Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja Włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja Włosów. Pokaż wszystkie posty

września 15, 2025

Mgiełka dająca efekt beach waves naprawdę nie działa?

Mgiełka dająca efekt beach waves naprawdę nie działa?


Jeśli tak jak ja marzysz o naturalnych, nieco niesfornych falach rodem z kalifornijskiej plaży, to pewnie nie raz szukałaś idealnego produktu do stylizacji włosów, który zdefiniuje skręt i doda im tekstury, bez efektu przesuszenia czy sztywności. W moje ręce trafiła słynna Caviar Style Texture Sea Salt Mist od marki Alterna, która obiecuje... bardzo wiele. Ale czy spełnia te obietnice? Przeczytaj moją szczerą recenzję.

💧 Opis produktu - co obiecuje producent?

Mgiełka od Alterny to stylizacyjny spray zawierający sól z Morza Martwego, która ma za zadanie:

  • podkreślić naturalną strukturę włosów,
  • zdefiniować skręt,
  • dodać objętości,
  • odżywić włosy,
  • oraz zapewnić lekki połysk i utrwalenie.

Zawarty w niej kompleks Flex-Strength Complex bazuje na proteinach perłowych, pantenolu, keratynie i biotynie - wszystko to brzmi jak przepis na zdrowe, elastyczne pasma odporne na łamanie. Mgiełka jest wegańska, bez alkoholu, a więc z założenia łagodna i pielęgnująca.

Brzmi cudownie, prawda?


🧪 A jak to wygląda w praktyce? Moja opinia po kilku użyciach

Zacznę od tego, że mam naturalnie falowane włosy, więc teoretycznie - taki spray powinien tylko podkreślić to, co natura już mi dała. Niestety… efekt beach waves nie nadszedł. Używałam produktu zgodnie z instrukcją - na wilgotne włosy, ugniatając je dłońmi. Próbowałam też na suche włosy dla dodatkowej tekstury. Nic. Skręt pozostał minimalny, a włosy zrobiły się sztywne, matowe i... lekko sianowate.

➕ Co mi się podobało?

  • Zapach! Piękny, kokosowy aromat, który naprawdę utrzymuje się na włosach i daje uczucie „letniego” produktu - zdecydowanie na plus!

  • Ładne, lekkie opakowanie (choć posiadam starszą wersję - nowsze mają bardziej luksusowy design).

➖ Co mnie rozczarowało?

  • Brak efektu beach waves, mimo falowanych włosów.

  • Wysuszenie i usztywnienie - czego w produktach do codziennej stylizacji bardzo nie lubię.

  • Niska trwałość efektu - jeśli coś się dzieje, to znika już po kilku godzinach.


🎯 Dla kogo jest ten produkt?

Mam wrażenie, że Caviar Style Texture Sea Salt może się sprawdzić u osób z grubszymi, bardzo podatnymi na skręt włosami, które potrzebują tylko lekkiego wsparcia w stylizacji. Jeśli masz cienkie, delikatne włosy - lepiej poszukać alternatywy z większą mocą nawilżenia i bez efektu usztywnienia.


🧴 Podsumowanie: Czy kupiłabym ponownie?

Nie. Produkt niestety nie spełnił swojej głównej funkcji, czyli podkreślenia fal i nadania efektu „prosto z plaży”. Jest przepięknie pachnący i ciekawie skomponowany, ale w działaniu - mocno przeciętny. Szkoda, bo Alterna to marka z wyższej półki, która zwykle nie zawodzi.


sierpnia 30, 2025

Nowa seria Wella Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish - moje wrażenia z testów

Nowa seria Wella Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish - moje wrażenia z testów

Marka Wella od lat kojarzy się z profesjonalną pielęgnacją i stylizacją włosów, w przystępnych cenach. Nowa linia Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish to produkty, które łączą lekką formułę stylizacyjną z pielęgnacją opartą na składnikach wzmacniających włosy. Każdy kosmetyk z serii obiecuje aż siedem korzyści - od wygładzenia, poprzez wzmocnienie, po nawilżenie i regenerację.

Dziś przyjrzymy się bliżej dwóm produktom z gamy: serum rozplątującemu i wzmacniającemu oraz balsamowi unoszącemu włosy u nasady. Opowiem zarówno o ich składzie i działaniu, jak i o moich osobistych doświadczeniach z użytkowania.


Wellaflex 7-in-1 Serum rozplątujące i wzmacniające 100 ml

Co obiecuje producent?
Serum ma za zadanie:

  • ułatwiać rozczesywanie i prostowanie,
  • ujarzmiać puszenie i splątanie włosów,
  • głęboko nawilżać i wzmacniać pasma od wewnątrz,
  • poprawiać ich kondycję dzięki obecności plexu, prowitaminy B5 i kwasu jabłkowego,
  • czynić włosy bardziej sprężystymi i miękkimi w dotyku.

Produkt opracowano dermatologicznie, nadaje się do każdego rodzaju włosów. Wzbogacono go m.in. o skrobię z tapioki, co wspiera naturalną strukturę włosa.

Moja opinia
Na samym wstępie wspomnę, że produkt pachnie przepięknie i ten zapach utrzymuje się naprawdę długo.
Moje włosy są długie, lekkie, matowe, suche, a głównym problemem jest ich wieczne plątanie się. Mam ogromny problem z rozczesaniem ich po myciu, ale również już po wysuszeniu i ogólnie po całym dniu. Dodatkowo włosy wypadają, ale akurat nie na ten problem jest serum, ponieważ producent wyraźnie zaznacza, że to produkt do stosowania na końcówki włosów.

Producent obiecuje: „To kompleksowe serum działa przede wszystkim na odżywienie i wzmocnienie włosów, jednocześnie pomagając w okiełznaniu niesfornych i splątanych kosmyków. Dzięki temu proces rozczesywania, szczotkowania i prostowania staje się znacznie łatwiejszy”.

U mnie kosmetyk z tych obietnic spełnił jedno - po umyciu na mokre włosy nakładam serum na końce i po odczekaniu 2 minut włosy naprawdę bardzo łatwo się rozczesują. Byłam ogromnie zaskoczona i miałam przez to duże oczekiwania. Po wysuszeniu włosy faktycznie były miękkie, a naturalne fale podkreślone. Zapach intensywny, ale przyjemny - utrzymuje się u mnie dwa dni na włosach.

Ale… po jednym dniu końcówki zaczynają się okropnie plątać, bardziej niż gdy produktu nie używam, stają się suche i mam wrażenie, że nieco bardziej się łamią. Produkt używałam kilka razy i za każdym razem ta sama historia - pięknie pomaga w rozplątywaniu, ale po nocy włosy są suche.

Na plus zdecydowanie: duże opakowanie, które wystarczy na długo oraz solidna pompka umożliwiająca higieniczne i wygodne używanie serum.


Wellaflex 7-in-1 Root Lift – Balsam unoszący włosy u nasady, 100 ml

Co obiecuje producent?
Ten balsam dedykowany jest włosom cienkim, pozbawionym objętości. W formule znajdziemy niacynamid wzmacniający włókna włosów oraz składniki nadające lekkość i elastyczność. Produkt ma:

  • unosić włosy u nasady,
  • nadawać im świeżość i pełniejszy wygląd,
  • być łagodny dla skóry głowy,
  • wspierać regenerację delikatnych włosów.

Nakłada się go cienką końcówką bezpośrednio u nasady i wmasowuje palcami.

Moja opinia
Moje włosy są długie, lekkie, cienkie, matowe, suche i kręcone. Bardzo ucieszyłam się na możliwość wypróbowania produktu, który podniesie objętość moich włosów, bo bez takiego produktu/pielęgnacji na objętość nie wychodzę z domu.

Produkt po otwarciu zaskoczył mnie solidnym „kopem” alkoholu - w mojej głowie zapaliła się czerwona lampka, zwłaszcza po spojrzeniu na skład. Dlatego nie użyłam go bezpośrednio na skórę głowy, tylko wylałam na dłoń i dopiero rozprowadziłam u nasady, unikając kontaktu ze skórą.

Producent obiecuje, że zapach alkoholu szybko się ulotni - i to prawda. Dosłownie po dwóch minutach zastępuje go przyjemny, lekki zapach. Niestety podczas tego „ulatywania” skóra na dłoni przez chwilę delikatnie piekła. Moje dłonie nie są wrażliwe, ale skóra głowy już bardziej, dlatego nigdy nie odważyłam się użyć balsamu bezpośrednio, tak jak sugeruje producent.

Efekt: moje lekkie, kręcone włosy uniosły się niesamowicie. Kurczę, dlaczego ten produkt jest tak mocno alkoholowy, a działa świetnie! Efekt utrzymuje się u mnie do momentu położenia się spać, ale jest to efekt naturalny i piękny, taki, jaki lubię. Chciałabym używać go częściej, ale trochę się boję przez tę intensywną, alkoholową bazę.


Podsumowanie

Seria Wellaflex 7-in-1 Style & Nourish zapowiada się interesująco - łączy lekkie formuły z obietnicą realnej pielęgnacji. Serum zachwyca łatwością rozczesywania i zapachem, ale w moim przypadku nie sprawdza się na dłuższą metę. Z kolei balsam u nasady działa świetnie pod względem objętości, ale skład z dużą ilością alkoholu budzi moje obawy przy częstym stosowaniu.

Oba produkty mają potencjał i z pewnością znajdą swoich zwolenników - szczególnie osoby szukające natychmiastowych efektów w stylizacji włosów. Ja natomiast mam mieszane uczucia i chyba pozostanę przy okazjonalnym używaniu tych kosmetyków.

*współpraca reklamowa 

 #klubrecenzentki #mojekwc @wizaz.pl   👈 

Copyright © indiesan , Blogger