzoate, Disodium EDTA - stosowane powszechnie, ale mogą być drażniące dla bardzo wrażliwej skóry.
  • Fragrance/Parfum - podobnie jak w kremie, może wywołać reakcję alergiczną.
  • Mentha Arvensis Extract (mięta) - może powodować podrażnienia przy cerze suchej lub atopowej.

Dla kogo?
Dla osób szukających dokładnego oczyszczenia skóry bez obciążenia, idealna do skóry tłustej lub mieszanej, mniej odpowiednia dla bardzo suchej i wrażliwej.

Plusy:

  • skutecznie usuwa makijaż i nadmiar sebum
  • pozostawia skórę wygładzoną i odświeżoną
  • wydajna - wystarcza na długo
  • żelowa formuła zmienia się w gęstą, sprężystą pianę

Minusy:
może powodować uczucie ściągnięcia
może przesuszać skórę przy dłuższym stosowaniu w okresie zimowym

Podsumowanie:
Dobrze oczyszczająca pianka o luksusowej formule – świetna na cieplejsze miesiące i dla tłustej cery. Wymaga uzupełnienia mocnym nawilżaczem, szczególnie przy suchej skórze.


LANEIGE Water Bank Blue Hyaluronic Exfoliating Toner – Tonik złuszczający

Co to jest?
Lekki tonik złuszczający z kwasem PHA oraz fermentami drożdżowymi i sojowymi, który wygładza i zmiękcza skórę, przywracając jej równowagę. Zawiera także niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, który zapewnia intensywne nawilżenie i przygotowuje cerę na dalsze kroki pielęgnacyjne.

Dla kogo?
Dla osób z cerą normalną i suchą, które chcą uzyskać łagodny efekt złuszczający bez podrażnień – mniej polecany dla bardzo wrażliwej lub trądzikowej skóry.

Plusy:

  • łagodne działanie złuszczające (PHA)
  • dobrze przygotowuje skórę na serum i krem
  • delikatna, nawilżająca formuła bez uczucia pieczenia

Minusy:
może powodować drobne podrażnienia przy wrażliwej skórze
dla skóry trądzikowej może być zbyt łagodny

Podsumowanie:
Tonik złuszczający, który działa delikatnie i skutecznie – odpowiedni do codziennego stosowania, szczególnie jeśli szukasz łagodniejszej alternatywy dla kwasów AHA/BHA.


LANEIGE Water Bank Eye Cream – Nawilżający krem pod oczy

Co to jest?
Lekki, żelowy krem pod oczy o chłodzącym działaniu, który redukuje opuchliznę i zmęczenie. Zawiera kofeinę, niacynamid oraz fermentowany kwas hialuronowy, które wspólnie nawilżają, rozświetlają i wspierają mikrokrążenie w delikatnej okolicy oczu.

Dla kogo?
Dla osób z suchą, zmęczoną lub delikatną skórą wokół oczu, które potrzebują intensywnego nawilżenia i odświeżenia – idealny również pod makijaż.

Plusy:

  • bardzo lekka, żelowa konsystencja
  • szybko się wchłania, nie roluje
  • skutecznie nawilża i koi skórę
  • wydajność – nawet mała ilość wystarcza na długo

Minusy:
lekka lepkość po aplikacji
nieco intensywniejszy zapach (oczy nie potrzebują ładnie pachnieć, staram się wybierać pod oko produkty bezzapachowe)

Podsumowanie:
Świetny, uniwersalny krem pod oczy, który zapewnia komfort i świeżość przez cały dzień. Dobry wybór zarówno na rano, jak i na wieczór – ale z tego co się zorientowałam wśród opinii, to jeden z ulubieńców użytkowniczek z suchą skórą.

Czy warto inwestować w Laneige?

Plusy marki Laneige:

  • Estetyczne, higieniczne opakowania,
  • innowacyjne składniki (Blue Hyaluronic Acid),
  • przyjemne, lekkie formuły,
  • solidne nawilżenie i odświeżenie skóry.

Minusy:

  • Produkty bywają niedopasowane do skrajnych typów cer (np. bardzo sucha),
  • cena nie zawsze współgra z efektem końcowym,
  • skład zawiera konserwanty i substancje zapachowe, które mogą uczulać.

Dla kogo produkty Laneige?

Idealne dla:

  • osób z cerą normalną lub mieszaną,
  • szukających luksusowego, ale lekkiego nawilżenia,
  • preferujących szybkie wchłanianie i brak tłustego filmu.

Niekoniecznie ta seria dla dla:

  • osób z bardzo suchą, wrażliwą lub atopową cerą,
  • miłośników naturalnych, bezzapachowych składów.

Copyright © indiesan , Blogger