Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja Włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja Włosów. Pokaż wszystkie posty

listopada 14, 2025

Siła natury w pielęgnacji włosów - linia Klorane z chininą na wypadanie włosów

Siła natury w pielęgnacji włosów - linia Klorane z chininą na wypadanie włosów

💆‍♀️ Siła natury w pielęgnacji włosów - linia Klorane z chininą

Wypadanie włosów to problem, który dotyczy coraz większej liczby osób - niezależnie od wieku, płci czy stylu życia. Stres, zmęczenie, zmiany hormonalne, a nawet nieodpowiednia dieta potrafią znacząco osłabić cebulki, sprawiając, że pasma stają się cienkie, łamliwe i pozbawione energii. Marka Klorane od lat czerpie z mocy natury, tworząc formuły oparte na roślinnych ekstraktach. W odpowiedzi na potrzeby włosów osłabionych i przerzedzonych powstała linia z chininą i kofeiną, która ma za zadanie wzmacniać, stymulować i przywracać fryzurze gęstość oraz witalność.

W skład serii wchodzą trzy uzupełniające się produkty:
👉 Szampon wzmacniający i stymulujący
👉 Odżywka wzmacniająca i stymulująca
👉 Kuracja intensywnie wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów


🌿 Mocny początek pielęgnacji - Klorane Szampon z chininą i kofeiną

Szampon Klorane z chininą to pierwszy krok w rytuale pielęgnacyjnym, który oczyszcza skórę głowy i przygotowuje włosy do dalszej pielęgnacji. Jego formuła łączy ekstrakt z kory chinowca, kofeinę oraz witaminy z grupy B.
Producent podkreśla, że regularne stosowanie może ograniczyć wypadanie włosów nawet o 60%.

Działanie:

  • stymuluje cebulki i poprawia mikrokrążenie skóry głowy,
  • wzmacnia włosy od nasady,
  • nadaje im energii i sprężystości,
  • delikatnie oczyszcza bez efektu przesuszenia (formuła bez siarczanów).

Składniki aktywne:

  • Caffeine - stymuluje wzrost włosów i poprawia ich zakotwiczenie,



💬 Opinia: KLORANE Szampon stymulujący z chininą

Szampon Klorane z chininą to produkt, który od razu przyciąga uwagę swoim nietypowym wyglądem i zapachem. Ma rzadką konsystencję i ciemny, brązowy kolor, co jest dość zaskakujące jak na szampon. Bardzo dobrze się pieni, więc niewielka ilość wystarcza do dokładnego umycia całej głowy.

Zapach jest intensywny, ziołowo-miętowy - świeży i pobudzający. Mnie osobiście bardzo się podoba, choć może nie przypaść do gustu osobom wrażliwym na wyraźne aromaty.

Szampon doskonale oczyszcza skórę głowy - po myciu czuję prawdziwe odświeżenie, a włosy zdecydowanie wolniej się przetłuszczają. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam również, że wypada ich trochę mniej, więc w tym zakresie produkt rzeczywiście działa wzmacniająco.

Niestety, efekty na długości włosów nie są już tak dobre. Moje włosy są cienkie, kręcone, puszące się i łamliwe, a po zastosowaniu tego szamponu stają się suche, tępe w dotyku i bardzo trudne do rozczesania. Tworzą się kołtuny, a przy każdej próbie rozczesywania część włosów po prostu się wyrywa. W okresie jesiennej wilgoci puszenie jest wręcz ekstremalne. Aby je doprowadzić do porządku, muszę sięgać po olejek z innej marki lub bardzo odżywczą maskę, co niestety prowadzi do efektu obciążenia i przetłuszczania. Przy innych szamponach nie potrzebuję dodatkowych masek czy olejków, natomiast tutaj bez dodatkowego produktu rozczesanie jest prawie niemożliwe.

Podsumowując - szampon świetnie oczyszcza, ma piękny zapach i faktycznie może ograniczyć wypadanie włosów, ale nie sprawdzi się przy suchych, kręconych lub zniszczonych włosach, które potrzebują dodatkowo większego nawilżenia.


💧 Uzupełnienie kuracji - Klorane Odżywka z chininą

Drugim etapem pielęgnacji jest odżywka z tej samej serii, która stanowi idealne uzupełnienie działania szamponu. Formuła zawiera 90% składników pochodzenia naturalnego i może być stosowana ze spłukiwaniem lub bez spłukiwania, w zależności od potrzeb włosów.

Działanie:

  • wzmacnia i regeneruje włókno włosa,

  • zmniejsza łamliwość nawet o 61% już po pierwszym użyciu,

  • ułatwia rozczesywanie i wygładza włosy,

  • chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi.

Składniki aktywne:

Sposób użycia:
Nałóż odżywkę na umyte włosy, pozostaw na 2–3 minuty, a następnie dokładnie spłucz. Dla efektu lekkiego odżywienia można też pozostawić ją bez spłukiwania na końcówkach.

💬 Opinia: Klorane Odżywka wzmacniająca i stymulująca z chininą:

Odżywka Klorane z chininą to dobre uzupełnienie szamponu i serum z tej samej serii. Produkt ma wygodne opakowanie w postaci miękkiej tuby, dzięki czemu łatwo można wydobyć odpowiednią ilość kosmetyku, nawet przy końcówce. Konsystencja jest kremowa, średnio gęsta, dzięki czemu odżywka łatwo się rozprowadza na włosach i nie spływa.

Zapach to zdecydowanie jedna z jej mocnych stron - ziołowy, dość męski, świeży, bardzo przyjemny dla osób, które lubią naturalne, roślinne aromaty.

Odżywkę stosowałam razem z szamponem z tej samej linii. Niestety, mimo że producent obiecuje działanie ułatwiające rozczesywanie, w moim przypadku efekt ten był raczej słaby -faktycznie włosy rozczesują się trochę lepiej niż po samym szamponie, ale nadal jest to trudne. 

Odżywka dobrze wpływa na skórę głowy, jednak gdy nakładałam ją u nasady, zauważyłam, że włosy szybciej się przetłuszczają. Z kolei na długościach i końcówkach – szczególnie tam, gdzie moje włosy są bardzo suche - produkt nie dawał sobie rady. Włosy nadal się plątały, puszyły i stawały się tępe w dotyku.

Moje włosy są cienkie, puszące się, kręcone i łamliwe, dlatego potrzebują mocniejszego odżywienia i wygładzenia, którego niestety tutaj zabrakło.

Podsumowując - odżywka ma przyjemny zapach, dobrą konsystencję i wygodne opakowanie, ale nie sprawdzi się przy włosach suchych, zniszczonych czy bardzo cienkich, które wymagają intensywniejszego nawilżenia i wygładzenia.


💪 Skoncentrowane wsparcie - Klorane Kuracja intensywnie wzmacniająca z chininą

Ostatni krok to kuracja bez spłukiwania, będąca prawdziwym koncentratem składników aktywnych. Produkt przeznaczony jest do stosowania 3 razy w tygodniu przez 3 miesiące, a jedna butelka (100 ml) wystarcza na pełną kurację.

Formuła zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego i może być stosowana także w okresie ciąży oraz karmienia piersią.

Działanie:

  • ogranicza wypadanie włosów aż o 67% po miesiącu stosowania,

  • stymuluje wzrost i wzmacnia zakotwiczenie cebulek,

  • poprawia gęstość i objętość włosów,

  • przeciwdziała skutkom stresu dzięki zawartości ekstraktu z owocu Camu Camu bogatego w witaminę C.

Sposób użycia:
Rozpyl około 10 dawek preparatu bezpośrednio na skórę głowy (na suchych lub wilgotnych włosach), delikatnie wmasuj i nie spłukuj.


💬 Opinia: Klorane Kuracja Intensywnie Wzmacniająca z chininą

Kuracja intensywnie wzmacniająca Klorane z chininą to produkt, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ma formę wcierki do skóry głowy, którą stosowałam 3 razy w tygodniu, zgodnie z zaleceniami producenta. Aplikacja jest wyjątkowo wygodna dzięki sprayowi - wystarczy rozpylić ok. 10 dawek na skórę głowy i delikatnie wmasować produkt opuszkami palców. Nie trzeba go spłukiwać, co jest ogromnym plusem przy braku czasu.

Konsystencja jest lekka, wodnista, dzięki czemu wcierka szybko się wchłania i nie obciąża włosów. Nie powoduje przetłuszczania, a skóra głowy po użyciu pozostaje przyjemnie odświeżona.

Zapach jest ziołowo-miętowy, intensywny, ale świeży - podobny do reszty produktów z tej serii. Mnie bardzo się podoba, daje wrażenie czystości i lekkości.

Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że włosy faktycznie wypadają mniej, a nowe baby hair zaczęły pojawiać się na linii czoła. Włosy są mocniejsze, gęstsze i bardziej sprężyste. Dodatkowo mam wrażenie, że cała seria - szampon, odżywka i ta kuracja - lekko przyciemnia włosy, co przy moim ciemnobrązowym kolorze wygląda bardzo naturalnie i zdrowo. Jednak ze względu na ten efekt nie poleciłabym jej blondynkom, bo może subtelnie zmienić odcień jasnych włosów.

Podsumowując, wcierka Klorane z chininą to skuteczny produkt, który naprawdę wzmacnia włosy, hamuje wypadanie i poprawia ich ogólną kondycję. Stosowanie jest przyjemne, a zapach i lekka formuła sprawiają, że sięgam po nią z przyjemnością. To zdecydowanie jeden z lepszych produktów wzmacniających, jakie miałam okazję używać.


🧴 Komu polecana jest seria Klorane z chininą?

  • Tym, którzy zauważyli nadmierne wypadanie (również po ciąży),

  • Osobom narażonym na stres lub zmęczenie,

  • Zwolennikom wegańskich, naturalnych formuł bez silikonów i olejów mineralnych.

  • osobom z niezniszczonymi włosami


🌸 Naturalna pielęgnacja z tradycją

Linia z chininą to połączenie dziedzictwa marki Klorane z najnowszymi osiągnięciami dermokosmetyki. Roślinne składniki, delikatne formuły i skuteczność potwierdzona badaniami sprawiają, że to propozycja dla wszystkich, którzy szukają kompleksowej pielęgnacji włosów od cebulek po końce.


Współpraca reklamowa: #klubrecenzentki #mojekwc @wizaz.pl 👈

października 31, 2025

Płynny kolagen w formie shotów - czy Kerabione Shots naprawdę działa na włosy i paznokcie?

Płynny kolagen w formie shotów - czy Kerabione Shots naprawdę działa na włosy i paznokcie?

 


Kerabione Shots - płynna siła dla Twoich włosów i paznokci

Wypadanie włosów to problem, który dotyka coraz więcej osób - niezależnie od wieku czy płci. Stres, dieta, zaburzenia hormonalne lub choroby autoimmunologiczne mogą powodować, że włosy stają się słabsze, matowe i zaczynają wypadać. Marka Kerabione od lat tworzy produkty wspierające zdrowie włosów, skóry i paznokci. Najnowszym z nich jest Kerabione Shots: innowacyjny suplement diety w formie płynnych shotów, który łączy skuteczność działania z wygodą stosowania.


💧 Innowacyjna formuła w płynie

Kerabione Shots to wegański suplement diety stworzony z myślą o osobach, które chcą zadbać o włosy od wewnątrz. Jego największym atutem jest forma - poręczne, gotowe do spożycia shoty o przyjemnym smaku słodkiej borówki. To idealne rozwiązanie dla osób, które nie lubią lub mają problem z połykaniem tabletek.

Każda fiolka (25 ml) to skoncentrowana porcja składników aktywnych, które wspierają kondycję włosów, skóry i paznokci. W składzie znajdziemy m.in.:

  • biotynę
  • borówkę czarną,


🌿 Jak działa Kerabione Shots?

Regularne stosowanie preparatu wspiera organizm w walce z problemem wypadania włosów - zwłaszcza tego, które ma podłoże dietetyczne lub autoimmunologiczne, jak np. przy Hashimoto.

Wzmocnienie włosów i paznokci - dzięki zawartości biotyny, selenu, cynku i pokrzywy, włosy stają się mocniejsze, mniej łamliwe i szybciej rosną.
Utrzymanie naturalnej pigmentacji - miedź wspiera zachowanie prawidłowego koloru włosów.
Ochrona przed stresem oksydacyjnym - selen, cynk i borówka czarna pomagają chronić komórki przed działaniem wolnych rodników.
Witalność i energia - ekstrakt z żeń-szenia wspomaga odporność, dodaje energii i wspiera ogólną kondycję organizmu.


💬 Moje wrażenia po testach

Miałam okazję przetestować trzy pełne opakowania Kerabione Shots w ramach miesięcznej kuracji i mogę śmiało powiedzieć - to jeden z najwygodniejszych suplementów, jakie stosowałam.
Nie przepadam za połykaniem tabletek, więc płynna forma okazała się strzałem w dziesiątkę. Wystarczy otworzyć fiolkę, wypić i… gotowe! Smak słodkiej borówki jest naprawdę przyjemny - przypomina lekki sok, więc codzienne przyjmowanie suplementu staje się przyjemnością, a nie obowiązkiem.

Po kilku tygodniach zauważyłam pierwsze efekty:

  • włosy stały się bardziej lśniące i mniej wypadają,
  • paznokcie rosną szybciej i są twardsze,
  • ogólna kondycja skóry i włosów wyraźnie się poprawiła.

Dla mnie ogromnym plusem jest też fakt, że Kerabione Shots jest wegański i odpowiedni dla osób z Hashimoto, co czyni go produktem bardzo uniwersalnym i bezpiecznym w dłuższym stosowaniu.


🩷 Dlaczego warto wybrać Kerabione Shots?

  • wygodna, płynna forma, idealna dla zabieganych,

  • bogaty, przemyślany skład z naturalnymi ekstraktami,

  • wspiera włosy od wewnątrz, nie tylko maskuje problem,

  • wegański, odpowiedni dla osób z chorobami autoimmunologicznymi,

  • przyjemny smak, który zachęca do regularności.


⚠️ O czym warto pamiętać

Jak w przypadku każdego suplementu, nie należy przekraczać zalecanej porcji (1 shot dziennie). Po trzech miesiącach stosowania warto zrobić krótką, dwutygodniową przerwę ze względu na obecność żeń-szenia. Produkt nie jest zalecany kobietom w ciąży, karmiącym oraz osobom z chorobami układu krążenia.


Podsumowanie - czy warto?

Zdecydowanie tak!
Kerabione Shots to skuteczny, nowoczesny suplement diety, który łączy naturalne składniki z wygodną formą podania. Dla osób z problemem wypadania włosów - zwłaszcza o podłożu hormonalnym lub autoimmunologicznym - może być świetnym wsparciem.
Połączenie ekstraktów roślinnych, witamin i minerałów naprawdę działa, a przyjemny smak sprawia, że codzienne stosowanie nie jest uciążliwe.

➡️ Jeśli chcesz zadbać o swoje włosy od wewnątrz - Kerabione Shots to produkt, który warto wypróbować.


Produkt otrzymałam w ramach testu od https://kobieta.wp.pl

września 15, 2025

Mgiełka dająca efekt beach waves naprawdę nie działa?

Mgiełka dająca efekt beach waves naprawdę nie działa?


Jeśli tak jak ja marzysz o naturalnych, nieco niesfornych falach rodem z kalifornijskiej plaży, to pewnie nie raz szukałaś idealnego produktu do stylizacji włosów, który zdefiniuje skręt i doda im tekstury, bez efektu przesuszenia czy sztywności. W moje ręce trafiła słynna Caviar Style Texture Sea Salt Mist od marki Alterna, która obiecuje... bardzo wiele. Ale czy spełnia te obietnice? Przeczytaj moją szczerą recenzję.

💧 Opis produktu - co obiecuje producent?

Mgiełka od Alterny to stylizacyjny spray zawierający sól z Morza Martwego, która ma za zadanie:

  • podkreślić naturalną strukturę włosów,
  • zdefiniować skręt,
  • dodać objętości,
  • odżywić włosy,
  • oraz zapewnić lekki połysk i utrwalenie.

Zawarty w niej kompleks Flex-Strength Complex bazuje na proteinach perłowych, pantenolu, keratynie i biotynie - wszystko to brzmi jak przepis na zdrowe, elastyczne pasma odporne na łamanie. Mgiełka jest wegańska, bez alkoholu, a więc z założenia łagodna i pielęgnująca.

Brzmi cudownie, prawda?


🧪 A jak to wygląda w praktyce? Moja opinia po kilku użyciach

Zacznę od tego, że mam naturalnie falowane włosy, więc teoretycznie - taki spray powinien tylko podkreślić to, co natura już mi dała. Niestety… efekt beach waves nie nadszedł. Używałam produktu zgodnie z instrukcją - na wilgotne włosy, ugniatając je dłońmi. Próbowałam też na suche włosy dla dodatkowej tekstury. Nic. Skręt pozostał minimalny, a włosy zrobiły się sztywne, matowe i... lekko sianowate.

➕ Co mi się podobało?

  • Zapach! Piękny, kokosowy aromat, który naprawdę utrzymuje się na włosach i daje uczucie „letniego” produktu - zdecydowanie na plus!

  • Ładne, lekkie opakowanie (choć posiadam starszą wersję - nowsze mają bardziej luksusowy design).

➖ Co mnie rozczarowało?

  • Brak efektu beach waves, mimo falowanych włosów.

  • Wysuszenie i usztywnienie - czego w produktach do codziennej stylizacji bardzo nie lubię.

  • Niska trwałość efektu - jeśli coś się dzieje, to znika już po kilku godzinach.


🎯 Dla kogo jest ten produkt?

Mam wrażenie, że Caviar Style Texture Sea Salt może się sprawdzić u osób z grubszymi, bardzo podatnymi na skręt włosami, które potrzebują tylko lekkiego wsparcia w stylizacji. Jeśli masz cienkie, delikatne włosy - lepiej poszukać alternatywy z większą mocą nawilżenia i bez efektu usztywnienia.


🧴 Podsumowanie: Czy kupiłabym ponownie?

Nie. Produkt niestety nie spełnił swojej głównej funkcji, czyli podkreślenia fal i nadania efektu „prosto z plaży”. Jest przepięknie pachnący i ciekawie skomponowany, ale w działaniu - mocno przeciętny. Szkoda, bo Alterna to marka z wyższej półki, która zwykle nie zawodzi.


sierpnia 30, 2025

Nowa seria Wella Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish - moje wrażenia z testów

Nowa seria Wella Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish - moje wrażenia z testów

Marka Wella od lat kojarzy się z profesjonalną pielęgnacją i stylizacją włosów, w przystępnych cenach. Nowa linia Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish to produkty, które łączą lekką formułę stylizacyjną z pielęgnacją opartą na składnikach wzmacniających włosy. Każdy kosmetyk z serii obiecuje aż siedem korzyści - od wygładzenia, poprzez wzmocnienie, po nawilżenie i regenerację.

Dziś przyjrzymy się bliżej dwóm produktom z gamy: serum rozplątującemu i wzmacniającemu oraz balsamowi unoszącemu włosy u nasady. Opowiem zarówno o ich składzie i działaniu, jak i o moich osobistych doświadczeniach z użytkowania.


Wellaflex 7-in-1 Serum rozplątujące i wzmacniające 100 ml

Co obiecuje producent?
Serum ma za zadanie:

  • ułatwiać rozczesywanie i prostowanie,
  • ujarzmiać puszenie i splątanie włosów,
  • głęboko nawilżać i wzmacniać pasma od wewnątrz,
  • poprawiać ich kondycję dzięki obecności plexu, prowitaminy B5 i kwasu jabłkowego,
  • czynić włosy bardziej sprężystymi i miękkimi w dotyku.

Produkt opracowano dermatologicznie, nadaje się do każdego rodzaju włosów. Wzbogacono go m.in. o skrobię z tapioki, co wspiera naturalną strukturę włosa.

Moja opinia
Na samym wstępie wspomnę, że produkt pachnie przepięknie i ten zapach utrzymuje się naprawdę długo.
Moje włosy są długie, lekkie, matowe, suche, a głównym problemem jest ich wieczne plątanie się. Mam ogromny problem z rozczesaniem ich po myciu, ale również już po wysuszeniu i ogólnie po całym dniu. Dodatkowo włosy wypadają, ale akurat nie na ten problem jest serum, ponieważ producent wyraźnie zaznacza, że to produkt do stosowania na końcówki włosów.

Producent obiecuje: „To kompleksowe serum działa przede wszystkim na odżywienie i wzmocnienie włosów, jednocześnie pomagając w okiełznaniu niesfornych i splątanych kosmyków. Dzięki temu proces rozczesywania, szczotkowania i prostowania staje się znacznie łatwiejszy”.

U mnie kosmetyk z tych obietnic spełnił jedno - po umyciu na mokre włosy nakładam serum na końce i po odczekaniu 2 minut włosy naprawdę bardzo łatwo się rozczesują. Byłam ogromnie zaskoczona i miałam przez to duże oczekiwania. Po wysuszeniu włosy faktycznie były miękkie, a naturalne fale podkreślone. Zapach intensywny, ale przyjemny - utrzymuje się u mnie dwa dni na włosach.

Ale… po jednym dniu końcówki zaczynają się okropnie plątać, bardziej niż gdy produktu nie używam, stają się suche i mam wrażenie, że nieco bardziej się łamią. Produkt używałam kilka razy i za każdym razem ta sama historia - pięknie pomaga w rozplątywaniu, ale po nocy włosy są suche.

Na plus zdecydowanie: duże opakowanie, które wystarczy na długo oraz solidna pompka umożliwiająca higieniczne i wygodne używanie serum.


Wellaflex 7-in-1 Root Lift – Balsam unoszący włosy u nasady, 100 ml

Co obiecuje producent?
Ten balsam dedykowany jest włosom cienkim, pozbawionym objętości. W formule znajdziemy niacynamid wzmacniający włókna włosów oraz składniki nadające lekkość i elastyczność. Produkt ma:

  • unosić włosy u nasady,
  • nadawać im świeżość i pełniejszy wygląd,
  • być łagodny dla skóry głowy,
  • wspierać regenerację delikatnych włosów.

Nakłada się go cienką końcówką bezpośrednio u nasady i wmasowuje palcami.

Moja opinia
Moje włosy są długie, lekkie, cienkie, matowe, suche i kręcone. Bardzo ucieszyłam się na możliwość wypróbowania produktu, który podniesie objętość moich włosów, bo bez takiego produktu/pielęgnacji na objętość nie wychodzę z domu.

Produkt po otwarciu zaskoczył mnie solidnym „kopem” alkoholu - w mojej głowie zapaliła się czerwona lampka, zwłaszcza po spojrzeniu na skład. Dlatego nie użyłam go bezpośrednio na skórę głowy, tylko wylałam na dłoń i dopiero rozprowadziłam u nasady, unikając kontaktu ze skórą.

Producent obiecuje, że zapach alkoholu szybko się ulotni - i to prawda. Dosłownie po dwóch minutach zastępuje go przyjemny, lekki zapach. Niestety podczas tego „ulatywania” skóra na dłoni przez chwilę delikatnie piekła. Moje dłonie nie są wrażliwe, ale skóra głowy już bardziej, dlatego nigdy nie odważyłam się użyć balsamu bezpośrednio, tak jak sugeruje producent.

Efekt: moje lekkie, kręcone włosy uniosły się niesamowicie. Kurczę, dlaczego ten produkt jest tak mocno alkoholowy, a działa świetnie! Efekt utrzymuje się u mnie do momentu położenia się spać, ale jest to efekt naturalny i piękny, taki, jaki lubię. Chciałabym używać go częściej, ale trochę się boję przez tę intensywną, alkoholową bazę.


Podsumowanie

Seria Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish zapowiada się interesująco - łączy lekkie formuły z obietnicą realnej pielęgnacji. Serum zachwyca łatwością rozczesywania i zapachem, ale w moim przypadku nie sprawdza się na dłuższą metę. Z kolei balsam u nasady działa świetnie pod względem objętości, ale skład z dużą ilością alkoholu budzi moje obawy przy częstym stosowaniu.

Oba produkty mają potencjał i z pewnością znajdą swoich zwolenników - szczególnie osoby szukające natychmiastowych efektów w stylizacji włosów. Ja natomiast mam mieszane uczucia i chyba pozostanę przy okazjonalnym używaniu tych kosmetyków.

*współpraca reklamowa 

 #klubrecenzentki #mojekwc @wizaz.pl   👈 

Copyright © indiesan , Blogger