października 19, 2020

Elie Saab Le Parfum Royal, ideał na jesienną porę. Wyjątkowy zapach.

Elie Saab Le Parfum Royal, ideał na jesienną porę. Wyjątkowy zapach.



Jesień to odpowiednia pora na mocniejsze perfumy. Takie co idealnie połączą się z ciepłym sweterkiem, gorącym kubkiem herbaty, parasolką i duża ilością pracy. Dla mnie taka właśnie jest jesień. Dlatego od zapachów oczekuje trwałości, stabilności w nucie oraz siły poszczególnych składników. Zależy mi również, aby perfum nie sprawiał mnie o ból głowy oraz podobał się innym, ale przede wszystkim mi. Opiszę dziś mój jeden z ulubionych zapachów na jesienną porę, może dzięki temu ułatwia wam wybór

Elie Saab Le ParfumRoyal

Dom Elie Saab
Rodzaj damski
Rok: 2019
Perfumiarz: Maïa Lernout
Przedsiębiorstwo macierzyste Grupa Shiseido
Nuty górne
Mandarynka
Nuty środkowe
Bułgarskie róże
Neroli
Róża turecka
Nuty bazy
Bursztyn
Indyjskie drzewo sandałowe
Indonezyjska paczula
Wanilia



Opinia:
Moje początki z marką Elie Saab nie były do końca trafione. Większość zapachów nie podobała mi się. Każde perfumy, które miałam okazję wąchać były zbyt kwiatowe i mdłe, takie odniosłam uczcie. Dopiero tak naprawdę najnowszy zapach od Elie Saab Le perfum Royal zaskoczył mnie swoją wyjątkowością. Odnoszę wrażenie, że Marka kreuje swoje zapachy dla osób nieco starszych, poważnych, odważnych.
Ja taka nie jestem, czuję się bardzo młoda, przez co nie zachowuje się zawsze elegancko i dostojnie. Lubię luźny styl ubierania i nie należę do osób odważnych. Gdzieś pomimo wszystko zakochałam się w kompozycji Royal.

Gdy patrzę na nuty zapachowe La perfum Royal myślę sobie, że zapach jest oczywisty, ponieważ róża, wanilia, paczula to wszędzie już jest. Jednak zdziwiłam się niesamowicie jak p9te perfumy pachnie wyjątkowo nawet nie potrafię znaleźć nic co by przypominało tę woń.



Zapach jest mocny i trwały. Początkowo najsilniej wyczuwam Indonezyjską paczule. Jest to przepiękna forma owej rośliny nie dusi, daje odczucie co prawda surowość, ale o to chodzi w tej całej kompozycji, aby nie była zbyt słodka. W całym otoczeniu indonezyjska paczula jest wyczuwalna aż do samego końca dzięki temu mogę ocenić, że zapach jest wyrafinowany. Poznałam się, że tyle ile zapachów tak róża w nich pachnie za każdym razem inaczej. Tutaj otrzymuje aż dwie i ku mojemu zdziwieniu róża Bułgarska i turecka wcale nie dominuje tego zapachu. Nie przeszkadzają mi, uważam, że róża turecka jest piękną balsamiczną wersja ukochanej przez kobiety rośliny. Wanilia i bursztyn tworzą solidną słodka bazę. W tym zapachu musiała się pojawić słodkości, bo królowa nie może być tylko twarda i zimna. Bursztyn niesamowicie otula zapach w ciepło. W połączeniu z wanilią daje milsze odczucie zapachu. Drzewo Sandałowe idealnie dopełnia zapach stanowczością. Najczęściej ten składnik jest spotykany w męskich wodach i czasami dzięki niemu zapachy są tak trwałe.
Nuta górna jest bardzo ważna w Elie Saab Le Perfum Royal tak jak jej przydział wskazuje mandarynkę czuje zawsze u góry. Jej delikatna ostrość jest wyczuwalna lekko, ale zawsze na przodzie zapachu. Na koniec zostawiłam kwiat Neroli, ponieważ to mój jeden z najbardziej ulubionych składników. Bardzo żałuję, że nie mogę go wyczuć mocniej, ale malutki kwiatek z pewnością łączy się cudownie z całością. Dzięki całej niby tak oczywistej kompozycji powstał bardzo wyjątkowy, długo utrzymujący się na skórze perfum dla królowej od Elie Saab Le Parfum Royal Woda Perfumowana. Zapach jest pewny siebie, kobiecy, delikatnie ostry, słodki a zaraz balsamiczny. Royal jest bardzo wyczuwalny przez innych a mój dentysta dzięki mnie kupił go swojej żonie.


Trwałość na skórze u mnie 7 godzin .
Trwałość na ubraniach bardzo długa do kilku dni . 
Ceny zapachu na Notino.pl wahają się od 170 zł do 350zl w zależności od pojemności . Ceny w perfumerii Douglas zaczynają się od 250 do 550 zł . 

Jaki jest wasz ulubiony zapach na jesień? 
Czy chcecie więcej recenzji zapachów ? 




września 29, 2020

Rouge Dior Liquid słabej jakości i zbyt drogie pomadki w płynie

Rouge Dior Liquid słabej jakości i zbyt drogie pomadki w płynie


















Dzisiejszy post jest o bardzo drogich pomadach. Rouge Dior Liquid to już kultowa wersja płynnych pomadek. Obecnie możemy dostać ja w Sephorze lub w sklepach internetowych. Dior jakiś czas temu wypuścił nową kolekcję lekkich płynnych matowych pomadek, ale chciałabym się skupić tylko na starszej wersji. Sklepy obecnie chcą je wyprzedać, aby zrobić miejsce nowym. Chciałabym wam je opisać z punktu widzenia długiego testu oraz tego, że zakupy drogich marek warto dobrze przemyśleć.

Bardzo rzadko korzystam z pomadek matowych w płynie, ponieważ nie mam nic wstrzyknięte w usta i bardzo szybko zaczynają się zmniejszać od suchości. Jednak zdarzają się takie dni w roku, że chce, aby kolor na ustach był długo. Z doświadczenie wiem, że w płynnej formule pomadki są trwalsze. Obowiązkowo przed nałożeniem wykonuje peeling, a później nakładam maskę nawilżająca na usta lub grubą warstwę błyszczyku z kwasem hialuronowym. Jeżeli masz właśnie problem, że na twoich ustach pomadki matowe wyglądają brzydko i nierówno, to koniecznie sprawdź peeling plus głębokie nawilżenie, zdecydowanie to poprawi ich wygląd.
















Rouge Dior Liquid to pomadka o płynnej formule oferującej aż trzy różne wykończenia makijażu, abyś jeszcze bardziej mogła bawić się kolorem na ustach. Komfortowa, płynna formuła pomadki intensywnie nawilża i pielęgnuje Twoje usta, a piękne i eleganckie opakowanie sprawi, że zawsze będziesz chciała ją mieć przy sobie. Trwałość nawet do 12 godzin* jest zapewniona dzięki dużej dawce skoncentrowanych pigmentów. Rouge Dior Liquid jest dostępna w trzech wariantach: odcienie matowe, odcienie metalizujące oraz odcienie satynowe. *Test instrumentalny przeprowadzony na grupie 20 badanych. Formuła Rouge Liquid to specjalna kompozycja mineralnych wosków, bardzo delikatnych mikrocząsteczek krzemionki oraz olejków, dzięki którym kolor jest bardziej intensywny, a trwałość pomadki idzie w parze z długotrwałym uczuciem komfortu na ustach.
































Opakowanie:
Rouge Dior Liquid lipstick jest zamknięty w czarnym plastikowym opakowaniu na błyszczyk. Plastik jest bardzo solidny a prestiż produktu czuć w samym opakowaniu. Na środku jest przezroczysta część, dzięki niej dokładnie widać jaki produkt będzie miał kolor. Uwielbiam to, jaki ma aplikator pomadka, jest bardzo precyzyjny i delikatnie puszkowy. Moim zdaniem nabiera idealnie produktu na pomalowanie ust i nie jest tak duży, jak w nowej wersji. Jesteśmy w stanie dokładnie wyrysować kształt ust bez konturówki.

Kolor 362 extrem Matte:
To przepiękny odcień pomarańczy. Kolor w zależności od światła zmienia swoją barwę. W słońcu wydawać się może, że jest on lekko neonowy, a w ciemniejszym świetle wpada w odcień czerwieni. To bardzo odważny i zdecydowanie niepasujący do wszystkiego kolor. Sama aplikacja jest przyjemna, ponieważ pigmentacja pomadki jest genialna, a odcień się nie zmienia przy jej dokładaniu. Kolor równo się rozkłada i wystarczy jedna warstwa, aby dokładnie pokryć naturalny odcień ust. Pomarańcz nie powoduje dziur, ponieważ nie klei się w żaden sposób. Zastyga na stałe nie powodując nagłego ściągania. Czuć, że pomadka ma w sobie funkcję pielęgnujące, ale nie jest ona dla mnie nawilżająca. Po dłuższym stosowaniu wysusza usta, a one proszą się, aby zmyć ją i nałożyć coś nawilżającego. Dior Extreme zjada się przy piciu i jedzeniu. Na plus jest to, w jaki sposób się zjada, ponieważ schodzi równomiernie, a nie grudkami czy tak jak niektóre, co się brzydko kruszą. Intensywność koloru nie wytrąca się z czasem. Jednak to jak długo pomadka jest z nami na ustach to moim zdaniem nie jest adekwatne do tego, co obiecuje producent. Miałam ja maksymalnie na ustach przez 6 godzin. A gdzie następne 6 godzin ? Pomadka schodzi, gdy tylko zaczynam coś pić czy jeść. W ciągu dnia mało zdarza się, że nie jem nic przez 12 godzin.

Kolor 601 Hologlam
Ten odcień pochodzi z limitowanej edycji, pomadka jest srebrna i posiada ogrom drobinek, które mienią się w różnych kolorach. Zrobiła na mnie ogromny szał. Kupiłam ją z nadzieją, że będę mogła nakładać na inne pomadki lub używać jako metaliczną poświatę na powieki. Jednak w tym przypadku zakup okazał się totalnym nie wypałem. Dior Rouge Liquid 601 hologlam nie zastyga. Konsystencja pozostaje lepka do samego końca, dzięki temu powstają dziury posklejane na ustach. Jedna warstwa produktu wygląda jeszcze całkiem dobrze, ale przez kilka minut. Próbowałam nałożyć ja tak jak planowałam na inny produktu, wszystko ze sobą jednak się waży i nie muszę używać dokładnego synonimu jak brzydko to wygląda. Po nałożeniu drugiej warstwy hologlam obsuwa się w dół. Jako cień metaliczny również nie mogę używać, ponieważ potrafi zwarzyć cały makijaż oka. Próbowałam pomadkę nałożyć na glitter Primera z Nyxx, aby był sam blask, niestety wszystko się zebrało w ruchomej części powieki. Metalik Dior okazał się dla mnie największym niewypałem, jaki zdarzyło mi się kupić. Produkt zdecydowanie ma zbyt wysoką cenę (170 zł) co do jakości. Ogólnie nie jestem fanką metalicznych szminek, ale moim zdaniem za taką cenę powinna ona zastygać i wyglądać jak milion dolarów.
























Pomadek nie kupiłabym ponownie. uważam że cena 170zł (obecnie kosztuje 99zl.) jest zbyt wysoka, a jakość nie jest w żaden sposób wyjątkowa. Nawet dla samego opakowania czy marki uważam że nie warto. Jestem ogromną fanką produktów Diora, dlatego miałam wysokie oczekiwania do tych pomadek w płynie.

A co wy uważacie na ich temat ?
Może macie coś z Marki Dior i jak wam się sprawdza ?
Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach.

września 07, 2020

Hipertin Mineral Olejek do włosów z wyciągiem z diamentów | fryzomania.pl

Hipertin Mineral Olejek do włosów z wyciągiem z diamentów | fryzomania.pl

 Witajcie kochani, ponad miesiąc temu dotarła do mnie paczka ze sklepu fryzomania.pl. z Mineralnym olejkiem do włosów firmy Hipertin. Testowałam go sumiennie i pokażę wam efekty stosowania przed i po. Dodatkowo może wydawać się trochę to dziwne, ponieważ stworzyłam makijaż inspirowany nieco opakowaniem olejku.

Opis Sklepu:
Fryzomania  to sklep online z profesjonalnymi artykułami fryzjerskimi i kosmetycznymi. Powstał z myślą o wszystkich, którzy cenią sobie komfort i wygodę, jakie daje elektroniczna forma zakupów. Posiada ogromny asortyment produktów z różnej półki cenowej. W tym sklepie możemy kupić nie tylko Szampony i odżywki, ale cały sprzęt związany z fryzjerstwem, salonem oraz pielęgnacje.

Meble fryzjerskie, Sprzęt Fryzjerski, Kosmetyki do włosów, Akcesoria fryzjerskie, Sprzęt kosmetyczny, Pielęgnacja ciałaWyposażenie salonów, Strefa dla mężczyzn

Sklep fryzomania zaoferował mi wybór produktu z ich sklepu, oczywiście początkowo weszłam w strefę beauty i mogłam sobie wybrać np.: Clarena Hyaluron 3D Elixir do twarzy, czy Bielenda Naturalny olejek ujędrniający do pielęgnacji ciała. Po chwili jednak wiedziałam, że muszę zaoferować moim włosom coś do regeneracji i poprawy ich kondycji. Sporo ostatnio używałam produktów nawilżających oraz takich, co miały spowodować wzmocnienie włosów. Również te produkty znalazłam w sklepie: Nioxin System 1,Nioxin System 2 zestawy pielęgnacyjne.Alterna Bamboo Shine Brilliance Cream krem nabłyszczający. Ostatecznie zdecydowałam się na Olejek do włosów Hipertin Mineral ,który według opinii jest magiczną pielęgnacją z ekstraktem diamentów oraz innych kamieni szlachetnych i Minerałów. Brzmi cudownie prawda ? 

Nie mogłam przejść obojętnie na stronie przed marką Hipertin, nie znałam wcześniej ani jednego produktu z tej firmy. Mineral Oil z diamentami i innymi kamieniami szlachetnymi oraz kompozycją lekkich olejków, wyróżniał się na tle innych produktów do włosów. Szybko sobie przypomniałam, jak lubię wszelkie produkty do pielęgnacji w formie olejków. Nie udało mi się znaleźć podobnych produktów, które by miały tak szlachetny i ciekawy skład. Miałam nadzieję, że moje skomplikowane włosy docenią go i będą miały piękny zdrowy wygląd, wygładzenie i blask.

Najlepsze odżywienie z olejkiem Hipertin Mineral Oil

 Hipertin Mineral Oil w krótkim czasie zregeneruje nawet bardzo suche i zniszczone włosy. Przywróci im energię, zdrowie i połysk. To zasługa zawartych w nich protein i witamin oraz kwasów tłuszczowych. Za ich sprawą włosy będą doskonale nawilżone, pełne blasku, miękkie i maksymalnie odżywione, bez obciążania. Właśnie po to skomponowane zostały wyselekcjonowane składniki zawarte w olejku do włosów Hipertin. To m.in. wyciągi z diamentów, turkusów, pereł i opali, których wpływ na włosy jest nie do przecenienia. Kosmetyk zawiera również olejki-kameliowy i organowy, które zapewniają włosom optymalne nawilżenie i efektowny blask.

Sposób użycia:                                                                                                            Aplikacja na wilgotne włosy - rozetrzyj w dłoniach ok. 6 ml (trzy dawki), wmasuj we włosy.

Aplikacja na suche włosy - rozetrzyj w dłoniach ok. 2 ml (jedna dawka), wmasuj we włosy.

Pojemność: 100ml

Minerały cenniejsze niż złoto
Wyciąg z diamentów Nazywany bywa kryształową „minielektrownią”, ponieważ działa stymulująco i uodparniając, dzięki czemu opóźnia proces starzenia się. Diament to efekt tafli oraz eliksir zdrowych i mocnych włosów.

W dzisiejszych czasach nadal korzystamy z dobroczynnego działania pereł. Wyciąg z nich stanowi bogate źródło białek oraz aminokwasów, takich jak kwas glutaminowy, seryna, leucyna, fenyloalanina, alanina i glicyna. Perły mają również właściwości pochłaniające szkodliwe dla włosów promieniowanie UV. Perła jest najczęściej znana z jej właściwości rozświetlające i rozjaśniające.

Olejek Kameliowy Korzyści stosowania na włosach:
❀Wygładza,
❀dogłębnie odżywia i regeneruje,
❀pomaga opanować puszenie, domyka łyskę włosa,
❀długotrwale nawilża,
❀likwiduje szorstkość włosów,
❀hamuje proces wypadania włosów,
❀pomaga pozbyć się łupieżu,
❀nadaje włosom blasku i miękkości.

Olejek Arganowy Korzyści stosowania na włosach:
❀regeneruje włosy po zabiegach fryzjerskich,
❀wzmacnia cebulki,
❀korzystnie wpływa na kondycję skóry głowy,
❀zapobiega wypadaniu włosów
❀zmiękcza,
❀nawilża i nadaje włosom połysku,
❀regeneruje ich rozdwojone końcówki.

Moja Opinia:
OPAKOWANIE:
Przyznam szczerze, że od samego początku wiedziałam, że to będzie największy olejek, jeżeli chodzi o wielkość opakowania, jaki kiedykolwiek miałam. Olejek Hipertin ma dobrą pojemność 100ml, ale zdecydowanie olejku zmieściłoby się o wiele więcej. Uważam, że duże opakowanie wpływa na prestiż produktu oraz wyróżnia ciężkość butelki wśród innych olejków do włosów.
Produkt przez swój rozmiar jest kłopotliwy dla osób, które się przemieszczają i muszą mieć ze sobą mała ilość bagażu. Niestety ostatnio tak miałam i musiałam wziąć trochę olejku w słoiczek kosmetycznym. Z drugiej strony w salonie fryzjerskim chciałabym mieć tak piękny produkt dla klientek. Hipertin Mineral Oil posiada pompkę w doskonałej jakości.

KONSYSTENCJA:
To lekka przezroczysta, rzadka receptura olejku, dzięki temu nie obciąża włosów oraz nie powoduje efektu zbyt wczesnego przetłuszczenia się. Olejek zawsze mocno rozgrzewam w dłoniach, aby formuła była jeszcze lżejsza. Ręce po jego zastosowaniu nie są tłuste ani lepkie, bardzo szybko się wchłania w skórę.

ZAPACH:
Jest delikatny czuć wyraźnie olejek organowy, ale cała kompozycja wprawia w luksusowy zachwyt. Przebija się również słodkość i wydaje mi się, że czuję delikatny zapach kwiatów. Oczywiście to tylko moje skojarzenie, ponieważ nie wiem, co dokładnie tak pięknie pachnie w olejku.

DZIAŁANIE:
Często spotykam się z opinią, że włosy takie jak moje wysokoporowate są zaniedbane. To nie jest tak do końca. Zazwyczaj znalezienie idealnego produktu do tego typu włosów jest trudne. Czasami działają zupełnie odwrotnie niż chcemy lub dostajemy od produktu zupełnie czego innego niż obiecuję nam producent.
Używam olejku od Hipertin już ponad miesiąc i zdecydowanie mogę wam napisać, jak pozytywnie zadziałała na moje włosy. Początek nie był oszałamiający, włosy nie zareagowały jakoś super, nawet po pierwszych użyciach nadal się puszyły i wyglądały niezdrowo. Jednak miałam nadzieję, że może w końcu włosy docenią składniki w Nim zawarte i odżyją.

Olejek pielęgnacyjny z diamentami do włosów bez spłukiwania to mój ostatnio powrotny fenomen wygładza i dociąża końcówki. Jego formuła nie jest ciężka, olejek wręcz wtapia się, a łuski włosa jakby go piły. Co sprawia, że nie tracą na objętości. To bardzo dobra pielęgnacja z minerałami dla każdego z nas. Zdecydowanie wolę go nakładać na wilgotne włosy, efekt w moim odczuciu jest lżejszy.Po miesiącu stwierdzam, że to jeden z najlepszych kosmetyków upiększający na suche i zniszczone włosy. Po Olejku uzyskuje zdrowy naturalny blask, są lekkie i dobrze odżywione. Olejek poprawia i lepiej definiuje skręt włosa, gdy tylko falują nam się one naturalnie. Włosy wyglądają na świeże i bardziej promienne. Olejek kameliowy i arganowy, nawilżają i intensywnie nabłyszczają, wszystkie rodzaje włosów. Włosy są więc doskonale nawodnione, bogate w proteiny, kwasy tłuszczowe i witaminy. Polecam każdemu spróbowanie.




Wyświetl ten post na Instagramie.

Jakiś czas temu dostałam do przetestowania Olejek do włosów dzięki stronie @fryzomania.pl moje włosy dostały trochę życia zdj. nr 3 . Cała recenzja produktu już jest na blogu : https://indiesan.blogspot.com/2020/09/hipertin-mineral-olejek-do-wosow-z.html?m=1 Hipertin Mineral Oil w krótkim czasie zregeneruje nawet bardzo suche i zniszczone włosy. Przywróci im energię, zdrowie i połysk. To zasługa zawartych w nich protein i witamin oraz kwasów tłuszczowych. Za ich sprawą włosy będą doskonale nawilżone, pełne blasku, miękkie i maksymalnie odżywione, bez obciążania. #hipertin #fryzomania #fryzomania.pl #haircare #blog #newpost #blogger #recenzja #review #mineraloil #oil #pielegnacjawlosow #hair #makeup #silver #silvermakeup #liner #diamond #blogerzy #beautyblog

Post udostępniony przez Sandra (@indiesann)

sierpnia 20, 2020

Tanie Aloesowe Hity na gorące dni |Pielęgnacja twarzy i włosów | Garnier, Dr Sante, Lirene

Tanie Aloesowe Hity na gorące dni |Pielęgnacja twarzy i włosów | Garnier, Dr Sante, Lirene

Aloes jest rośliną wspomagającą regenerację naskórka. Jego silne właściwości nawilżające wpływają na zwiększenie elastyczności i jędrności skóry, jednocześnie odbudowując jej barierę lipidową. Stymuluje fibroblasty do syntezy kolagenu i elastyny, przywracając zdrowy oraz młody wygląd dojrzałej i zniszczonej skórze. Ma działanie bakteriobójcze i oczyszczające, sprzyja likwidacji stanów zapalnych. Jest idealnym środkiem do pielęgnacji każdego typu skóry. Jako preparat do włosów wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość.


ALOESOWY TONIK W MGIEŁCE Z KWASEM HIALURONOWYM od Lirene

Jak myślicie, czy Aloes z kwasem hialuronowym to dobre połączenie ? Osobiście uważam to za najlżejsze nawilżenie naszej skóry. W szczególności lubię, gdy produkty są w dobrych cenach a ten kupiłam za ok. 15 zł przy 200ml.

- Nawilża i zmiękcza skórę.
- Wspomaga gojenie się ran spowodowanych przez poparzenia, podrażnienie, nacięcia, ugryzienia owadów.
Pobudza naturalną obronę organizmu przed procesami starzenia, stymulując regenerację komórek-Działa przeciwzapalnie, zmniejsza swędzenie i zaczerwienienie podrażnionej skóry.

Jeszcze z 6 lat temu nie wierzyłam, że tonik jest mi tak potrzebny. Zawsze używałam płynu micelarnego, a później myłam twarz żelem, jakiś krem na to i gotowe. Myślałam, że to starcza mojej skórze, ale widziałam, że nie zawsze ona jest w takim stanie, jak bym chciała. Różnego rodzaju zaburzenie na naszej buzi powstają z różnych przyczyn, nie tylko ze złego doboru pielęgnacji. Ogromny wpływ ma na to, jaką żywność spożywamy czy tryb życia, jaki prowadzimy. Bardzo ważne jest według mnie, to jak się stresujemy. Dlatego tak często słyszę od swoich klientek, że ich skóra była piękna, ale w ostatnich dniach np. przed ślubem na skórze pojawiły się niechciane Historie. W takich przypadkach Stres wychodzi pokazuje się na zewnątrz.

Składniki aktywne:
100% NATURALNY EKSTRAKT Z ALOESU
Natychmiast nawilża i skutecznie łagodzi podrażnienia skóry. Dzięki swoim unikalnym właściwościom regeneruje oraz przywraca jej miękkość.
KWAS HIALURONOWY
Wiąże cząsteczki wody, zapewnia odpowiedni poziom nawodnienia, wygładza skórę

Opinia: 
W przeszłości jedynie co miałam wspólnego z marką Lirene to nie przyjemne spotkanie z dwufazowym płynem, po którym łzawiłam. Z tego względu nie koniecznie dobrze byłam nastawiona na markę. Jednak doskonale wiedziałam, że Aloes latem, to dobre podejście, zwłaszcza dla szybko wysuszającej się skóry. Aloesowy tonik w mgiełce z kwasem hialuronowym pozytywnie mnie zaskoczył, nie uczulił, a pięknie się wkomponował w moją skórą.
Obowiązkowo stosuje go dwa razy dziennie rano i wieczorem, po każdym umyciu twarzy i dekoltu ! Tonik jest podstawowym pierwszym krokiem w pielęgnacji skóry. Nie traktuje go jak oczyszczenie, ponieważ sama forma w sprayu jest idealna, aby nie używać sztucznych wacików. Możemy spryskać twarz, zostawić na minutę i nałożyć serum.
Kwas hialuronowy zawarty w mgiełce doskonale nawilża skórę długotrwale. Zauważyłam delikatną lepkość, dzięki temu następny produkt nałożony na tonik ma lepszą przyczepność.
Ekstrakt z aloesu doskonale zwalnia podrażnienia na skórze. Gdy tylko delikatnie słońce nas przypiecze, możemy śmiało go nosić ze sobą i co jakiś czas spryskiwać twarz lub części ciała. Gwarantuje szybszą regenerację skóry do zdrowego wyglądu i zmniejszenie zaczerwienienia. Lirene Aloesowy tonik dodatkowo ma silny, ale przyjemny zapach. Moim zdaniem produkt godny polecenia i warty kupna. Zwłaszcza teraz, na jeszcze ciepłe dni. Myślę, że dla skóry mieszanej i tłustej może się sprawdzić przez cały rok. Moja skóra jest za sucha i nie jestem w 100% pewna czy zimą dałby rade.

HYALURONIC aLOE JELLY, SKIN NATURALS OD GARNIER 

Intensywnie nawilżający żel do twarzy z ekstraktem z aloesu, którego nawilżające właściwości uzupełnione są kwasem hialuronowym pochodzenia naturalnego. Garnier Hyaluronic Aloe Jelly nawadnia skórę i przywraca jej sprężystość. Organiczny ekstrakt z aloesu od dawna cieszy się uznaniem w kosmetyce, dzięki swoim nawilżającym i regeneracyjnym właściwościom. Kwas hialuronowy to składnik aktywny naturalnego pochodzenia, który dzięki zdolności do wiązania cząsteczek wody wspiera utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Lekka żelowa konsystencja szybko się wchłania i pozostawia uczucie niesamowitej świeżości.

Opinia: 
Nie mogę ukryć przed wami, jak bardzo lubię kremy w postaci żelu. Dlatego latem stawiam na lekkość. Chodź wielu ekspertów, może powiedzieć, że żelowa konsystencja nie jest idealną dla skóry suchej i powinnam nakładać produkty bardziej tłuste. Zgadzam się, że czasami żel to za mało i muszę pod niego nałożyć olejek lub bogatsze serum do twarzy. Jednak nie daje rady latem mieć ogromną warstwę tłustego kremu. Czuję się jak by była cały czas spocona na twarzy, a ona nie ma czym oddychać. Później powstają nieprzyjemności na skórze. Zimą jak najbardziej mogę mieć kilka warstw pielęgnacji i doskonale widzę jak skóra się ciszy z bogatych produktów.
Nawilżający Krem, dzięki swojej lekkości nie obciąża skóry, daje jej delikatne ukojenie. Doskonale widzę, jak zmniejszyły się pory, a skóra ma bardzo ładny blask. Żel u mnie wchłania się błyskawicznie, nie pozostawia tłustego filmu. Naszczacie, nie mam uczucia ściągania skóry, ponieważ nie ma on właściwości liftingujących. Świetnym rozwiązaniem jest włożenie kremu do lodówki, wtedy uzyskamy maksimum chłodzenia i uspokojenia naszej skóry z zaczerwień. Aloe Jelly oczywiście idealnie nadaje się do każdego typu skóry, jego przezroczysta forma sprawdzi się świetnie nawet dla skór trądzikowych. Możemy go używać jako maski, jednak ja tego nie robię. Przy suchej skórze i tak używam żelu zapewne w większej ilości, niż powinnam, dlatego znika mi on bardzo. Coś za coś. Chce mieć lekkość, ale tez odpowiednie nawilżenie, to muszę żelu więcej zużyć.
Garnier Hyaluronic Aloe Jellykupiłam za 15 zł\ 50 ml. To jest hit i tańszy zamiennik kremu Moisture Surge od Clinique, który kosztuje ok. 90 zł za 30ml.

 BALSAM-KONCENTRAT ODBUDOWUJĄCY WŁOSY OD DR. SANTE ALOE VERA

Przestałam już szukać idealnych produktów dla moich włosów, są one zbyt dla mnie skomplikowane. Nawet droga, prawie idealna pielęgnacja, później okazuję się już zła. Czy wy też tak macie? Są wysoko porowate, ekstremalnie niszczące się od wszystkiego, lekko kręcone, a latem muszę je myć codziennie, bo inaczej są tłuste. Nie brzmi to za ciekawie, ale dziękuje im, że chociaż rosną, a ja nie muszę mieć całe życie włosów do ramion.
Balsam kupiłam w sklepie internetowym za około 8 zł przy 200 ml. Jest również duża wersja za około 20 zł. \1l. Przyznacie że kieszeń nasza jest zadowolona z takich cen.

Składniki aktywne:
Czysty sok z aloesu jest bogaty w aktywne biologicznie substancje, które odżywiają włosy. Dodatkowo wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość. 
proteiny pszenicy odbudowują włosy i eliminują matowość
keratyna regeneruje zniszczone włosy, daje im miękkość oraz wygładzenie. 

Opinia:
Przy tak skomplikowanych włosach, ciężko mi było obiektywnie ocenić Balsam - koncentrat, jednak obecnie po zużyciu całej odżywki, mam ochotę kupić wersje w dużym opakowaniu. Skoncentrowana receptura balsamu  od Dr. Sante została stworzona specjalnie dla odbudowy zniszczonych i suchych włosów, o rozdwojonych końcówkach. Zaraz po umyciu widzę, że włosy moją inny, lepszy blask. Są lekkie i po prostu czuję, że są świeże. Niestety żadnej redukcji zniszczonych końcówek nie widzę. W tym przypadku producent trochę mnie zawiódł, ale z drugiej strony kobieto, to produkt za 8 zł! Myślę, że, byłby idealny dla włosów prostych i ciężkich, oczywiście jest to Aloe Vera, Balsam - koncentrat do wszystkich typów włosów. Ciszę się bardzo, że moje cienkie włosy nie są obciążone, a odżywka daje wyraźnie, że jest ich więcej. Aminokwasy zawarte w balsamie świetnie dodają blasku i życia matowym włosom. To idealny produkt do codziennej pielęgnacji.

A wy macie jakieś swoje ulubione produkty aloesowe? Koniecznie napisz mi w komentarzu, jakie to są.

sierpnia 10, 2020

BPERFECT CARNIVAL XL PRO | PERFEKCYJNIE KOLOROWA PALETA STACEY MARIE

BPERFECT CARNIVAL XL PRO | PERFEKCYJNIE KOLOROWA PALETA STACEY MARIE


Witajcie kochani, jestem chyba ostatnią osobą, która robi recenzje palety BPerfect Carnival XL Pro, ponieważ obecnie jest już nowa wersja Carnival 3. Długo zastanawiałam się nad jej kupnem. Jednak mam tak, że decyduje się na kosmetyk po dłuższej analizie, przeczytaniu kilku recenzji. Najważniejsze to muszę się zastanowić, czy na pewno tego potrzebuje? Dobra bardzo jej potrzebowałam i kupiłam! Przygotowałam dla was dwie różnie propozycje makijażu. W jednym wykorzystałam wiele kolorów a drugi to trochę spokojniejsza wersja, ale dalej efektowna.


STACEY MARIE X BPERFECT CARNIVAL XL PRO

To moje pierwsze spotkanie z firmą BPerfect, ale za to, jakie przyjemne. Możecie mi uwierzyć, że do tej recenzji cieszę się jak małe dziecko. Cienie to moje ulubione produkty z kosmetyków do makijażu. Nakładałam je na rękę palcami. Zdjęcia zostały w oryginalnym odcieniu, aby kolory były dokładne jak żywo. Niestety w robieniu swatchy nie jestem mistrzem. Następnym razem postaram się lepiej.



  Cienie błyszczące w palecie BPerfect Carnival XL Pro, takie jak: Fortune (żółty), Valentine (czerwony), Pepermint (miętowy) Temptation (śliwkowy), Inspire oraz Spelendaur są perfekcyjnej jakości, nakładają się bardzo lekko i oddają 100% koloru. Idealnie kremowe. Natomiast butelkowy cień Cargo (ciemna zieleń) wypada już nieco słabiej, ponieważ podczas blendowania kolor się wytrąca i zostaje lekko brudny. Iskrzący się ciemny granat Backchat wyróżnia się w całej kompozycji. Jednak z jego jakością jest podobnie tak jak z ciemną zielenią. Niemniej cienie BPerfect nałożone na mokro lub palcem będą prezentować się już lepiej. Przepiękny kolor Orchid mógłby być lepiej napigmentowany oraz jest najbardziej pudrowym cieniem ze wszystkich błyszczących. Jest to minusem jak dla mnie. Oczywiście i tak go używam często, bo obecnie uwielbiam taki odcień na powiece. Przy niektórych trikach jak np.: spryskanie pędzelka z cieniem rozświetlającą mgiełką. Działa cuda.
Cienie matowe w palecie BPerfect Carnival XL Pro
Konsystencja cieni BPerfect  matowych jest genialna,gładka, delikatnie miękka ale znowu nie we wszystkich taka sama. Zdecydowanie zdaje sobie sprawę, że jest to spowodowane różnorodnością barw. Mamy kilka lekkich i jasnych odcieni takie jak: Foolish,Makeup oraz Basic i są one delikatniejsze. Neony np.: Pep Talk są pigmentacyjną bombą i bardzo przyjemnie się z nimi pracuje. Mogą nam zabarwić delikatnie powieki, ale ja nie znam tak jaskrawych kolorów, które by nie barwiły skóry. Bardzo często korzystam z matów z palety Carnival XL Pro, są one naprawdę ciekawe i zrobimy nimi każdy swój wymarzony makijaż. Brązy sprawdzają się bardzo dobrze i mamy wybór w chłodnych jak i ciepłych tonach. Uwielbiam kolor żółty Keen w tej palecie to zdecydowanie mój najlepszy żółty, jaki mam . Tak samo jest z neonową zielenią. Wspaniały fiolet wasted, niestety nie zawsze na powiece prezentuje się tak samo, jak w opakowaniu. Kolor delikatnie się zmienia podczas blendowania i może się wydawać bardziej różowy. Próbowałam go nakładać inną techniką wtłaczania i już kolor był lepszy. Czarny sprawia mi największy problem, ponieważ ciężko uzyskać nim naprawdę głęboką czerń . Błagam, nie kupujcie tej palety dla czerni! Taki mały żarcik. 

Rozświetlacze w palecie BPerfect Carnival XL Pro
Bardzo dobrze napigmentowane produkty, kolejne w idealnej konsystencji do rozprowadzania na twarzy. Szkoda tylko, że kolory średnio mi się podobają. Dwa są zbliżone do bronzera. Te odcienie odpadają, aby je nałożyć na kości policzkowe, są za ciemne. Z drugiej strony dzięki tej palecie pierwszy raz wypróbowałam rozświetlacz w roli bronzera. Efekt mnie zaskoczył, bo prezentowały się świetnie. Jednak blask na twarzy był zbyt oszałamiający, aby w nim wyjść. Z pewnością będę próbowała nakładać je do zdjęć. Gdyby kolor Fairplay Żółto- złoty był bardziej lustrzany niż pudrowy, wyglądałby jak mokry rozświetlacz. Korzystam z niego częściej jako cień.

Opakowanie palety BPerfect Carnival XL Pro
Jest duże i ciężkie. Nie daje rady pracować z tą paletą, trzymając ją w dłoni. Musi ona leżeć, oczywiście utrudnia mi to pracę. Za to mam tak ogromną ilość cieni w jednej palecie, że śmiało mogę do niej biegać. Ma dobre wykończenie teksturowe, zdecydowanie wolę takie od plastikowych opakowań. Jest genialnej jakości lusterko, które świetnie się przydaje w podróży. Ogólnie opakowanie jest dla mnie pozytywne.
Moja opinia:
Bardzo się cieszę z zakupu palety. Ilość różnych makijaży, jakie mogę wykonać paletą Carnival XL Pro jest obłędna, dlatego sięgam po nią obecnie najczęściej. Latem śmiało korzystam z kolorów. Często stylizacje są bardziej kolorowe, to taki makijaż jest idealnym dopełnieniem, a u mnie zazwyczaj gra główną rolę. Z cieniami BPerfect musimy nauczyć się pracować. Dla osoby, która nie ma dużego doświadczenia, taka pigmentacja może sprawiać kłopoty. Jednak za taką cenę 199zł śmiało możemy spróbować i cierpliwie się uczyć. Paleta przykuwa uwagę oraz jej jakość cieszy bardzo. Usłyszałam już wiele kompletów co do tej palety. Moja przyjaciółka dokładnie wczoraj zdziwiła się, co mogę nią zrobić w 10 minut, dzięki jej jakości. Paleta Carnival XL Pro niestety nie jest idealna, ale ja bardzo dużo wymagam od kosmetyków może dlatego, że mam ich sporo i chce, aby były coraz lepsze. Nie mniej jednak kupno jej było strzałem w 10 a na swój ideał będę cierpliwie czekać. Zabrała ją ze sobą na wielkie malowanie i sama się zdziwiłam, ile mogę tą paletą wykonać bardziej dziennych/użytkowych makijaży.
Jak podoba się Wam paleta BPerfect Carnival XL Pro? Który makijaż podoba wam się bardziej ?

Copyright © indiesan , Blogger