czerwca 28, 2020

Lekki matowy podkład z genialną trwałością istnieje - PRETTY VULGAR Cool AF Lava Water

Lekki matowy podkład z genialną trwałością istnieje - PRETTY VULGAR Cool AF Lava Water


PRETTY VULGAR Cool AF Lava Water Podkład
To najśliczniejsza butelka podkładu od Pretty Vulgar, jaką kiedykolwiek miałam. Ogólnie marka mało jest popularna u nas. Może trochę wam przybliżę tę markę. Produkty Pretty Vulgar, pochodzą z USA, uosabiają kobiecość w pełnym wdzięku, ale i nieco mrocznym wydaniu.. Marka wybrała to, co najbardziej oryginalne oraz zmysłowe w historii makijażu i przywróciła w odnowionej, pełnej blasku formie. Ta kolekcja to idealna propozycja dla kobiet, które lubią eksperymentować ze swoim wyglądem – czasami stawiają na delikatny, zalotny look, a czasami chcą być drapieżne i uwodzicielskie.
Zobacz na Sephora   colorsvibe 150 zł.




Produkt ma nietypową pojemność 35ml. Szklaną i solidną butelkę z pompką. Posiadam Kolor 12 No Filter, jest to przepiękny chłodny odcień z domieszką żółtej poświaty. Jest jasny, dlatego używałam go częściej, gdy moja skóra miała swój naturalny bardzo jasny odcień. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć go również latem, wystarczy dodać odrobinę przyciemniaczu do podkładu, które coraz więcej oferują nam inne marki.
Podkład zdecydowanie mnie zaskoczył pozytywnie, po pierwsze jest bardzo wydajny, obecnie mam go połowę. Produkt wyróżnia się na tle innych, ponieważ Jest on Wegański i nietestowany na zwierzętach. Moim zdaniem powinniśmy takie marki jak najbardziej chwalić. Nie mam tak, że nie użyje inaczej testowanych kosmetyków. Bardzo bym chciała, aby żadne marki nie testowały na zwierzętach. Ma on wykończenie matowe i świetnie leży na suchej skórze. Dokładnie w tym jest fenomen tego produktu. Ponieważ mam suchą skórę i zawsze matowe produktu wysuszały mi ją jeszcze bardziej. Podkład ma delikatną strukturę, niewielką ilością nałożymy Go na całą twarz. Tak naprawdę jest mi ciężko go wam idealnie opisać. Najprościej pisząc, jest to lekki matowy podkład z dobrym kryciem. Naprawdę długo myślałam, że taki nie istnieje i nie będę mogła używać podkładów z przedłożoną trwałością. Podkład również świetnie się sprawdzi dla cery mieszanej. Niestety nigdy go nie próbowałam na cerze tłustej, jednak z doświadczenia wiem, że taka skóra woli również grubsze podkłady.




Co sprawia, że Podkład jest idealny?

Składniki:

Składnik Lava Water to Naturalny surowiec z bazy wulkanicznych ruin na Wyspach Jeju pomaga poprawić ogólny stan skóry i zapewnia ochronę środowiska; wypełniony minerałami i solami odżywczymi zapewnia przeciwutlenianie i wspomaga naturalną produkcję komórek.
Zawiera proszek z węgla drzewnego, który działa detoksykująco pozostawiając czystszą, mocniejszą i zdrowszą powierzchnię. Dodatkowo mamy nawilżające masło Moringa odpowiada również za niwelowanie niedoskonałości. Na sam koniec jest jeszcze Hialuronian sodu: doskonale wiąże wodę w naszej skórze, co opóźnia utratę jędrności oraz niweluje drobne linie zmarszczek.




Coll AF Lava Water ma lekką i cienką konsystencję co sprawia, że nie obciąża skóry.
Jest genialny w swojej trwałości, lekkości i tego jak naturalnie wygląda na skórze. Zdecydowanie zaskoczenie tego roku.
Cena 39,00 USD
ocena 9,5/10

czerwca 23, 2020

Collistar balsam do ciała Zielony Irys. Perfumowana poezja dla Twojego ciała.

Collistar balsam do ciała Zielony Irys. Perfumowana poezja dla Twojego ciała.

Dziś mam dla was recenzje balsamu do ciała przepięknej włoskiej marki Collistar. Jest to Zielony Irys z limitowanej kolekcji, obecnie jest za 49 zł na stronie Douglas. Na stronie Notino jest za 38 zł.
Collistar to marka technologicznie zaawansowana i stosująca unikalne i opatentowane formuły będące wynikiem specjalistycznych badań. Jest od 13 lat marką najbardziej rozpoznawalną i liderem w sprzedaży we włoskich perfumeriach. ces Collistar to unikalna filozofia, która łączy ze sobą dwie cechy: bardzo wysoką jakość produktów z optymalną ceną produktów w perfumeriach. Świadomość, że jakość i skuteczność są rezultatem ogromnych inwestycji i badań naukowych oraz badań nad innowacyjnością w sektorze kosmetycznym.

Balsam posiada prześliczne opakowanie o motywie kwiatowym, w dodatku w moim ulubionym, niebieskim i fioletowym kolorze. Produkt jest wciskany i nie posiada pompki. Nie jest to dla mnie minus. Nie lubię za bardzo balsamów w słoiczku, zawsze jest to mniej higieniczna forma. 

Konsystencja balsamu jest dość rzadka, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Taki on miał być, ponieważ mam kilka ciężkich balsamów w kolekcji a brakowało mi szybkiego produktu do ciała. Ma kolor delikatnie niebiesko-fioletowy. Próbowałam uchwycić to na filmiku, serdecznie was do niego zapraszam. 

Marka rekomenduje nam, że produkt ma działać na elastyczność skóry, odżywiać i nawilżać. Od pierwszej aplikacji zauważyłam solidne napięcie skóry. Dzięki temu skóra wygląda na bardzo gładką i świeżą. odzywanie jest również widoczne, skóra jest przepięknie rozświetlona. Niestety najmniejszy efekt zauważyłam, jeżeli chodzi o nawilżenie skóry. Wręcz produkt pozostawia takie odczucie powłoki pudrowej, dzięki świetnemu napięciu skóry, dodatkowo podbija wyraźnie suchości. Dokładnie takie same miałam uczucie jak korzystałam z produkt od Yoskine do twarzy z pyłem księżycowym. Nie widać oczywiście suchości, efekt mamy pięknie rozświetlonej i gładkiej skóry ale ja osobiście czułam ściąganie. Myślę, że i w tym przypadku jest za to również odpowiedzialny składnik zawarty w balsamie. 


Skrobia ryżowa Dzięki niej krem szybko się wchłania i nie pozostawia białego filmu. Ponadto, dzięki zdolności absorbowania sebum, stosowana jest jako wypełniacz w podkładach i pudrach do twarzy.

Witamina E, Jako silny przeciwutleniacz neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za podrażnienia i opóźnia proces starzenia się skóry. Ponadto ma właściwości odżywcze, regenerujące i nawilżająco-natłuszczające.

Ekstrakt z włoskiego irysa wykazuje silne właściwości odmładzające oraz pobudza komórki skóry do aktywności. Chroni i wzmacnia naskórek oraz poprawia sprężystość. Reguluje poziom sebum oraz poprawia kondycję suchej i tłustej skóry. Koi stany zapalne, przywraca skórze blask i zapewnia jej ochronę.

Moim zdaniem największą zaleta tego balsamu, jest zapach. Eksperci naprawdę się postarali o piękną i długo pachnącą kompozycję. Otwierają musujące nuty bergamotki i zielonej herbaty, które przechodzą w intensywną kwiatową nutę serca, skomponowaną z irysów, fiołków i frezji, ocieplonych nutami piżma i drzewa sandałowego. Dokładnie za pierwszy razem, gdy nałożyłam go nie miałam pojęcia, że ma on inne jeszcze składniki zapachowe. Zdziwiłam się, gdy na początku czułam jakby same ciężkie cytrusy i pomyślałam, że jest coś nie tak. Magia zaczęła się za parę minut, gdy otworzyły się nuty kwiatowe, irys i fiołek to cudne połączenie. Gdy już wiedziałam dokładnie jakie ma składniki zapachowe, to śmiało mogłam wyczuć każdy z poszczególnych. Jedynie nie czuje w nim drzewa sandałowego, jak by go tam nie było, a to przecież bardzo silna nuta. Jednak cieszę się, że jej tam nie wyczuwam, zawsze dodaje to ciężkości.
Balsam może być poezją dla osób, które cenią sobie lekkie i perfumowane balsamy.

Bardzo dużo ostatnio myślałam nad tym, jak ma wyglądać mój blog. Jeżeli chodzi o zdjęcia, to nie miałam najmniejszych wątpliwości. Wiedziałam, że będą się od siebie różniły, nigdy nie byłam fanką jednego koloru, tylko całej palety. Kwiaty oraz przepych dziewczęcy zostanie na zdjęciach. Największym problem jest dla mnie ilość tekstu. Wchodząc na inne blogi, zauważyłam ogromne ilości, masywnie rozpisane recenzje. Naprawdę podziwiam osoby, które tak wiele potrafią napisać o jednym produkcie. Próbowałam na siłę rozbijać wpis na 100 różnych części. Nie powinnam się czuć gorsza przez to, ale jednak tak było. Na Języku polskim też miałam zawsze krótkie wypowiedzi. Bardzo dobrze, że sobie przypomniałam szkołę oraz wkurzenie moich koleżanek, gdy miałyśmy tę samą ocenę a ja o połowę tekstu mniej. Mam nadzieję, że mój krótszy sposób pisania znajdzie tutaj swoich fanów.

czerwca 18, 2020

Bobbi Brown Instant Full Cover Concealer -Korektor na ekstremalne sińce za 159 złotych. Czy Warto?

Bobbi Brown Instant Full Cover Concealer -Korektor na ekstremalne sińce za 159 złotych. Czy Warto?



Wielu z nas prowadzi szybki tryb życia, nie wysypiamy się, a to powoduje ciemne cienie pod oczami. Korektor od Bobbi Brown Instant Full Cover Concealer to skoncentrowany, wysoko na pigmentowany kosmetyk, doskonale zmniejsza cienie pod oczami i zostawia skórę pięknie wygładzoną i rozjaśnioną. Oczywiście rozbiję dla was ten produkt na kilka ważnych czynników. Zapraszam was do dalszej części i sami oceńcie czy warto wydać na niego 159 zł.



Nad zakupem korektora od Bobbi Brown zastanawiałam się pewny czas. Słyszałam o jego mocnym działaniu, jednocześnie cena mnie trochę odrzucała. Stwierdziłam, że w swojej kolekcji brakuje mi czegoś dobrze kryjącego oraz taki który sprawdzi się też na starszej okolicy pod okiem. Odrzuciłam tańsze propozycje i zdecydowałam się na ten. Wybrałam kolor Sand. Jeżeli chodzi o kolorystykę, mamy ogromną paletę 15 odcieni, a kolor Sand świetnie mi się wpasował w letni klimat.




Formuła:
To naprawdę bardzo mocno na pigmentowany korektor, ale nie uważam go za bardzo ciężką bombę. Jest dość gęsty, jednak produkt nie zastyga tak od razu. W odpowiednim podejściu do nałożenia będzie z nami dobrze współpracował.

Opakowanie:
Mamy 6 ml produktu.Porównując Bobbi Brown dla przykładu do korektora
DIOR Backstage Pros Flash Luminizer. Wypada całkiem dobrze, ponieważ Dior ma 2,5 ml, a kosztuje 159zł. Jednak uważam, że śmiało powinno być 10ml produktu. Prawda ? Jest to plastik, ale czujemy, że opakowanie jest o wiele cięższe niż 6ml, zawsze to podbija prestiż. Aplikator idealnie przypomina błyszczyk, w sumie jak całe opakowanie. Jest proste i małe. Każda z nas wie z doświadczenie, że takiego produktu w pełni nie wykorzysta. W takim opakowaniu zostaje sporo produktu na dole i nie jesteśmy go wstanie wyjądz.

Działanie:
Dla kogo najlepiej?
Kosmetyk przetestowałam u siebie i innych osób. Moim zdaniem produkt najlepiej będzie wyglądał na silnej okolicy pod okiem z mieszana, bądź tłustym typem skóry. Concealer jest mocny i w dłuższym użytkowaniu suchą skórę może przesuszyć lub po którymś nałożeniu może wyglądać ciężko. Nie oznacza to, że nie jest to kompletnie produkt dla suchej i cienkiej skóry. Śmiało się dobrze sprawdzi do zdjęć, jako bazę pod cienie, na ważniejsze dni.

Jak go aplikować?
Ja mam suchą skórę i nakładam go najczęściej rozgrzanego opuszkami palców. Szybkimi ruchami wtłaczam go. Pamiętajmy, że przy suchej skórze mamy mniej czasu, aby ciężki produkt nałożyć. Ważne jest również o odpowiednie nawilżenie skóry przed nałożeniem korektora.
Przy skórze bardziej tłustej możemy dać sobie czas i powoli aplikować. Czym będziemy nakładać korektor to jest nasz wybór. Sama uwielbiam do tego palce lub malutki beauty blender.






czerwca 17, 2020

Pierwszy krem, który się sprawdził dla młodej skóry pod oko - CLINIQUE MOISTURE SURGE EYE 96HR HYDRO-FILLER CONCENTRATE

Pierwszy krem, który się sprawdził dla młodej skóry pod oko - CLINIQUE MOISTURE SURGE EYE 96HR HYDRO-FILLER CONCENTRATE




Tak jak długi jest  tytuł tego posta, tak spory czas szukałam dla siebie dobrego kremu pod oko. Mam obecnie 23 lata i skórę suchą szczególnie pod okiem. Jeżeli chodzi o twarz, nie przeszkadzają mi tłuste konsystencje kremów, jednak pod oka to dla mnie zbyt uciążliwa forma.Zbyt tłusty krem pod cienką okolicę oka, mam wrażenie, że się przemieszcza. W jakiś sposób to mnie drażni i mój wzrok. Tłuste kremy mają u mnie problem przedostać się w głąb skóry i często po prostu się nie wchłaniają. Ciężko mi było znaleźć konsystencję lekką, ale jednocześnie taką, która zapewniłaby długotrwałe nawilżenie. Wcześniej ta okolica twarzy nie przyprawiała mi żadnych problemów. Obecnie zmęczenie w okolicy oka jest bardziej widoczne, a powieka zaczęła częściej się przesuszać. Niestety większość kremów, które używałam również uczulały mnie. Cieszę się bardzo, że zaufałam swojej intuicji i wybrałam Moister Surge od Clinique. Najbardziej przekonała mnie sama struktura kremu oraz bardzo małe prawdopodobieństwo, że ten krem mnie uczuli.




Jest to produkt W 100% bezzapachowy. Sprawdzi się do wszystkich rodzajów skóry, gdyż jest bardzo lekki. Często nosze szkła kontaktowe i pierwszy raz się spotykam, że stworzony jest dla posiadaczek szkieł kontaktowych. Formuła to wodny żel, który zapewnia cienkiej, delikatnej skórze pod oczami natychmiastowe nawilżenie, podczas gdy zawarte w nim sfery lipidowe odbudowują przesuszoną skórę.
Składniki:
- kwas hialuronowy
- gliceryna pochodzenia roślinnego,
- aktywowana woda aloesowa-koi, łagodzi,
- kofeina, która przyspiesza krążenie i zmniejsza opuchliznę,
- wyciąg z hydrolizowanego ryżu, który pomaga zatrzymywać wodę w komórkach skóry.



Moisture Surge™ Eye 96-Hour Hydro-Filler Concentrate nawilża, napina i rozjaśnia skórę. Ta nawilżająca technologia z masłem aloesowym, pomaga skórze okolic oczu uzupełniać własne zasoby wody aż przez 96 godzin. Produkt śmiało mogę stosować cienką warstwą na powiekę, nie podrażnia jej. Krem świetnie niweluje opuchnięcia, rano odświeża spojrzenie. Jego konsystencja jest dość lepka, co według mnie powoduje efekt napięcia skóry. Jednak sama lepkość koncentratu nie utrzymuje się zbyt długo. Myślę, że częsty dyskomfort w postaci podrażnień miałam przez kremy, które miały dodatek zapachowy. Z Moisture Surge jestem bardzo zadowolona. Cudownie sprawdza się na co dzień i uwielbiam efekt odświeżenia. W dzień, gdy chcę nałożyć makijaż nie nakładam produktu na powieki. Krem mogę polecić najlepiej dla Pań w wieku 20-30.
Cena ok 135zł.
ocena 9/10


czerwca 03, 2020

Biotherm Life Plankton Elixir ochronne serum regenerujące

Biotherm Life Plankton Elixir ochronne serum regenerujące

To już moje drugie opakowanie Biotherm Life Plankton Elixir, jeden z moich ulubionych serum do twarzy. Elixir jest do wszystkich typów skóry i do każdej grupy wiekowej. Serum używam jako pierwszy krok pielęgnacji, po minucie nakładam na to krem,  z marki Biotherm. (Jutro znajdziecie z nim u mnie post). Ważne jest dla mnie, że zawiera Life Plankton (TH) o stężeniu 5%, centralny element produktów Biotherm, znany ze swoich właściwości regenerujących.



Co mi daje ten produkt ? (skóra bardzo sucha, z problemami z pH skóry)
^Robi ogromną ochronę dla mojej skóry przed szkodliwymi czynnikami z zewnątrz.
^Daje mojej skórze blask i niweluje zmęczenie.
^Wyrównuje strukturę skóry,
^Daje odpowiednie nawilżenie. Jednocześnie, jest to produkt napinający, dlatego koniecznie muszę mieć razem z nim krem nawilżający.
^Jest Bardzo lekki, co sprawia, że uwielbiam go używać rano, gdyż szybko się wchłania
^Wydajny. Opakowanie 50ml. starcza mi na pół roku.
Cena ok. 269 zł za 50 ml. 
Co obiecuje producent ?
pomaga wygładzić zmarszczki i drobne linie
przywraca sprężystość skóry
przywraca skórze świeżość i młodzieńczą urodę
przebadano dermatologicznie
preparat jest niekomedogeniczny (nie blokuje porów)


Opinia: Produkt Cudowny myślę, że dla każdej z nas w różnym wieku. Serum jest bardzo wydajne, szybko się wchłania. Uwielbiam w nim to, że nie czuję efektu ściągania, a wyraźnie widać, że skóra jest napięta. Samo serum to za mało, łącze je z kremem Aquasurce również z tej samej marki. U mnie zdecydowanie efekt zdrowej, nawilżonej i delikatnie rozświetlonej skóry.





maja 07, 2020

Marc Jacobs, Daisy Eau So Fresh Kiss, woda toaletowa, 75 ml

Marc Jacobs, Daisy Eau So Fresh Kiss, woda toaletowa, 75 ml
Marc Jacobs, Daisy Eau So Fresh Kiss, woda toaletowa, 75 ml 

Dziewczyny to mój ostatnio faworyt. Obecnie musiałam odłożyć mocne zapachy na później. Wiosna to dla mnie idealny czas na zapachy kwiatowe, lub lekko słodkie. Woda nie jest mistrzem trwałość, ale daje nam niesamowite odświeżenie. 

To kwiatowo-owocowe połączenie stworzone przez Olivier Cresp.. Myślę, że zapach jest już gorzej dostępny, zwłaszcza w sklepach stacjonarnych.

Nuty zapachowe:
nuty głowy: liść mandarynki, czarna porzeczka i różowy pieprz;
nuty serca: piwonia, kwiat wiśni i różowa róża;
nuty podstawy: białe drzewa, drzewo sandałowe i ambroksan.  

Moimi słowami:
Jest to zapach lekki, wyłaniają się z niego nuty pudrowe. Zdecydowanie mamy tutaj kompozycję kwiatów miękkich. Cytrusy wyczuwam w dalszej fazie zapachu. 

Moja ocena 6/10
cena: Ok. 200 zł.





Copyright © indiesan , Blogger