Aloes jest rośliną wspomagającą regenerację naskórka. Jego silne właściwości nawilżające wpływają na zwiększenie elastyczności i jędrności skóry, jednocześnie odbudowując jej barierę lipidową. Stymuluje fibroblasty do syntezy kolagenu i elastyny, przywracając zdrowy oraz młody wygląd dojrzałej i zniszczonej skórze. Ma działanie bakteriobójcze i oczyszczające, sprzyja likwidacji stanów zapalnych. Jest idealnym środkiem do pielęgnacji każdego typu skóry. Jako preparat do włosów wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość.
ALOESOWY TONIK W MGIEŁCE Z KWASEM HIALURONOWYM od Lirene
Jak myślicie, czy Aloes z kwasem hialuronowym to dobre połączenie ? Osobiście uważam to za najlżejsze nawilżenie naszej skóry. W szczególności lubię, gdy produkty są w dobrych cenach a ten kupiłam za ok. 15 zł przy 200ml.
- Nawilża i zmiękcza skórę.
- Wspomaga gojenie się ran spowodowanych przez poparzenia, podrażnienie, nacięcia, ugryzienia owadów.
- Pobudza naturalną obronę organizmu przed procesami starzenia, stymulując regenerację komórek-Działa przeciwzapalnie, zmniejsza swędzenie i zaczerwienienie podrażnionej skóry.
Jeszcze z 6 lat temu nie wierzyłam, że tonik jest mi tak potrzebny. Zawsze używałam płynu micelarnego, a później myłam twarz żelem, jakiś krem na to i gotowe. Myślałam, że to starcza mojej skórze, ale widziałam, że nie zawsze ona jest w takim stanie, jak bym chciała. Różnego rodzaju zaburzenie na naszej buzi powstają z różnych przyczyn, nie tylko ze złego doboru pielęgnacji. Ogromny wpływ ma na to, jaką żywność spożywamy czy tryb życia, jaki prowadzimy. Bardzo ważne jest według mnie, to jak się stresujemy. Dlatego tak często słyszę od swoich klientek, że ich skóra była piękna, ale w ostatnich dniach np. przed ślubem na skórze pojawiły się niechciane Historie. W takich przypadkach Stres wychodzi pokazuje się na zewnątrz.
Składniki aktywne:
100% NATURALNY EKSTRAKT Z ALOESU
Natychmiast nawilża i skutecznie łagodzi podrażnienia skóry. Dzięki swoim unikalnym właściwościom regeneruje oraz przywraca jej miękkość.
KWAS HIALURONOWY
Wiąże cząsteczki wody, zapewnia odpowiedni poziom nawodnienia, wygładza skórę
Opinia:
W przeszłości jedynie co miałam wspólnego z marką Lirene to nie przyjemne spotkanie z dwufazowym płynem, po którym łzawiłam. Z tego względu nie koniecznie dobrze byłam nastawiona na markę. Jednak doskonale wiedziałam, że Aloes latem, to dobre podejście, zwłaszcza dla szybko wysuszającej się skóry. Aloesowy tonik w mgiełce z kwasem hialuronowym pozytywnie mnie zaskoczył, nie uczulił, a pięknie się wkomponował w moją skórą.
Obowiązkowo stosuje go dwa razy dziennie rano i wieczorem, po każdym umyciu twarzy i dekoltu ! Tonik jest podstawowym pierwszym krokiem w pielęgnacji skóry. Nie traktuje go jak oczyszczenie, ponieważ sama forma w sprayu jest idealna, aby nie używać sztucznych wacików. Możemy spryskać twarz, zostawić na minutę i nałożyć serum.
Kwas hialuronowy zawarty w mgiełce doskonale nawilża skórę długotrwale. Zauważyłam delikatną lepkość, dzięki temu następny produkt nałożony na tonik ma lepszą przyczepność.
Ekstrakt z aloesu doskonale zwalnia podrażnienia na skórze. Gdy tylko delikatnie słońce nas przypiecze, możemy śmiało go nosić ze sobą i co jakiś czas spryskiwać twarz lub części ciała. Gwarantuje szybszą regenerację skóry do zdrowego wyglądu i zmniejszenie zaczerwienienia. Lirene Aloesowy tonik dodatkowo ma silny, ale przyjemny zapach. Moim zdaniem produkt godny polecenia i warty kupna. Zwłaszcza teraz, na jeszcze ciepłe dni. Myślę, że dla skóry mieszanej i tłustej może się sprawdzić przez cały rok. Moja skóra jest za sucha i nie jestem w 100% pewna czy zimą dałby rade.

HYALURONIC aLOE JELLY, SKIN NATURALS OD GARNIER
Intensywnie nawilżający żel do twarzy z ekstraktem z aloesu, którego nawilżające właściwości uzupełnione są kwasem hialuronowym pochodzenia naturalnego. Garnier Hyaluronic Aloe Jelly nawadnia skórę i przywraca jej sprężystość. Organiczny ekstrakt z aloesu od dawna cieszy się uznaniem w kosmetyce, dzięki swoim nawilżającym i regeneracyjnym właściwościom. Kwas hialuronowy to składnik aktywny naturalnego pochodzenia, który dzięki zdolności do wiązania cząsteczek wody wspiera utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Lekka żelowa konsystencja szybko się wchłania i pozostawia uczucie niesamowitej świeżości.
Opinia:
Nie mogę ukryć przed wami, jak bardzo lubię kremy w postaci żelu. Dlatego latem stawiam na lekkość. Chodź wielu ekspertów, może powiedzieć, że żelowa konsystencja nie jest idealną dla skóry suchej i powinnam nakładać produkty bardziej tłuste. Zgadzam się, że czasami żel to za mało i muszę pod niego nałożyć olejek lub bogatsze serum do twarzy. Jednak nie daje rady latem mieć ogromną warstwę tłustego kremu. Czuję się jak by była cały czas spocona na twarzy, a ona nie ma czym oddychać. Później powstają nieprzyjemności na skórze. Zimą jak najbardziej mogę mieć kilka warstw pielęgnacji i doskonale widzę jak skóra się ciszy z bogatych produktów.
Nawilżający Krem, dzięki swojej lekkości nie obciąża skóry, daje jej delikatne ukojenie. Doskonale widzę, jak zmniejszyły się pory, a skóra ma bardzo ładny blask. Żel u mnie wchłania się błyskawicznie, nie pozostawia tłustego filmu. Naszczacie, nie mam uczucia ściągania skóry, ponieważ nie ma on właściwości liftingujących. Świetnym rozwiązaniem jest włożenie kremu do lodówki, wtedy uzyskamy maksimum chłodzenia i uspokojenia naszej skóry z zaczerwień. Aloe Jelly oczywiście idealnie nadaje się do każdego typu skóry, jego przezroczysta forma sprawdzi się świetnie nawet dla skór trądzikowych. Możemy go używać jako maski, jednak ja tego nie robię. Przy suchej skórze i tak używam żelu zapewne w większej ilości, niż powinnam, dlatego znika mi on bardzo. Coś za coś. Chce mieć lekkość, ale tez odpowiednie nawilżenie, to muszę żelu więcej zużyć.
Garnier Hyaluronic Aloe Jelly, kupiłam za 15 zł\ 50 ml. To jest hit i tańszy zamiennik kremu Moisture Surge od Clinique, który kosztuje ok. 90 zł za 30ml.

BALSAM-KONCENTRAT ODBUDOWUJĄCY WŁOSY OD DR. SANTE ALOE VERA
Przestałam już szukać idealnych produktów dla moich włosów, są one zbyt dla mnie skomplikowane. Nawet droga, prawie idealna pielęgnacja, później okazuję się już zła. Czy wy też tak macie? Są wysoko porowate, ekstremalnie niszczące się od wszystkiego, lekko kręcone, a latem muszę je myć codziennie, bo inaczej są tłuste. Nie brzmi to za ciekawie, ale dziękuje im, że chociaż rosną, a ja nie muszę mieć całe życie włosów do ramion.
Balsam kupiłam w sklepie internetowym za około 8 zł przy 200 ml. Jest również duża wersja za około 20 zł. \1l. Przyznacie że kieszeń nasza jest zadowolona z takich cen.
Składniki aktywne:
Czysty sok z aloesu jest bogaty w aktywne biologicznie substancje, które odżywiają włosy. Dodatkowo wzmacnia cebulki, chroni włosy przed wypadaniem, nadając im połysk oraz puszystość. proteiny pszenicy odbudowują włosy i eliminują matowość
keratyna regeneruje zniszczone włosy, daje im miękkość oraz wygładzenie.
Opinia:
Przy tak skomplikowanych włosach, ciężko mi było obiektywnie ocenić Balsam - koncentrat, jednak obecnie po zużyciu całej odżywki, mam ochotę kupić wersje w dużym opakowaniu. Skoncentrowana receptura balsamu od Dr. Sante została stworzona specjalnie dla odbudowy zniszczonych i suchych włosów, o rozdwojonych końcówkach. Zaraz po umyciu widzę, że włosy moją inny, lepszy blask. Są lekkie i po prostu czuję, że są świeże. Niestety żadnej redukcji zniszczonych końcówek nie widzę. W tym przypadku producent trochę mnie zawiódł, ale z drugiej strony kobieto, to produkt za 8 zł! Myślę, że, byłby idealny dla włosów prostych i ciężkich, oczywiście jest to Aloe Vera, Balsam - koncentrat do wszystkich typów włosów. Ciszę się bardzo, że moje cienkie włosy nie są obciążone, a odżywka daje wyraźnie, że jest ich więcej. Aminokwasy zawarte w balsamie świetnie dodają blasku i życia matowym włosom. To idealny produkt do codziennej pielęgnacji.
A wy macie jakieś swoje ulubione produkty aloesowe? Koniecznie napisz mi w komentarzu, jakie to są.