Przejdź do głównej zawartości

Resibo Recenzje produktów: Serum naturalnie wygładzające do twarzy, Płyn micelarny i Brzoskwiniowy żel do mycia twarzy.


Witajcie kochani, bardzo się cieszę na dzisiejszą recenzję, ponieważ na markę Resibo trafiłam zupełnie przypadkiem. Tak naprawdę sama marka w sobie skusiła mnie, aby zakupić produkt zupełnie w ciemno, szybko i nie czytając żadnych recenzji. Zapraszam was do dalszej recenzji dowiecie się za co polubiłam te produkty i czy każdy z nich jest bez wad.


Marka Resibo Wierzy, że prawdziwe piękno pochodzi z wnętrza. Wierzy też, że o zewnętrzne piękno trzeba dbać. Świadomie. Codziennie. Skutecznie.
Korzystają z najnowszych osiągnięć technologii, by wykorzystać moc najbardziej zaawansowanych naturalnych składników.
Bo prawdziwe piękno musi być wolne. Od modowych trendów, społecznych nakazów i zewnętrznego świata. I od zmartwień.
O to właśnie dbamy my. Skutecznością naszych produktów. Codziennymi rytuałami. Świadomymi decyzjami. Wspólnie z Tobą tworzymy nową definicję piękna.
 

Serum naturalnie wygładzające do twarzy. 
Nie potrafię ukryć jak bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten produkt. Moja sucha skóra korzystała zima z Double serum oczywiście świetnie się po nim czuła i dosłownie po skończeniu znalazłam kolejne serum w postaci olejku do twarzy. Przygodę z marką zaczęłam właśnie od tego produktu, to była przyjaźń od pierwszej aplikacji, nie mogłam przestać go codziennie używać.

Jak ma działać?
Marka obiecuje nam naprawdę dość wiele, ta mała żółta buteleczka ma sprawić, że skóra będzie wyraźnie ujędrniona, uelastyczniona i rozświetlona. Serum ma przywrócić naszą młodzieńczą świeżość i gładkość. Efekt ma być widoczny po 24 od pierwszego zastosowania.

Dla kogo?
Jest dla każdego typu cery, również dla z problemami skórnymi oraz chcących w naturalny sposób przywrócić swojej cerze młodszy i świeży wygląd.

Jak stosować?
Rozprowadź 3-4 krople serum na oczyszczonej twarzy, szyi i dekolcie, a następnie wklep opuszkami palców. Możesz używać razem ze swoim ulubionym kremem do twarzy.

Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Squalane, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Lavandula Stoechas Extract, Pistacia Lentiscus Gum, Parfum, Linalool, Geraniol.

Składniki Aktywne:
  • Stoechiol - czyli ekstrakt z lawendy motylej, działa już po 24 godzinach jak naturalny botoks – zmniejsza napięcie mięśniowe, przeciwdziała zmarszczkom mimicznym i wygładza skórę, pobudza wydzielanie beta-endorfin w skórze, rozluźniając ją i zmniejszając zmarszczki
  •  Lakesis – ekstraktowi z „łez” drzewa pistacia lentiscus, który pobudza produkcję tzw. białka młodości – skóra odzyskuje gęstość i wygląda na pełniejszą oraz bardziej jędrną.
  • olej z nasion ogórecznika ma właściwości ujędrniające, napina i poprawia sprężystość skóry, zwęża pory, dodaje skórze blasku, wygładza zmarszczki i zapobiega ich powstawaniu, też zawiera antyoksydanty
  • olej buriti pobudza produkcję kolagenu i elastyny, nawilża skórę i redukuje zmarszczki, wspiera też spowalnianie procesu starzenia się skóry
  • olej marula ma silne działanie antyoksydacyjne, ale też gojące i regenerujące, a jednocześnie świetnie radzi sobie z trądzikiem i bliznami potrądzikowymi
  • Witamina C - najwyższej jakości pochodna witaminy C, odznaczająca się szczególną trwałością, a co za tym idzie – bardzo wysoką skutecznością, zapobiega powstawaniu przebarwień i hamuje utlenianie sebum, dzięki czemu zapobiega powstawaniu wyprysków.

Opinia:
Nie znam większego mistrza wydajności niż to serum. Pojemność 30 ml myślałam, że starczy ma na chwilę. Obecnie używam go drugi miesiąc a w nim około jeszcze 3/4 produktu. Zdjęcia robiłam dużo wcześniej. Produktu nie zmarnujemy ani kropli. Wygodny i higieniczny aplikator nabiera idealnie niecałą połowę pipetki.Olejek nie jest na tyle gęsty, aby w trakcie użytkowania np. obklejał się dookoła zakrętki. Opakowanie wygląda bardzo estetycznie myślę, że tak będzie do samego końca użytkowania.


Stosuje go codziennie na noc od 3 do 5 kropli, ponieważ lubię dużo pielęgnacji nocą. W dzień produkt nie jest już używany tak regularnie, ponieważ czasami mam ochotę na chłodzącą konsystencje serum. Nie da się jednak ukryć, że działaniem bije niektóre z nich.
Przede wszystkim zapach jest dla mnie ogromnym uzależnieniem. Kocham kwiaty i dziękuje marce, że podczas aplikacji przenosi mnie na łąkę wypełnioną kwiatami. Najbardziej wyczuwam lawendę, ale reszta składników daje słonecznie kwiatowy zapach.
Serum pomimo tego, że jest w formie olejku, nie ma ciężkiej gęstej konsystencji, nie zapycha naszej skóry. Olej marula świetnie działa antyoksydacyjne.

Jakiś czas temu moja skóra miała gorszy czas, oczywiście sama jej to zapewniłam, bo jak tu latem oprzeć się cukrowi w lodach. Serum doskonale sobie radzi z bieżącymi pojedynczym wypryskami, a ślad po nich ginie.
 
Po zimie miałam delikatne blizny w postaci przebarwień po głębokich zaskórnikach, było to dla mnie widoczne i myślałam, że długo to zostanie, a latem będę musiała to zakrywać. Prawie się pozbyłam wszystkich śladów po wypryskach, jednak do całkowitego zniknięcia potrzebuje zużyć całej buteleczki tego serum.

W takim przypadku nie dajcie się nabrać na efekt wow teraz, jeśli chodzi o blizny/ślady nasza skóra potrzebuje czasu na regeneracje. Bądźmy cierpliwe, a afekt będzie naprawdę widoczny. Przede wszystkim przy drobnych przeszkodach w trakcie użytkowania nie rezygnujmy z serum. Zróbmy dokładną analizę, co może jeszcze wpływać źle na naszą skórę.
Produkt będzie strzałem w dziesiątkę dla osób z poszarzałam kolorem skóry. Moja po zimie właśnie taka była. Obecnie widzę zdecydowanie poprawę kolorytu skóry i jej blask. Uwielbiam to jak serum wygląda na skórze gdy już się trochę wchłonie, skóra ma wtedy przepiękny wygładzony i naturalny blask. Samo serum silnie nawilża skóra i zmiękcza suche skórki


Pomimo tego, że producent chce, aby to produkt był dla wszystkich, nie polecam go do tłustych cer trądzikowych. Na drugim miejscu w składzie jest olejek z winogron, który powszechnie uważany jest za komedogenny i może tłustą skórę dodatkowo zapachnąć. Abym nie rzucała słów na wiatr, dałam raz do wypróbowania serum przyjaciółce, z wrażliwą suchą i cienką skóra. Tak jak ja zakochała się w zapachu, ale czuła delikatne nieprzyjemne mrowienie. Oczywiście czasami skóra przyzwyczaja się do produktu, jednak nie zawsze.

Mnie produkt w żaden sposób nie uczulił, jego naturalny skład sprawił ze moja skóra chce więcej produktów z tej marki i na pewno dzięki temu serum spróbuje więcej produktów tej marki i kupię go ponownie.



Naturalny żel myjący do twarzy z ekstraktem brzoskwini
Posiadam mała wersje 30 ml i starczyło mi produktu na prawię dwa miesiące codziennego stosowania. Uwielbiam żele do mycia twarzy latem. Nie ma nic lepszego niż myśl, że sama konsystencja produktu pozbędzie się wszelkich zanieczyszczeń i ograniczy nasze sebum. Dlatego latem rezygnuje z ciężkich produktów do mycia twarzy.

Jak ma działać?
Pomimo swojej lekkiej konsystencji żel ma dogłębnie oczyszczać naszą skórę, dając lekkie uczucie świeżości i blasku. Naturalne pozyskane składniki mają nie podrażniać skóry i chronić jej bariery lipidowej.

Dla kogo?
Dla każdego typu cery, również dla z problemami skórnymi. Jest idealnym dopełnieniem procesu oczyszczania.

Jak stosować?
Niewielką ilość żelu należy wycisnąć na dłonie, a następnie nanieść na skórę i chwilę masować, aby rozpuścić wszelkie zanieczyszczenia. Można również zmywać żelem makijaż oczu. Jest tak delikatny, że nawet przy otwarciu oczu nie podrażnia ich! Na koniec zmyć ciepłą wodą.

Skład:
Aqua, Caprylyl/Capryl Glucoside*, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Tapioca Starch*, Betaine*, Xanthan Gum*, Disodium Cocoyl Glutamate*, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Cocoyl Glutamate*, Citric Acid, Prunus Persica Fruit Extract, Avena Sativa Kernel Extract, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional *składniki certyfikowane

Składniki Aktywne:
  • Ekstrakt z brzoskwini jest bogaty w węglowodany, kwasy organiczne i witaminy – działa tonizująco, antyoksydacyjnie, nawilżająco, reguluje przez naszą skórę utratę wody,
  •  betaina roślinna, która działa nawilżająco, chroni skórę przed podrażnieniem i nadmiernym wysuszeniem wywołanym działaniem środków powierzchniowo czynnych,
  • ekstrakt z owsa – zawarte w nim proteiny i węglowodany kondycjonują skórę, zapobiegając jej wysuszaniu, i tworzą na niej nawilżający film, dodatkowo roślinne glikozydy zawarte w ziarnach owsa mają delikatne działanie oczyszczające,
  • Skrobia z tapioki, która łagodzi działanie środków powierzchniowo czynnych.

Opinia:
Nidy nie próbowałam tego produktu na bardzo zanieczyszczoną twarzy. W moim przypadku jest to niemożliwe, ponieważ taki produkt wykorzystuje do mycia twarzy. Czyli chce, aby produkt się pozbył zanieczyszczeń i ewentualnie pozostałości czego nie dźwignął płyn micelarny. Żel sprawdza się bardzo dla mojej skóry, nie podrażnia jej, a przede wszystkim nie mam efektu ściągania. Często się zdarzało przy innych żelach do mycia twarzy. Jest bardzo lekki, ale też trochę ślizgi, wpływa to dobrze na wydajność produktu. Chciałabym, aby zapach był tak zniewalający, jak w serum, ale niestety tutaj mamy delikatniejszą kompozycję zapachową. Jest on dla mnie neutralny. Produkt delikatnie się pieni i świetnie się sprawdzi z różnego rodzaju szczoteczką do mycia twarzy. W tym przypadku naprawdę uważam, że może się sprawdzić każdemu, nawet dla męskiej skóry. Produkt z pewnością jeszcze raz kupię.


Płyn Micelarny
To ostatni produkt tej marki i mam go najkrócej z całej trójki. Skusiłam się na niego, ponieważ miałam chęć na nowy płyn. Z jednej strony sprawdza mi się przy lekkich codziennych makijażach, z drugiej strony nie daje rady.

Jak ma działać?
Płyn micelarny delikatnie, ale skutecznie usuwa makijaż, dodatkowo nawilżając skórę i pochłaniając nadmiar sebum. Zawarty w nim pro składnik to roślinny propanediol, który intensywnie nawilża i chroni skórę przed odparowywaniem wody. Jego skuteczność wynika z odpowiednio dobranych składników.

Jak stosować?
Nasącz płatek kosmetyczny niewielką ilością preparatu i zmyj makijaż. W przypadku demakijażu oczu przyłóż wacik do powieki i poczekaj chwilę, aż makijaż się rozpuści. Pamiętaj, że mimo swojego delikatnego działania, płyn jest kosmetykiem myjącym, dlatego po demakijażu czy oczyszczaniu należy zmyć go wodą, a następnie dla wyrównania pH wklepać w skórę tonik.

Dla kogo?
Odpowiedni dla każdego typu cery, dzięki zastosowaniu ekstraktu z szałwii lekarskiej – również dla cery z niedoskonałościami.

Skład:
Aqua, Glycerin, Propanediol, Panthenol, Caprylyl/Capryl Wheat Bran/Straw Glycosides, Fusel Wheat Bran/Straw Glycosides, Mannitol, Lecithin, Salvia Officinalis Leaf Extract, Sodium PCA, Sodium Lactate, Sodium Cocoyl Glutamate, Polyglyceryl-5 Oleate, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum

Składniki Aktywne:
  • Ekstrakt liści szałwii lekarskiej – zwęża nadmiernie rozszerzone pory, przeciwdziała powstawaniu zaskórników oraz nadmiernemu wydzielaniu sebum, wykazuje właściwości antyseptyczne, a także antyoksydacyjne.
  • D-Panthenol, nawilża, łagodzi podrażnienia i przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, wyraźnie zmniejsza utratę wody przez naskórek, nadając skórze miękkość, elastyczność i ujędrniając ją.
  • Gliceryna roślinna – głęboko wnika w skórę, przez co utrzymuje odpowiednie nawilżenie zarówno na powierzchni, jak i w warstwie rogowej, łagodzi podrażnienia i nawilża przesuszony naskórek, wygładza, poprawia elastyczność, reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka.

Opinia: 
Pierwszy raz się spotkałam z płyn micelarnym w formie spray. Wcześniej miałam takie toniki, ale nie płyn. Zdarzyło mi się użyć wcześniej kilka naturalnych płynów, więc mam spore porównanie. Czasami, nie wiem, dlaczego po nich piekła mnie skóra. Na szczęście nic takiego nie wystąpiło, produkt kompletnie mnie nie uczulił. Wręcz przeciwnie uważam, że genialnie nawilża skóra.
Niestety w tym przypadku nie jest tak kolorowo, jeżeli chodzi o jego działanie. Tak jak wyżej pisałam, płyn spisuje się, tylko przy lekkich makijażach. Próbowałam go użyć na różne sposoby. Bezpośrednio pryskając go na twarzy, czy na płatek kosmetyczny. Oczywiście zmywa makijaż, ale codzienny i z bardzo lekkim tuszem, najlepiej wegańskim. Jako makijażysta posiadam często mocne produkty i z takimi sobie te płyn nie radzi. Nie próbujcie nim zmyć np. silny tusz czy eyeliner, bo stracicie na to zbyt dużo energii. Płyn jak dla mnie jest bardzo mało wydajny i szybko znika, dlatego postanowiłam go przeznaczyć tylko do demakijażu twarzy. Oczy i usta to zadanie dla dwufazowego płynu i nie ma co ukrywać, że powinno tak być, że płyn micelarny tylko służy nam do twarzy. Ja od pierwszej fazy demakijażu wymagam dużo i powinnam sobie odpuścić naturalne płyny micelarne, jeśli chce szybkiego zmycia ciężkiego makijażu. Na zdjęciu widzicie płatek brudny od podkładu, bronzera, rozświetlacza i różu z tym produkt radzi sobie bardzo dobrze.

A wy znacie Markę Resibo ? Jaki produkt byście chciały tej marki wypróbować?

Komentarze

  1. I've never heard this brand before, but it seems amazing!!

    OdpowiedzUsuń
  2. To serum do twarzy wydaje się interesujące :) Nie znam tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam markę ,ale tylko ze słyszenia - nie miałam żadnego ich kosmetyku
    Płyn micelarny i żel mnie najbardziej zaciekawiły ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam produktów tej firmy.Kusisz mnie bardzo tym serum :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. oja kompletnie nie miałąm tych produktów, ale miałam olejek do demakijażu i go uwielbiałam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lovely post 🌷

    If you would like to become blogger friends, you can find me here :) Shades of Silvie

    Have a lovely day 🌻

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tą markę, ale jeszcze nigdy nic od nich nie miałam. Chętnie wyprobowałabym to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie i tak fajna alternatywa, ja noszę zazwyczaj lekki makijaż właśnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sądząc po zdjęciu, udowodniono, że formuła produktu głęboko oczyszcza skórę twarzy. Brud dobrze się uniósł.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam inne produkty tej marki i jak na razie nie trafiłam na taki, który chciałabym kupić ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, ale z tego co piszesz to produkty warte uwagi. Szczególnie zainteresowało mnie serum, chetnie je wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne te kosmetyki! Jeszcze o nich nie słyszałam! :D
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka :)
    Jelonkowa

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tych kosmetykach ale wydają się być ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  14. Widać że i marka i produkty ware uwagi, mega też wyglądają, nie znałam wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam Resibo na swojej chciej liście, także może jeszcze w tym roku mi się uda coś przetestować:D Super recenzja:**

    OdpowiedzUsuń
  16. Do tej pory wszystkie produkty marki Resibo, które miałam, świetnie mi się sprawdzały :) Mam ochotę na ich żel myjący, ale też od dawna zastanawiam się nad zakupem kremu pod oczy Resibo ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków tej firmy, ale składy mają bardzo dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Interesting brand! I like the packaging!
    What about following each other?

    The World Of A Vet
    Bloglovin
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam nic jeszcze tej marki. Ale mam chętkę na te mazidła:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam Resibo, zwłaszcza serum, olejek do demakijażu, żel myjący i tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  21. I have never heard of this brand before, but these products sound lovely. I really like the packaging too xo

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach uwielbiam ich kosmetyki za jakość, działanie i skład. Cudną masz cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. znam markę tylko ze słyszenia, ale za to same dobre słowa. Z chęcią przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Żel jest rewelacyjny, uwielbiam go.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z Resibo mam w zapasach wspomniany żel do mycia twarzy i krem glow. Czekają w kolejce ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Hipertin Mineral Olejek do włosów z wyciągiem z diamentów | fryzomania.pl

  Witajcie kochani, ponad miesiąc temu dotarła do mnie paczka ze sklepu fryzomania.pl . z Mineralnym olejkiem do włosów firmy Hipertin. Testowałam go sumiennie i pokażę wam efekty stosowania przed i po. Dodatkowo może wydawać się trochę to dziwne, ponieważ stworzyłam makijaż inspirowany  nieco opakowaniem olejku. Opis Sklepu: Fryzomania   to sklep online z profesjonalnymi artykułami fryzjerskimi i kosmetycznymi. Powstał z myślą o wszystkich, którzy cenią sobie komfort i wygodę, jakie daje elektroniczna forma zakupów. Posiada ogromny asortyment produktów z różnej półki cenowej. W tym sklepie możemy kupić nie tylko Szampony i odżywki, ale cały sprzęt związany z fryzjerstwem, salonem oraz pielęgnacje. Meble fryzjerskie , Sprzęt Fryzjerski , Kosmetyki do włosów , Akcesoria fryzjerskie , Sprzęt kosmetyczny , Pielęgnacja  ciała ,  Wyposażenie  salonów , Strefa dla mężczyzn Sklep fryzomania zaoferował mi wybór produktu z ich sklepu, oczywiście początkowo weszłam w strefę beauty i mogłam sob

Jolse - koreańskie kosmetyki do makijażu i pielęgnacji

Witajcie Kochani. Wracam do was pełną parą, z mnóstwem pomysłów na nowe posty. Jestem szczęśliwa, że moja matura się skończyła, a ja mogę odetchnąć z ulgą. Przedstawiam wam koreańskie kosmetyki od Jolse . Już na wstępie chce wam napisać, że będzie to wychwalany post, ponieważ jestem zdziwiona, że te produkty są aż tak dobre. Wszyscy wiemy, że kosmetyki koreańskie do pielęgnacji są świetne. Nie spodziewałam się tego przy kosmetykach do makijażu. Myślałam, że będą one o bardzo delikatnym kryciu, średniej trwałości a makijaż z ich użyciem będzie mało widoczny. Jest zupełnie na odwrót, każdy kosmetyk ma wysoką pigmentację , trwałość jest na wysokim poziomie. Ja w tych kosmetykach jestem totalnie zakochana. Jednym minusem co do współpracy z tą firmą jest kontakt, ponieważ z dużym opóźnieniem odpowiadają na maile. Nie wszystko było zgodne z moim zamówieniem, ale w zamian dostałam całkiem sporo próbek. Jako pierwsze pokaże wam próbki/produkty, jakie dostałam dodatkowo. Niestety nie wszystki

Makijaż instagramowy Oka 2020. Inny świat makijażu. Makeup Artist

Witajcie w moim kolorowym świecie makijażu. Do artystycznej formy makijażu zachęcił mnie Instagram i tam ogromny nawał przepięknych artystycznych makijaży. Postanowiłam spróbować swoich sił w różnych formach makijażu oka. Bazowałam na wszystkich produktach do makijażu, jakie mam. Pozwólcie, że nie będę ich w tym poście opisywać, na to mam zupełnie inny plan. Takie malowanie Daje mi to ogrom satysfakcji widzę postępy, jak i swoje błędy do poprawy. Gdybyście widzieli, jak robię zdjęcia oka. Naprawdę wygląda to komicznie i wyciskam z telefonu tyle, ile potrafię. Czasami okazuje się to cięższe niż zrobienie samego makijażu. Uzyskanie dobrego światła w makijażu, jest o wiele trudniejsze niż oświetlenie produktu, dlatego zdjęcia różnią się kolorami, ponieważ łapie święto z każdej strony i uczę się nadal ustawienia. Do uzyskania głębszej barwy służy mi program facetune. Jest to najbardziej popularna aplikacja do przerabiania zdjęć w ostatnim czasie. Jaki waszym zdaniem jest najciekawszy makeu